Papyrus rozmawiał z Dziewczynami o tym że zamierza je teraz złapać i zanieść do Undyne. Oskarvis i Wisniews przybiegli do nich aż z grillbys.
-Gdzie wy byliście cały ten czas? - zapytała Monika.
-Spotkaliśmy się z Sansem i mamy kilka nieciekawych informacji-odparł Wisniews.
-Hej! Ludzie nie chce przeszkadzać w konwersacji międzyludzkiej, ale możemy ustalić tak że najpierw was złapie później pozwolę wam rozmawiać do woli? - Zapytał Papyrus w błyszącej zbroji.
-w zasadzie co się stanie gdy nas złapiesz? - zapytała Sayori zaciekawiona.
-Oh! Nie wiem nawet! Muszę was zabrać do Undyne. Ale ona jest niegroźna, nawet muchy by nie skrzywdziła. Jestem pewien że potrzebuję ludzi do towarzystwa-odparł Papyrus.
-Ey brachu a to nie tak że Undyne chce wybić ludzi najbardziej z wszystkich potworów? - Zapytał się Sans który właśnie przyszedł tutaj pijąc ketchup prosto z grillbys.
-Sans psujesz mój moment. To ten fragment kiedy zaczynam z nimi walczyć. Umawiamy się na spotkanie w domu, mówią że umieją robić makaron i zostajemy przyjaciółmi- powiedział Papyrus wpatrując się w Sansa.
-a no ta. Przypomniało mi się, to ja będę w domu leżał na kanapie i nic nie robił. - powiedział Sans mijając ich wracając do domu który jest naprzeciwko.
-Dobrze więc na czym to ja skończyłem? - Zapytał Papyrus.
-chyba na tym że Undyne chce nas zabić- powiedział Wisniews.
-Okej, gotowi? -Spytał się Papyrus
-Ale na co? - Monika pyta się Papyrusa.
-Na to bym was złapał!!! Nyeh heh heh! - krzyknął Papyrus.
PAPYRUS BLOKUJĘ DROGĘ.
-Papyrus nie chcemy z tobą walczyć- Powiedział Wisniews.
-Czyli nie zamierzacie walczyć? Odrazu użyje mojego Specialnego ataku! - Wykrzyknął Papyrus przywołując masę niebieskich Kości.
-Nie RUSZAJCIE SIĘ TO NIC WAM SIĘ NIE STANIE- krzyknął Oskarvis.
Bohaterzy stanęli bez ruchu.
Atak przeleciał przez nich Nie robiąc im krzywdy.-wow... To naprawdę zadziałało- powiedziała Yuri.
-Hm czekaj czyli niebieski atak znaczy stój w miejscu? - zapytała Natsuki.
-Oszywiscie ze tak! Ale nie myślcie ze to wszystko co umiem zrobić- Papyrus powiedział po czym klasknął dłońmi i zmienił ich kolory dusz na niebieskie.
-Huh? - zdziwili się Wszyscy.
-Wasze duszę są teraz niebieskie. OTO MÓJ ATAK! NYEH HEH HEH! - Papyrus mówiąc to Machnął dłonią wzywając większą ilośc kościanych ataków.
Gdy Bohaterzy chcieli przeskoczyć Nad Atakiem zobaczyli ze dusza przyciąga ich do ziemi, Sayori nie poczuła żadnej różnicy.
-Jakim cudem tak dobrze Ci idzie Sayo? - zapytała Natsuki patrząc jak Sayori przeskakuje nad kośćmi.
-Chyba dlatego że moja dusza w ogóle jest niebieska- odpowiedziała Sayori.
- Więc? Już mogę was złapać? Czy nadal próbujecie pokonać wielkiego papyrusa bez walki? - Zapytał Papyrus wpatrując się w nich gotowy przywołać więcej Kości.
-Natsuki zrobi z tobą spagetti - Powiedziała Monika.
-Co!?! Czemu ja??! - Zapytała Natsuki.
-Bo jesteś tą najlepszą w kuchni - Odparła Sayori.
CZYTASZ
*DovisTale*
PertualanganKsiążka opowiadająca historie Trio Ludzi i Sióstr z Odległej planety, szybko okazuje się że coś jest nie tak. Jedna z sióstr poznała dwójkę ludzi z Planety Ziemi żeby zwalczyć zagrożenie w kosmosie. Lecz pewnego dnia ich drogi się rozeszły Przez nie...