Bestia zatrzymała się przed Planetą i patrzy się na nią jak na pożywne śniadanie.
Wtedy Wisniews zadecydował się strzelić w bestie z Karabinu.
Nic to nie zrobiło bo strzał nie doleciał.
-macie Jakieś Statki kosmiczne?
Może możemy podlecieć do tego czegoś wydaje się że nie jest zbytnio ssybki. Kupimy na tym Sporo czasu-Odparła 2D posiadająca pomysł.-Racja jak zajmiemy uwagę potwora to będziemy mieli więcej czasu na wymyślenie Planu-Powiedział Wisniews.
-Taak. Jeśli chodzi oto... Jedyne rzeczy które latają jak Statki na naszej planecie to są te platformy.. Ale nie działają w przestrzeni kosmicznej.
Wiecie wszystkie Statki przerobiłyśmy żeby działały jak Samochody. Wiecie te Kartony które są na waszej planecie ziemi-Mówi 5D łapiąc się za głowę.-Chyba sobie jaja robisz!? Jak miałaś zamiar zaatakować naszą Planetę i zdobyć surowce skoro nawet nie masz statku żeby opuścić własną Planetę!?-Zapytał zirytowany Prezydent.
-Budżet-Odparła 6D i 4D.
-Dokładnie-Dopowiedziała 5D.
-Wszystkie twoje Siostry są równo inteligentne?-Zapytał Wisniews patrząc na 2D.
-Raczej tak może 1D jest trochę mądrzejsza. A co?-Zapytała się 2D.
-To nie ma prawa się dobrze skończyć-Powiedział Oskarvis.
-Racja Przyjacielu. Niestety to nasz kres jesteśmy na jakiejś innej Planecie z kosmitkami które mają więcej włosów niż mózgu-Wisniews mówiąc to spojrzał na 6D.
-Czy to Komplement?-Zapytała 6D Uśmiechając się.
-Nie-Powiedziała jej na ucho 4D.
Bestia zaczyna wąchać Planetę jakby chciała sprawdzić czy jest jadalna.
Potwór był gotowy na zniczenie Planety następnie zjedzenie jej lecz nagle w oddali coś zaczęło wydobywać dziwne Światło.
Bohaterzy i Marty spojrzeli w stronę światła.
Bestia także spojrzała się w tamtą stronę.
Światło zdawało być się coraz to większe.
Nagle Ujrzeli co to było.
-NYEH HEH HEH!!!-Zaczął śmiać się Papyrus który prowadził Autobus w kosmosie.
Papyrus zobaczył czerwone Światło wydobywające się z fortecy 5D.
-Sans!? Co robiło czerwone światło!?-Zapytał Papyrus.
-hmm.. Z czego to dobrze pamiętam. Czerwone światło to chyba było..
Hm...
Jedź na Maksa-Odparł Sans.-Tak Papyrus. Zatrzymaj się na tym przystanku który wygląda jak bestia-Powiedziała 1D siedzącą za nimi w Autobusie.
-Lot na bestie na żądanie!-Wykrzyknął Papyrus i uderzył w Bestie Autobusem.
Nagle bestia zniknęła?
Okazało się że cała bestia była tylko hologramem nadawanym z jakiejś mini kontrolnej satelity.Papyrus zaparkował przed nimi.
Otworzył Drzwi.
-Witamy ktoś zamawiał Autobus Papyrusa?-Zapytał Siedząc za kierownicą.
-Papyrus! Skąd wiedziałeś o tym że potrzebujemy twojej pomocy? 1D ci powiedziała?-Zapytał Wisniews.
-Można Powiedzieć że tak. Ale nie tylko ona mi powiedziała-Odparł Papyrus.
-Ey nie patrzcie na mnie. Ja mu nic nie mówiłem. Sam dopiero teraz się dowiedziałem-Odparł Sans.
-O jejku! 4D 5D i 6D!!! Jak się cieszę że was widzę!-Wykrzykneła 1D.
-A na mój Widok?-Spytała 2D.
-na Twój widok to się cieszę dwadzieścia cztery na dobę siostra. Haha-Zaśmiała się 1D.
-Chwila moment to prawdziwa 1D i 2D!? Myślałam że ta niebieska robiła sobie żarty-Powiedziała 4D.
Ale 1D ma cudne włosy! O wooooooo!!!-Mówi 6D która następnie zaczyna interesować fryzurą 1D.
-UM. Dzięki?-Odparła niezręcznie 1D która nie spodziewała się takiego typu komplementu.
