Oskarvis zjawia się pod Drzwiami.
Zapukał do nich.
Następnie ktoś mu je Otworzył.-Siemanko! Zgadnji kto przyszedł na czas?-Zapytała Uśmiechnięta Sayori.
-Ty?-Odpowiedział Niepewny Oskarvis.
-Ja też, ale Chodziło mi o to że nawet ty. Każdy już jest oprócz Moniki! Jak wejdziesz do Środka to się nie pozbierasz. Tym bardziej Monika-Powiedziała Sayori.
Oskarvis Wchodzi do Środka.
Widzi Ozdobioną Choinkę oraz Ławki przesunięte żeby Utworzyły Stół Który jest Ustrojny i Pełen Jedzenia. Dekoracje także są rozwieszone wszędzie.-Wow.. To Faktycznie wyszło lepiej niż myślałem. Myślałem że zostanie coś jeszcze dla mnie do zrobienia-Odparł Zaskoczony.
-Żebyś Wiedział że to nie Wszystko-Odparła Sayori przytulając Swoją Pluszankę Krówki następnie usiadła przy Stole.
Natsuki także Usiadła przy stole.
A Yuri już też tam siedziała.Nagle Monika Wchodzi do Sali i Zatrzymuje się w miejscu z zdziwienia.
-O Jeju...
To jest,
Po prostu.
Brak mi słów. Wielkie Wow.. Jak to mówiłaś Yuri.-Niby tak mało a Widzisz jaki efekt-Odparła Yuri.
-A Macie Prezenty?-Zapytała Monika.
-Prezenty? O Cholipka. Już wiem o Czym zapomnieliśmy-Odparł Oskarvis.
-Nie Potrzebujemy Prezentu bo najlepszym Prezentem jest to że Każdy tutaj jest w Świątecznym Nastroju wesoły i szczęśliwy-Powiedziała Uśmiechnięta Sayori.
-Czyli nie Chcecie tych Prezentów?-Zapytała Monika następnie wzięła Worek który leżał za Drzwiami.
-Miałam Teorie że nas czymś jeszcze Zaskoczysz Monika-Powiedziała Yuri.
-No to Była Trafna. Mam Prezenty dla was wszystkich.
Monika najpierw dała Prezent Sayori.
Sayori Go Otworzyła a Tam Mangi.
-Mangi? Nie spodziewała bym się takiego Prezentu. Naprawdę nietypowy. Tym bardziej że to bardziej preferencja Natsuki-Powiedziała Sayori.
-Zaraz dowiesz się Dlaczego-Odparła Monika.
Monika dała Prezent dla Natsuki.
Była Tam Książka i Czekolada.
Natsuki Otworzyła tą książkę i okazało się że To Horror.
-Eww.. Monika. Rozumiem Wszystko ale horror? Nie było czegoś lepszego? -Spytała Natsuki.
Monika Dała Prezent dla Yuri.
Był tam Szary Sweter.
-Dzięki Monika... Ale um ja już mam swój Sweter.. Plus kupiłaś mi ten sweter w złym rozmiarze..-Odparła Yuri cichym głosem.
Monika Dała Prezent dla Oskarvisa.
On go Otworzył a tam Zdiecie Całego Klubu Literatury.
-Znaczy się. Fajny Prezent postawił bym sobie nad kominkiem-Odparł Oskarvis.
Monika także wzięła swój Własny Prezent i Otworzyła go.
Posiadała tam Kule Śnieżną. w Której było odwzorowana mikro Kopia Miasta.
-Proszę - Powiedziała Monika następnie dała kule śnieżną Sayori.
-aaaa! Już rozumiem!
Oto prezent Specialnie dla Ciebie Natsuki-Powiedziała Sayori Dając Natsuki Mangi których jeszcze nie widziała na oczy.-Woah. Monika czy ty serio poszłaś do Portalowni żeby Kupić mi Mangi z innego wymiaru tylko żeby upewnić się ze ich nie widziałam?-Zapytała Natsuki.
-Można Powiedzieć-Odpowiedziała Monika.
Takim razie jestem Pewna że ta książka Powinna być dla Yuri-Natsuki Powiedziała to Następnie Poddała Yuri Książkę.
-Czyli ten Sweter Nie jest ani mój ani Twój.. Hm No to Oskarvisa? Śmieszne bo Akurat Rozmawiałam z nim ostatnio w Środę o Podobnym temacie. Jakbyś wiedziała-Powiedziała Yuri następnie Dała mu Sweter.
