~Alec~
Kiedy śniadaniowy temat rodziców zawisnął nad dziadkiami, Alexander orzekł, że w końcu może rodzinę całkowicie zignorować i zająć się tym, czym chciał. Oraz czymś, co było ważniejsze i stokroć przyjemniejsze.Odłożył widelec i wpatrzył się w telefon, gdzie pod stołem pisał ze swoim chłopakiem.
Wiadomość od: Maggie💖:
Na historii Stark puści nam film. Możemy spać ( ´◡‿ゝ◡')Alec delikatnie się uśmiechnął.
Odpowiedź:
Czy ty kiedykolwiek zasypiasz na lekcji, ale tak na serio? Da się tak?Wiadomość od: Maggie💖:
Szósty zmysł się kłania. Skarbie, ja potrafię wszystko.Odpowiedź:
Aha no dobra xDWiadomość od: Maggie💖:
Dobry wybór że nie próbujesz się mi sprzeciwiać.Wiadomość od: Maggie💖:
A tak poza tym to zajadę po ciebie. Po co ci autobus skoro masz chłopaka z Bugatti ᕦ༼✩ل͜✩༽ᕤWiadomość od: Maggie💖:
A jeśli chcesz zabrać ze sobą rodzeństwo to ktoś komuś siada na kolanach, bo ja mam ze sobą jeszcze swoich pasożytów (◠‿◕)Miło z jego strony... - pomyślał Lightwood, mile zaskoczony. W końcu Magnus nie miał wybitnie dobrych relacji z rodzeństwem Aleca.
Odpowiedź:
Okej. Pewnie będą chcieli się przejechać. A kiedy będziesz?Wiadomość od: Maggie💖:
Zaraz (✯ᴗ✯)Alec uniósł wzrok, by ocenić sytuację. Skorzystał z okazji, że rodzice zajęci są rozmową ze sobą, i nachylił się do Jace'a obok.
- Magnus zaraz po mnie podjedzie... - powiedział cicho. - Chcesz z Izzy i Maxem jechać z nami?
Blondyn spojrzał na Aleca, powolnie przeżuwając swoją jajecznicę.
- A co, twój Bane ukradł komuś auto? - zakpił z uśmieszkiem Jace.
Podirytowany Alexander przymrużył oczy.
- Dostał na urodziny... - wymamrotał, żeby brat nie zawracał mu tym głowy. - To jak?
- Skoro jego stary to bogacz, to pewnie dobre autko... - odparł lekko Jace, zajmując się śniadaniem. - Zgoda, może być naszym szoferem.
Alec zamyślił się po pierwszym zdaniu brata.
- Skąd wiesz? - spytał.
- Izzy wcześniej robiła śledztwo - parsknął śmiechem Jace, wracając wzrokiem na Aleca. - A w szkole nie jest tajemnicą to, kto jest czyim dzieckiem i ile ma w portfelu, wiesz?
Może i racja... - pomyślał Alexander.
- Izzy nawet myślała, że... - Jace nachylił się do Aleca, ściszając głos. - Że jesteś z Magnusem dla kasy. Ale potem przypomniała sobie, że on mieszka na tych slumsach, więc pomyślała, że tatuś go wydziedziczył, czy coś.
Alec momentalnie spiorunował siostrę wzrokiem. Jednak Izzy, niewtajemniczona w jego szeptanie z Jacem i nawet tym nie zainteresowana, rozmawiała o czymś z Maxem. Alec powrócił spojrzeniem do złotowłosego braciszka.
- Bzdury... - wymamrotał niebieskooki.
- Ale ustawiony jesteś, jakby nie patrzeć... - złote oczy Jace'a błyszczały z rozbawieniem i arogancją, obecną w nim zawsze. - Cokolwiek by to nie było, twój chłopak nie będzie klepał biedy do końca życia. Prędzej czy później pogodzi się z tatusiem. Podzielisz się łupem, co nie?
![](https://img.wattpad.com/cover/255670659-288-k548447.jpg)
CZYTASZ
𝕎𝕚𝕝𝕝 𝕐𝕠𝕦 𝕊𝕞𝕚𝕝𝕖 𝕋𝕠 𝕄𝕖 𝔸𝕥 𝕋𝕙𝕖 𝔼𝕟𝕕?
Fanfiction🄼🄰🄻🄴🄲 🄵🄰🄽🄵🄸🄲 Magnus Bane robi wszystko, by uciec spod skrzydeł ojca. Jednak nie jest to takie proste. Asmodeusz, znany mafioza, widzi w swoim synu gangstera, który mu się przyda. Zsyła przez to na niego same problemy. Magnus każdego dnia...