52 Stworek Wycofać!

10 6 1
                                    

W Piwnicy Cienia doszło do Ucieczki Stworek wyleciał z Piwnicy i gdzieś uciekł cień zaczął go szukać.

-Kur#a Stworek gdzie ty!?-Krzyknął Cień wybiegając z Piwnicy.

Papyrus I Sans z Sofy spojrzeli na niego.

-Cień? Co się stało?-Zapytał Sans.

-Kur#a zgadnji! Stworek gdzieś spier#olił!-Krzyknął Cień.

-Ej ej Cień może grzeczniej mamy być Family friendly-Odparł Sans.

-Pier##le bycie family friendly! Stworek jak wyjdzie to zje połowę miasta! A to jeszcze nie czas!-Krzyknął Cień.

-To brzmi jakbyś chciał żeby on to zrobił ale nie teraz - Powiedział Papyrus.

-Nie masz na mnie żadnych dowodów-Odparł Cień.

-Ale-Zanin Sans dał Argument Cień wybiegł z domu.

Zaczął rozglądać się wokół szukając małej Zielonej Kulki. Niestety niczego nie znalazł.
Postanowił szukać Dalej przejrzał Park i BurgerKinga. Nadal nic rozejrzał się po sklepach nadal nic.
W koncu przyszedł mu głupi pomysł pomyślał że Podejdzie pod pałac prezydencki.

I podszedł i zaczął się wydzierać.

-Kur#a!!!! STWOREK DO NOGI! - Krzyknął Cień po czym wychilił się Wisniews.

-Co ty mi Obywatelów Straszysz?! Co się stało że drzesz się od rana jak Opętany!? Piątkowy Dzień a ten drze się! To zakłuca twoją cisze Dzienną.

-ty się ciesz ze nie darłem się Wszoraj gdy uciekł!-Wykrzyknął Cień do Okna Wisniewsa.

-On ci wszoraj uciekł!? Jak ty go pilnujesz!?-Spytał Wisniews z okna.

-Kurde nie moja wina! Zgłodniał najwidoczniej-Odparł Cień patrząc się w okno Prezydenta.

-Ale ten twój Stworek nie je Potworów ani ludzi prawda?-Spytał Wisniews.

-Eeeee... Ta-Odparł Cień.

-Prawda!??!?-Spytał Wisniews celując już do niego z Karabinu.

-Nie masz na mnie żadnych dowodów- Odparł Cień stresując się.

Po Chwili Cień zobaczył coś nietypowego...

-Ej Wisniews. Chyba mamy problem-Powiedział Cień.

-Nie. To ty Masz Problem-Odparł Wisniews.

-Ta. Możliwe. Chrzanić to muszę go zniczyć i dopracować jego design-Odparł Cień po czym wyciągnął Miecz z stali.

-Czy to Jedna z tych twoich Zabawek? -Spytał Wisnews.

-Jedna z gorszych ale stal jest bardzo dobra w pokonywaniu Stworka. Można powiedzieć że jego największa słabość-Powiedział Cień machając Mieczem jak zabawką.

-To Powodzenia Cień. W razie czego jak coś spierniczysz to ta kulka ląduje w twojej głowie-Odparł Wisniews z okna po czym schował się do środka I zamknął okno.

Cień Przemierza Miasto w poszukiwaniu Stworka zajrzał najpierw w najbardziej podejrzane miejsca w mieście.

W koncu po jakimś Czasie natknął się na Stworka który zjadał jakiś Samochodzik.

-Jasna Cholera Stworek! Zjadłeś Noddiego!? Wisniews mnie zabije!.

(no chyba że się nie dowie..
Co to ma znaczyć że on to czyta?) -Spytał Cień

Stworek spojrzał na Cienia i Wyleciał na niego z zębami.
Cień plynym ruchem Przeciął Stworka na pół używając stalowego Miecza.

Po Stworku pozostał jedynie Szlam.
Cień wziął go na ręce.

-Eh... Trzeba ciebie jeszcze dopracować...-uznał Cień wracając do Piwnicy.

W trakcie powrotu zobaczył ze lampy w mieście wariują zapalają się i wyłączają.
Cień schował szlam do kieszeni.
Po Chwili zobaczył Wisniewsa i Oskarvisa.
Poszedł do nich.

-Co tutaj się dzieje?-Zapytał Cień.

-Małe elektryczne stworzenie wróciło-Odparł Wisniews.

-No świetnie. Tylko wirusa brakowało-Powiedział Cień wyjmując Toporek zrobiony z Magmy.

-Czy ty masz Broń na każdego?-Zapytał Wisniews.

-Otóż tak. Ale Nadal potrzebuje czegoś na Prezydenta-Powiedział Cień.

-Co!?-Zapytał Wisniews.

-Nic nic-Odparł Cień

Następnie ich trójka Pobiegła szukać Wirusa po mieście.

*DovisTale*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz