77 [Biznes] w Sklepie

9 4 0
                                    

Spamton poprawia przed Lustrem Garnitur.

-Co ty Robisz Pinokio?-Zapytał Jevil patrzący jak Spamton odwala dziwne pozy przed Lustrem

-Poprawiam mój [1997] Garnitur wytworzony in [China]-Odparł Spamton Do Jevila następnie skończył go poprawiać.

Jevil ujrzał ze Oskarvis wychodzi z swego Pokoju w Pałacu, I idzie salonem do Kuchni.

-Hej Vis Vis! Jak się spało?-Zapytał Jevil lewitując na środku Salonu.

-Odziwo nikt z was mnie nie Obudził.
Moze dlatego że Spamton znów nie odpalił nagle w nocy Syreny Alarmowej-Powiedział Oskarvis z ulgą.

-Bo nie paliło się jak Ostatnio-Odparł Spamton.

-Ostatnio się nie paliło! To tylko Jevil Chciał Podpalić Świeczki -Powiedział Oskarvis wchodzący Następnie do Kuchni.

-Ale [Spalił] prawie [Moje Firanki!]
Ten Nie Wychowany [Klaun]
A teraz Przepraszam ale [Musze iść Spać żeby Rano wstać] -Odparł Spamton Następnie Otworzył Drzwi i
Opuścił Teren Pałacu.

-Dokąd on właściwie Poszedł?-Spytał Oskarvis.

-Do Nowej Pracy. Teraz pracuje w Sklepie o Nazwie Kaczuszka-Odparł Jevil.

-Czy Wisniews wciągnął go do tej Roboty?.. Przecież zwolnią go pierwszego dnia-Powiedział Oskarvis.

-Wiem-Odpowiedział Jevil.

Jakiś Czas Później już na miejscu gdy Spamton usiadł przy kasie sklepowej.

Rozpoczął swoją zmianę.
I zaczął obsługiwać Klientów.

Dwójka Osób przychodzi do kasy.

-Witam [ależ powód] Niebiesko włosy [Dzieciaku] i Młody [Demonie] co wam sprzedać?-Spytał Spamton.

-Beep-Odparł Chłopak.

-Jakie Znowu Beep?-Spytał Spamton.

-Bip bee bop bee-Zaczął mówić do niego Chłopak w języku gry.

-...OCHRONA!!-Krzyknął Spamton następnie Strażak Sam zajął się sytuacją.

Następny Klient Podszedł do Kasy tym razem z Drzewem.

-[CIEŃ]!?!? Co ty Wyrabiasz z tą [Choinką]!?-Spytał Spamton Spokojnym głosem.

-Niosę ją bo muszę uspokoić Tego Potwora z Piwnicy-Odparł Cień Przechodząc Dalej.

-A Pieniądze Za Towar!?-Spytał Spamton.

-Niech Wisniews Zapłaci. Czy ja ci wyglądam na Skarbonkę?.
Myślisz że zapłacę za Drzewko które równie dobrze mógłbym sobie wyciąć?-Zapytał się Cień następnie Opuścił Sklep.

-Ochrona Łapać go! - Krzyknął Spamton.

Ochroniarze pobiegli za Cieniem,
Następnie wrócili w podskokach.

Wisniews wszedł do Sklepu.

-Spamton. Czy ty oddałeś Cieniowi Choinkę za Darmo!?-Spytał Wisnews.

-Nie! Ukradł mi ją!-Wykrzyknął Spamton waląc w Kasę.

-Jesteś Zwolnionym-Odparł Wisnews.

-Co [K#$#&]!? Co ja jestem Kasierem czy Ochroniarzem?! Jakbym miał Pilnować złodziejów [Cieniów] to bym był Ochroniarzem! Ale kazałeś mi być [Słupkiem] stojącym na kasie! To polecam na przyszłość,
Zatrudni Ochronę.
I Załatw sobie kasy samo obsługowe.
Z waszym poziomem [IQ] zatrudni pracownika na każdą kasę.
Albo nie. Tak czy siak pierwszy lepszy osobnik wyniósł by cały Sklep a ci [Kretyni] nie zauważą ze coś zniknęło-Odparł Spamton.

Spamton wyszedł z Sklepu i nie dał Wisniewsowi dokończyć.
Przy okazji wyniósł Pół Sklepu.

Wisniews zatrzymał go w drodze powrotnej do Pałacu.

-Spamton oddaj Rzeczy jakie Ukradłeś-Odparł Wisnews.

-Otóż uczciwie Kupiłem.
Za moje Wynagrodzenie Którego mi nie dałeś za Spędzenie Pięciu Minut w tym [Cyrku na Kółkach]. Należało by mi się nawet więcej niż te produkty Wartę! Nawet Milion [Kromerów] nie było by Wystarczająco-Powiedział Spamton próbując pogonić Wisniewsa.

Wisniews złapał go.
-Oddawaj-Wisniews Powiedział do Spamtona.

-Niech Ci Będzie. [Prezydenciku]-Spamton Odparł Następnie Oddał mu jedną Czwartą tego co zabrał.

-To Wszystko?-Spytał Wisniews.

-... Dobra niech Ci będzie-Powiedział Spamton następnie oddał mu jeszcze [[Big Shot Sodę]].

-Dzięki za uczciwość-Odparł Wisnews następnie Puścił Spamtona i zaczął Wracać do Swojej Roboty.

Gdy już Wisniews odszedł Spamton był już pod Pałacem.

-Mówiłem że nikt z tych [Kretynów] nie będzie wiedział co zabrałem-Powiedział Spamton Następnie Otworzył Drzwi od Pałacu.

Przed nim stał Oskarvis.
-O Hej Hej Vis! Dokąd się Wybierasz?-Spytał Spamton.

-Wisniews Wezwał mnie Chwilę Temu pod Pałac Prezydencki-Odpowiedział Oskarvis idący w kierunku Pałacu Wisniewsa.

-Oh! Jak coś nie wspominaj mu ze zabrałem pół sklepu ale jedną czwartą mu oddałem-Powiedział Spamton zamykając za Oskarvisem Drzwi.

-Eh-Powiedział Oskarvis idąc do Wisniewsa.

*DovisTale*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz