Rozdział sto drugi

284 25 218
                                    

Maya obudziła się, leżąc na ramieniu Syriusza. Szczerze mówiąc, nie była pewna, czy tej nocy w ogóle spała.

Nie żałowała jednak ani chwili.

Czuła radość i szczęście. I ból głowy przez kac, ale starała się to zignorować.

- Jak się czujesz? - zapytał Syriusz, widząc, że już się obudziła. Ona odwróciła się w stronę jego twarzy ze szczerym uśmiechem.

- Boli mnie głowa przez kac - rzekła Maya. - Ale jeśli chodzi o dzisiejszą noc, to było wyśmienicie. Najlepszy pierwszy raz, jaki mogłam mieć.

- Mój też - odparł Black, po czym pocałował ją w usta i jeszcze mocniej przytulił.

Cieszyli się z wzajemnej bliskości.

- Ciebie nie boli głowa? - zapytała Chase.

- Może trochę - powiedział Syriusz. - Ale nie chce mi się iść szukać eliksiru. Nawet nie wiem, gdzie taki jest.

W końcu jednak udało im się ubrać w ubrania z poprzedniego dnia i wyjść z pokoju. Maya wzięła swoją różdżkę, a Syriusz zostawił swoją w salonie, więc najpierw tam się udają.

Na fotelach usnęli Marlena i Basil. Peter natomiast leżał na podłodze pod ścianą. Postanowili na razie ich nie budzić. Wcale nie dlatego, że chcieli jako pierwsi dorwać eliksir na kaca.

Udali się do kuchni, gdzie przy dużym blacie siedzieli Remus i jedna z bliźniaczek.

- Eliksir na kaca jest w tamtej szafce - powiedział Lupin, słusznie domyślając się, czego szukają.

- Dzięki - rzekła Maya, otwierając wskazaną szafkę. Z radością wyjęła buteleczkę, po czym od razu wypiła łyka. - Od razu lepiej.

- Dawaj - powiedział Syriusz, zabierając jej fiołkę.

Gdy już oboje poczuli się lepiej, spojrzeli na przyjaciół, którzy wpatrywali się w stół. Widać było, że coś ich gryzie.

- A wam co jest? - zapytał Black. Usiadł koło przyjaciela, a Maya zajęła miejsce obok szatynki.

- Stało się coś, co nie powinno się stać - burknął Lupin.

- Wczoraj Remus wziął mnie za Ruby i dowiedziałam się o jego futerkowym problemie - powiedziała Glenn, po czym zwróciła się do Lupina. - Mówię ci, że nadal chcę się z tobą przyjaźnić. 

- Wiem. Ale...

Syriusz poklepał przyjaciela po plecach.

- Widzisz przecież, że Glenn chce być przy tobie. Jasne, może okoliczności nie były najlepsze, ale zareagowała dobrze - stwierdził Black.

- Cieszę się, że w ogóle się dowiedziałam - powiedziała Cooper.

- Ja też odkryłam to głównie dzięki różnym zbiegom okoliczności. On nikomu najchętniej by nie mówił - stwierdziła Maya.

- Nie tylko o to chodzi. Ruby wydawała się zirytowana, że je pomyliłem - powiedział Lupin. - Zgadzam się, to trochę niezręczne...

- I nieprzyjemne. Chociaż wyszło w sumie na dobre - uznała Glenn.

- Próbujemy mu od kilku lat uświadomić, że ma w nas wsparcie, ale nas nie słucha - powiedział Syriusz.

- I kto to mówi - mruknęła Maya, patrząc na swojego chłopaka. Po chwili jednak przeniosła spojrzenie na Lupina. - Ale prawda, Remusie, masz w nas wsparcie. Nie zostawimy cię.

Jak łatwo zborsuczyć | Syriusz Black ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz