Chodząc po Hotland Zrobiło się Wisniewowi Super Gorąco od Temperatury w Hotland lecz Oskarvis uznał ze jest mu zbyt zimno i Ubrał Kurtkę.
-Czy ty tak na serio? Kurtka w taki upał?-Spytał go Wisniews nie Wierzy ze ktoś może chodzić w kurtce w taki upał.
Gdy idą przez Hotland.
Co chwilę dostają Powiadomienia że Alphys zmienia status w Undernetcie.
Weszli na taśmę transportową.VULKIN ATAKUJE.
-Wyglądacie na rannych! Pozwólcie mi was uleczyć!-powiedział vulkin strzelając w nich kostką magmy.
-ow! Czemu nas Oszukujesz!? Takiego pacyfiste jak ja? Idź do cieniiiiiiiia-powiedział Wisniews.
Vulkin jest teraz smutny, wierzył że może leczyć jego mocą.
-...-smutny vulkin siedzi w ciszy.
-hej vulkin Ulecz mnie- Mówi Oskarvis do vulkina który następnie wstał.
Vulkin użył kolejnej kostki magmy która uderzyła Oskarvisa lecz udał ze go to uleczyło.
-O jakie niesamowite leczenie, dzięki. My idziemy dalej-odparł Oskarvis po czym razem z Wisniewsem idą dalej a Vulkin cieszy się bo myśli że umie leczyć innych.
Telefon dzwoni do Wisniewsa widzi że to Znów Papyrus, odebrał i włączył głośno mówiący.
-Hej!!! Razem z Sansem i dwójką ludzi widzieliśmy was w telewizji!, zazdroszczę wam! Też chciałbym wziąć udział w jakimś show i być popularny jak Mettaton- Powiedział telefonicznie Papyrus.
-Brachu a to nie tak że Mettaton ma dopiero tylko około stu fanów?, to wcale nie tak wiele-Stwierdza Sans do Papyrusa.
-Ale to było tylko pierwsze show! Jeszcze będą go oglądać Tysiące! Dlatego chcę się zapisać jako numer jeden fan- Mówi Papyrus Telefonicznie zmieniając status w Undernetcie na (fan Mettatona nr1)
-Ogólnie Cień idzie po kolejne drzewo, możliwe że będziecie go mijać- Odparła Przezz Telefon Papyrusa Monika.
-Czy wy wiecie jak cholernie gorąco jest w Hotlandzie!? A on nosi jeszcze Kurtkę! a w Snowdin chodzi w koszulce. Wszystko na odwrót- mówi Wisniews do Telefonu patrząc na Oskarvisa.
-Ej ja też chodzę do Hotlandu w kurtce. Ale wiecie ja jestem grubo skórny- odparł Sans telefonicznie.
-Ty jesteś jak mój komputer! Przegrzewasz się od nic nie robienia!-mówi Papyrus do Sansa.
-Nic nie robienie to trudna robota- odparł Sans.
-Nienawidzę leniwych osób-Powiedział Papyrus.
-Ale dlaczego? Nawet nic nie zrobiliśmy- Mówi Sans.
-Jesteś niewiarygodny Sans! Ludzie zadzwonię później!-Powiedział Papyrus po czym rozłączył się.
-Jakieś Lasery... Nie ma co po prostu znicze mechanizm-Powiedział Wisniews który strzelił w Lasery i Bramę blokująca drogę po czym Lasery zmieniły kolory a brama otworzyła się.
-Widzisz? Po co sobie utrudniać- Mówiąc to Wisniews i Oskarvis poszli dalej.
Alphys do nich zadzwoniła po chwili ale się rozłączyła, zadzwoniła ponownie minute później, Wisniews odebrał.
-Tak? - Zapytał.
-H-hej! Musicie wyłączył Lasery rozwiązując zagadkę ale mogę wam pomóc- powiedziała Alphys przez telefon pewna siebie.
-Już nas tam nie ma- Mówi Wisnews, kiedy z Oskarvisem cały czas idą dalej przez Hotland.
-Chwila to za chwilę będziecie na idealnie na premierę gotowania z-Gdy Alphys chciała dokończyć zaczęła dmuchać w Telefon po czym się rozłączyła
Idą przez totalną ciemność gdy Po chwili ktoś odpalił Światła był to Mettaton w mini kuchni z Czapką kucharską.
-Skoro już jesteście to zaczynamy!-Mettaton powiedział to następnie odpalił Kamerę.
Oskarvis i Wisniews podeszli bliżej do Mettatona i kamery.