-Wow! Wkoncu nie muszę biegać w tym samym Stroju i prać go Codziennie na Zmianę Razem z Drugim takim samym.
Czyli Skoro każdy dostał Prezent to znaczy że Zdjęcie Klubu Jest Dla Ciebie Monika?-Zapytał Oskarvis Następnie wręczył Jej Zdjęcie.Monika Uśmiechnęła się do Nich i spojrzała na Zdjęcie na którym była ona sama. Natsuki Yuri i Sayori.
-Sayori miała Rację gdy Powiedziała że Jesteście najlepszym Prezentem-Odparła Monika.
-Nie Mów tak bo Zaraz Yuri się popłacze!-Powiedziała Natsuki.
-Chyba Ty-Odpowiedziała Yuri.
-Okej Okej! Już Spokojnie wy nie miałyście płakać!-Powiedziała Monika Następnie Dosiadła się do nich.
No to co? Zdjęcie z tej Okazji?-Zapytała Natsuki.
-Ja mogę zrobić-Powiedział Oskarvis Następnie wziął Aparat z Szafki.
Zrobił Zdjęcie ich Czwórce. I odstawił Aparat na Miejsce.
-Nie tak Prędko. Ty też masz tam być-Powiedziała Monika Następnie wzięła Telefon.
Następnie Zrobiła Selfie z Wszystkimi.-Czyli Możemy zacząć już Jeść?-Zapytała Sayori która powstrzymuje się z tym od rana.
-Jasne-Odparła Monika.
Więc Zaczęło się. Siedzieli Razem Na Wigili klubowej Literatury.
Aż tu nagle ktoś wszedł do Klasy z buta.-Co tutaj się odpier##a!?!-Zapytał Cień.
Zobaczył Jedzenie na stole. Podszedł zabrał parę Pierników.
-Cień? Co ty tutaj robisz?-Zapytał Oskarvis.
-No wiesz. Głodny byłem a Akurat przechodziłem. To wpadłem na Piernika-Powiedział Geniusz Zła Cień.
-A czy ktoś Ci pozwolił?-Zapytała Natsuki.
-Sam Sobie pozwoliłem-powiedział Cień następnie zjadł Następnego Piernika.
-Są Jeszcze inne potrawy nie tylko Pierniki-Powiedziała Sayori.
-Daj posmakować-Powiedział Cień a Sayori Poddała mu Pierogi z Serem.
-Nie ma to jak Pierogi-Powiedział Cień Jedząc Pieroga.
-Sayori!?! Nie dawaj mu jedzenia! Nie dokarmia się dzikich Zwierząt!-Wykrzykneła Natsuki.
-A Ryby i Dzieci głosu nie mają-Powiedział Cień Następnie zjadł sobie Ciastko.
-Nie jestem Dzieckiem! Zaraz pójdę powiedzieć Wisniewsowi że Okradasz nas z jedzenia!-Wykrzykneła Zirytowana Natsuki.
-Nie masz na mnie żadnych Dowodów-Odparł Cień następnie wziął Pieroga i wyszedł z klasy.
...
Po Chwili ciszy
...-Dzięki Że wpadłeś na pomysł zorganizowania tego-Powiedziała Monika do Oskarvisa.
-Nie ma za co. Nie spodziewałem się że wyjdzie tak Dobrze. A Jutro zobaczę co Prezydent Przygotował-Odparł Oskarvis.
-Oby nie było to coś lepszego niż Moje Ciastka-Powiedziała Natsuki.
-Albo coś Lepszego Niż Nasze Dekoracje-Odparła Yuri.
-Napewno będzie miał coś lepszego niż Choinkę którą nam Dał-Powiedziała Pewna tego Faktu Sayori.
Siedzieli tak jeszcze długi Czas. Jedli i Rozmawiali na wiele tematów.
Można powiedzieć że Dzień im się udał.
A Gdzieś Tam w Pałacu Prezydenckim Wisniews coś Szykuję.
CZYTASZ
*DovisTale*
AdventureKsiążka opowiadająca historie Trio Ludzi i Sióstr z Odległej planety, szybko okazuje się że coś jest nie tak. Jedna z sióstr poznała dwójkę ludzi z Planety Ziemi żeby zwalczyć zagrożenie w kosmosie. Lecz pewnego dnia ich drogi się rozeszły Przez nie...