Niby zwykła noc.
Papyrus Kontynuje jego codzienną
Dawkę Oglądania Telewizji.
Można powiedzieć że uzależnił się od Programów Mettatona i propagandy Wisniewsa.Papyrus leży w jego Samochodowym Łóżku.
Ogląda powtórki Programów aż nagle znów Usłyszał mocne Uderzenia z Salonu.Papyrus podniósł głowę. I przesiedział to w ciszy.
Gdy myślał że Uderzenia przestały
Usłyszał jak znowu coś walnęło ale o wiele mocniej.-Nie no ja Zaraz Nie wytrzymam-Powiedział Papyrus następnie wstał z jego samochodzikowego łóżka.
Podszedł do Drzwi od Salonu.
Otworzył je i ujrzałObraz leżący na ziemi
I kanapę przewróconą do góry nogami.-NYEH!? Co tutaj się stało!?-Papyrus Zapytał na głos.
Wkurzony Papyrus tym razem pomyślał że mógł być to Cień.
Zbiegł z schodów i Podbiegł do Drzwi od Piwnicy ale były Zamknięte od środka.
-... Może sprawdzę Czy Sans śpi-Pomyślał Papyrus następnie wbiegł schodami z powrotem na górę
-Sans jeśli to znów jakiś żart to nie daruje za siebie!-Papyrus Otworzył Drzwi od Pokoju Sansa.
Nie było tam nikogo.
Zapanowała dziwna cisza.
-Sans?-Spytał się Papyrus rozglądając po Pokoju Sansa.
Usłyszał następnie jak coś znów Się ruszyło w Salonie.
Papyrus wybiegł z pokoju i skoczył z Schodów i odbił się od ściany.
Tylko po to żeby zobaczyć że telewizor wrócił na swoje Miejsce.
Papyrus poszedł do Kuchni i zobaczył ze tym razem drzwi od Piwnicy są Otwarte.
Zdziwiony Papyrus chciał to sprawdzić.
Lecz nagle ktoś go złapał za ramie.-AAAAAAA! - Krzyknął Papyrus.
-Co ty od####dalasz!? Papyrus!? Zapytał niewyspany Cień.
-Cień! A czemu ty nie śpisz!? Czy to ty mnie straszysz!?-Zapytał Papyrus.
-Mam ważniejsze rzeczy na głowie niż straszenie ciebie.
Ale co prawda, było by to zabawne.
Wiesz dzisiaj pokazywałem Nuggetowi taki jeden świat z SuperMocami-Odparł Cień.-Portalownia już działa!?-Zapytał Papyrus.
-Niestety nie. Dlatego Siedzieliśmy u mnie w Piwnicy i oglądaliśmy pierwszy Sezon i kilka odcinków drugiego. Więc po seansie chciałem sprawdzić jeszcze raz czy portalownia się nie odpaliła-Powiedział Cień.
-Czekaj to nie Ty jesteś tym Duchem?-Zapytał Papyrus.
-Nie wiem nawet o czym mówisz-Powiedział Cień.
-No wiesz! Osoba która rzuciła kanapą. Albo też obrazami!-Papyrus Odparł po czym znów coś Rzuciło obrazem.
-... Nieważne-Powiedział Cień Wchodząc do Piwnicy po czym od razu zamknął drzwi.
-Otwórz Cieniu!!!-Krzyknął Papyrus.
-Boli ciebie? Myślisz że ci otworze i pozwolę się Zabić tej Kreaturze?! - Wydarł się Cień zbiegając w głąb piwnicy.
-AAAAAAAAAAAAA!!-Zaczął drzeć się Papyrus.
Nagle drzwi od domu się otworzyły i wszedł do Środka Sans.
-Siema Ziomek.
Co się stało?
I czemu Kanapa zrobiła fikołka?
Czyżby zwaliło ją z nóg?-Zapytał Sans który wszedł do Domu.-Sans!!! Musimy dzwonić po ghostBusters!-Krzyknął Papyrus.
-Niestety nadal ich nie ma bo wszystkie światy się jeszcze nie Połączyły-Odparł Sans po czym stanął obok Papyrusa.
Kanapa po chwili znów została rzucona w Niebiosa ale wróciła na swoje miejsce.
-Huh? Papyrus my faktycznie mamy tutaj jakieś siły nie czyste. Gadałeś o tym z Cieniem?-Spytał go Sans.
-Cokolwiek to jest Cień nie chce o tym powiedzieć-Powiedział Papyrus.
-Interesujące-Odparł Sans wskakując na Kanapę.
-Sans. Pozatym gdzie byłeś przez ten cały czas?-Zapytał Papyrus.
-Wiesz Miałem spotkanie. W sprawie pracy-Powiedział Sans.
-Ty i praca? Myślisz że się na to nabiorę-Spytał Papyrus.
-Serio. Będę pracował jako Drzewo w Teatrze. Tylko najpierw muszą otworzyć Teatr... Chyba że Wisniews przyjmie mnie w Szkolnym Teatrze.
Tylko jedyny problem taki ze nadal nie zbudował nikt tutaj szkoły-Odparł Sans.-Edukacja w tym mieście jest taka mała!-Krzyknął Papyrus.
- zupełnie jak wszędzie indziej-Mówi Sans.
Nagle wszystkie drzwi zaczęły się zamykać i otwierać.
-Dobra Koniec tego-Krzyknął Papyrus.
Po czym drzwi zatrzymały się.
-... Papyrus mam teorie - Powiedział Sans.
-Jaką znowu teorie!?-Spytał Papyrus.
-Chyba mogę wiedzieć kim jest ta Osoba..
A konkretniej była...
Dalej brachu usiądź na Kanapę,
A ja opowiem Ci Bajkę o 1D-Powiedział Sans robiąc miejsce na kanapie żeby Papyrus mógł usiąść.Papyrus usiadł na kanapie i odwrócił się W Stronę Sansa a Sans w niego.
-Gotowy na bajkę na Dobranoc?-Spytał Sans.
-Ja i bajka na dobranoc? Zawsze-Powiedział Papyrus Gotowy wysłuchać Historii Sansa.
Noc trwała dalej a Sans postanowił ze Opowie mu o Osobie którą podejrzewa za te Paranormalne Zjawiska w ich domu.
Za Oknem zaczęło padać.
-Huh? Pada dzisiaj akurat tu-Powiedział Sans.
-Sans! Przejdź do rzeczy! - Powiedział Papyrus.
-A no ta Brachu-Sans Gotowy jest zacząć opowiadać Historię, także więc to zaczął robić.
CZYTASZ
*DovisTale*
AdventureKsiążka opowiadająca historie Trio Ludzi i Sióstr z Odległej planety, szybko okazuje się że coś jest nie tak. Jedna z sióstr poznała dwójkę ludzi z Planety Ziemi żeby zwalczyć zagrożenie w kosmosie. Lecz pewnego dnia ich drogi się rozeszły Przez nie...