-Nie martw się. 6D ocenia każdego fryzurę. Ale każdy wie że najbardziej uwielbia moją! Prawda 6D?-Spytała 5D machając swoimi czerwonymi włosami.
-Jaki trudny wybór! Obydwie macie tak cudowne fryzury!-Wykrzykneła 6D.
-Dobra. Ale skoro jest tutaj 1D i 2D. To gdzie 3D?-Zapytała 4D.
-Nie wiemy. Aż do dziś nie mamy żadnych informacji. Nie wiemy czy w ogóle żyje-Odparła 2D.
-Jak dobrze Pamiętam. To 3D była powodem czemu Nigdy więcej was nie ujrzałyśmy-Powiedziała 5D która zdaje się pamiętać to co zrobiła kiedyś 3D.
-Dobra okej spotkanie rodzinne po latach. Ale.. Ile was właściwie jest?-Zapytał Oskarvis.
-Oh w sensie Nasza Rodzinka? No to jest 1D 2D 3D 4D ja 6D 7D 8D 9D 10D 11D królowa 0D i Król Walix-Odparła 5D.
-Ten cały Walix naprawdę jest Beznadziejny w nazwy. Czy naprawdę trzeba was rozróżniać numerami?-Zapytał Wisniews.
-Można kolorami włosów!-Powiedziała Brązowo Włosa 6D.
-Czyli każda z was ma inny kolor włosów?-Zapytał Oskarvis.
-Tak-Odpowiedziała 1D
-Domyśliłem się-Odparł Wisnews
-Czy Twoje Siostry to nasze Siostry?-Zapytał się Papyrus.
-Wybacz Papyrus. Ale niestety nie. Przecież wiesz nie jestem dosłownie waszą siostrą-Odpowiedziała 1D.
-Oh..-Papyrus odpowiedział.
-Dobra. No to Okej.
6D brązowe włosy.
5D czerwone
4D zielone
3D nie mam pojęcia
2D niebieskie.
I 1D białe. Mimo faktu że dam sobie Kości uciąć że miałaś kiedyś blond-Powiedział Sans.-Bo miałam. Dobrze że pamiętasz-Odpowiedziała 1D następnie się uśmiechnęła.
-Więc Możemy wrócić już na ziemię? Wiecie Planeta Planetą ale chyba wolę Ziemię-Powiedział Wisnews który już chciałby wracać na Ziemię.
5D wyłączyła Czerwone Światło wokół Fortecy.
-Dobrze! To chodźmy do Autobusu-Powiedziała 1D następnie wsiadła.
-O nie! Ja chce jeszcze pożyć!-Powiedział Wisniews.
Inne Marty i Oskarvis wsiedli do Autobusu.
-No Dawaj Wisniews. Nie będziesz tak źle. Spójrz tylko na Sansa ma jeden punkt życia i nadal żyje-Powiedziała 1D.
-... Dobra. Ale jak coś się stanie. Papyrus widzimy się w sądzie-Odparł Wisnews następnie wsiadł.
Papyrus odpalił i pojechali razem Autobusem z powrotem na Ziemię.
Jakiś Czas później Wisniews postanowił ze razem z 2D Pokażą nowym Obywatelom Miasto.
Oskarvis postanowił wrócić do pałacu.
Pierwsze co zobaczył to Spamtona Jevila i Majina którzy Tykali patykiem jakąś kukłę która leżała przed Pałacem.-Hej [Vis]! Idealnie na czas znaleźliśmy [Wielką Lalę💀] która jest mieszaniną Kota z Człowiekiem. Pewnie ten [Żółty Dinozaur pimpuś] Alphys. Zgubiła swoją [Kocią Lalkę 50% taniej]-Odparł Spamton.
-Wiecie koledzy pewny jestem że widziałem jak ta lalka się rusza-Powiedział Majin.
-jak rusza się? Jak rusza się? To żyje?-Zapytał Jevil.
Kukła Otworzyła oczy.
-O [Hiperłącze internetowe zablokowane]!-Wykrzyknął Spamton.
CZYTASZ
*DovisTale*
AdventureKsiążka opowiadająca historie Trio Ludzi i Sióstr z Odległej planety, szybko okazuje się że coś jest nie tak. Jedna z sióstr poznała dwójkę ludzi z Planety Ziemi żeby zwalczyć zagrożenie w kosmosie. Lecz pewnego dnia ich drogi się rozeszły Przez nie...