-Witajcie Ponownie! w pierwszym odcinku serii gotowania z Robotem zabujcą, dzisiaj Naszymi gośćmi jest dwójka ludzi! Chciałem zaprosić Cienia ale podobno ma problem z Transportem Drzewa z Rdzenia.
Więc pomijając temat Drzew z Rdzenia które nawet tam nie rosną.
Wróćmy do głównego tematu skarby.
Dzisiaj Gotujemy Ciasto.
Będziemy do tego potrzebowali jeszcze Mleko mąkę i Jajek-Mówi Mettaton prosto do Kamery spojrzał następnie na Bohaterów i machnął im ręka w stronę Składników.Oskarvis i Wisniews podeszli po składniki i poddali Mettatonowi.
-Dziękuję Skarby. Teraz niech Jeden z was rozbije Jajka, chyba że chcecie stworzyć trutkę a przy okazji spalić całą kuchnie jakby to zrobił Cień,
Ale oszywiscie nasza firma Jest Przyjazna Rodzinie więc nie promujemy Produktów Cienia-Odparł Mettaton machając palcem do kamery.Po chwili Mettaton zrozumiał istotny fakt.
-Bym zapomniał. Potrzebujemy jeszcze specjalnego Składnika. Którego nie ma Cieniii- Powiedział Mettaton.
-Godność?-Zapytał Wisniews.
-Nie tym razem. Chodzi mi o Ludzką duszę! - Mówi Mettaton wyciągając piłę łańcuchową
-A co jeśli ktoś jest wegetarianinem!? - Spytał Oskarvis.
-Wegetarianinem? Genialne. Dobrze że mam składnik na taką Sytuację. Poddaj mi któryś z was ten Składnik który zostawiłem na stole-Mówi Mettaton.
Chcieli podejść ale Cień przyszedł i ukradł Składniki i sobie znajdł.
-...- w ciszy patrzą na niego.
-Jednak nic nie ugotujemy. Widownio podziękujcie Cieniowi-Powiedział Mettaton patrząc na kamerę wyświetlając czerwony ekran na swojej twarzy.
-No co kur#a!? Głodny byłem! Co nie można już!?-Cień idzie dalej w stronę Rdzenia.
-... Zacznijmy może odrazu Wiadomości- odparł Mettaton przebierając się w strój reportera.
Zaczął latać po okolicy hotlandu.
-z ostatniej Chwili dziki Głodny ostry cień mgły przechodzi przez Hotland.
A dwójka ludzi myśli nad życiem zamiast iść przez siebie gdy jestem zajęty mową. Bomba miała wybuchnąć ale niestety cieniiiii totalnie przypadkiem wysadził ją-Mówi reporter Mettaton.-Jak już przejmę władze w tym wymiarze będę prowadził moje własne TVP-odparł Wisniews.
Ich dwójka idzie dalej gdy Mettaton jest zajęty Przeprowadzaniem Wywiadu z Cieniem.
-Po co Zbierasz drzewa?-Spytał go Mettaton.
-Bo jedno Monstrum dokarmiam ale Chyba uderzyłem mu zbyt mocno i nie chce wstać. Więc teraz zbieram Drzewa do kolekcji, wiesz Robię eksperymenty. Bo jakbyś nie wiedział jestem strasznie inteligentny-odparł Cień.
Wisniews i Oskarvis Nie chcieli słuchać wypowiedzi trwającej parę godzin gdzie Cień tłumaczy czemu jest Ukrytym Geniuszem.
Przechodząc dalej Widzą Rdzeń w oddali.
-To właśnie tam musimy się dostać-Powiedział Wisniews.
Patrzeli przez chwilę na Cały Gigantyczny Rdzeń w oddali słuchając odgłosów wszystkich tych mechanizmów pracujących na raz.
-Gdzieś z drugiej strony Całej tej Struktury musi być jedyna droga wyjścia z podziemia i tam spotkamy Asgora-Mówi Wisniews patrzący dalej w Rdzeń.
Oskarvis spojrzał W stronę rdzenia po czym upadł na podłogę patrząc ciągle w Rdzeń Usłyszał Głośny Krzyk Dziewczyny.
CZYTASZ
*DovisTale*
AdventureKsiążka opowiadająca historie Trio Ludzi i Sióstr z Odległej planety, szybko okazuje się że coś jest nie tak. Jedna z sióstr poznała dwójkę ludzi z Planety Ziemi żeby zwalczyć zagrożenie w kosmosie. Lecz pewnego dnia ich drogi się rozeszły Przez nie...