Episode 6

4.6K 450 23
                                    

Gdy wracaliśmy z polany byłem zmuszony iść na czworaka w ludzkiej formie pod karmelowym wilkiem, bo w innym przypadku byłby najprościej mówiąc przypał. Nie było to zbyt wygodne jednak skończyło się tylko na lekko zdartych kolanach, lecz czym są zdrapane kolana w porównaniu ze śmiecią? Wolę trochę pocierpieć niż umrzeć przedwcześnie.
Gdy dotarliśmy pod namiot karmelowy wilk odciągnął mnie trochę bardziej na bok byśmy nie byli aż tak widoczni i zwyczajnie nie rzucali się innym w oczy. Wiedziałem, że rozmowa nas nie ominie i mimo wszystko bałem się, że ten wilk może mi coś zrobić. Obronił mnie to fakt, ale co jeśli nie zrobił tego tak do końca bezinteresownie?

- Dobra może zacznijmy od tego co taki mały słodziak jak ty robi w takim miejscu jak to ? - mój rozmówca pokazał łbem na biały namiot z lekkim wstrętem wymalowanym na pysku. Ja klęcząc przed nim bałem się spojrzeć w jego oczy, bo moja omega czuła wielki respekt do tego alfy.

-Nie miałem wyboru. Chcę pomagać omegom, a nie je krzywdzić - wyszeptałem przestraszony spuszczając jeszcze bardziej głowę przez co patrzyłem teraz na łapy wilka i ścieżkę usypaną z kamieni.

-Przecież jako beta dałbyś sobie na spokojnie radę jako medyk, prawda? Nie groziłoby ci żadne niebezpieczeństwo. Nie to co tutaj

-Tak gdybym tylko był cholerną betą to nie miałbym tego problemu, a moja matka prawdopodobnie by teraz żyła - pomyślałem i zacisnąłem usta w wąską linię zastanawiając się jakie zamiary ma wobec mnie ta alfa. No dobra, on nie wie, że jestem omegą więc nie trzeba go wyprowadzać z tego błędu, tylko co dalej?

-Jaka jest twoja historia młody? - zapytał, a ja lekko uniósłem głowę zdziwiony jego pytaniem i patrzyłem tak na niego w milczeniu jak siada pod postacią wilka na maleńkich biało-szarych kamykach.

- Przepraszam, ale nie chcę o tym rozmawiać. Mam za sobą długą i ciężką drogę oraz kilka trudnych nocy. Nie jestem w stanie tego wszystkiego ogarnąć i potrzebuję trochę czasu. - złapałem niepewnie wilka za łapę, a następnie pogłaskałem go po niej. - Dziękuję ci bardzo za to, że mnie nie wsypałeś, bo miałbym wielkie kłopoty gdyby to wszystko się wydało, ale mam nadzieję, że nikomu nie wygadasz tego -popatrzyłem na niego z nadzieją. Może to głupie, ale w tamtej chwili nie miałem zbyt wiele możliwości.

-Ja sam nie chce robić krzywdy innym, a już szczególnie omegą. Poza tym nie uważam że rząd tak do końca zdaje sobie sprawę z tego co robi. Nie wiem kto tym wszystkim kieruje, ale posunęli się stanowczo za daleko. - stwierdził wilk i wstał z ziemi. - Nie martw się twój sekret jest u mnie bezpieczny. Możesz na mnie liczyć - wilk puścił mi oczko i oboje udaliśmy się do namiotu.

Kolejnym problemem na mojej drodze okazała się kąpiel, o którą jakiś czas temu błagałem pokryty brudem i kurzem, jednak teraz sam już nie wiem czy nie wolałbym pozostać brudasem na wieki.
Jedyną dostępną formą umycia się i oczyszczenia z tych wszystkich świństw jest jedno wielkie pomieszczenie z prysznicami jeden obok drugiego. Jedyne co dzieli jedno ''stanowisko" z prysznicem od drugiego to przeźroczysta szyba pokryta wieloma smugami. Cóż jako omega widzę takie szczegóły, no alfy niekoniecznie zwróciłyby na to uwagę.
Aktualnie siedziałem w pomieszczeniu przypominającym szatnię gdzie można się rozebrać i zostawić ubrania. Alfy nie wstydzą się nagości wręcz jest dla nich dosłownie naturalna, jednak dla omeg jest to intymna sprawa i zazwyczaj jedyna sytuacja w jakiej pokazujemy się alfą tak, jak nas natura stworzyła, następuje w łóżku.
Poza tym nie chcę by ktoś zauważył moje uda pokryte różnymi małymi śladami po igłach albo żeby jakaś alfa oglądała mój krągły tyłek. Poza tym jest pewna dość krępującą rzecz jeśli chodzi o alfy i omegi, bo skoro my nosimy dzieci to praktycznie nasza męskość nie jest nam potrzebna, natomiast ta należąca do alfy może nas zapładniać. Więc po prostu widać tą różnicę w wielkości naszych męskich narządów płciowych.
W przypadku męskich omeg mamy inną budowę wewnętrzną - na zewnątrz wyglądamy jak mężczyźni jednak w środku mamy żeńskie narządy płciowe.
To wiele komplikuje bo przez to nie możemy popisywać się choćby długością czy wielkością, bo jesteśmy zwyczajnie pozbawieni tego wszystkiego co męskie. Nawet nasz światopogląd jest zmieniony, wkońcu żeńskie alfy nie istnieją więc my męskie omegi możemy się łączyć tylko z męskimi alfami. Większość alf uważa nas za pedałów i wyzywa że od początku jesteśmy "spedaleni" i że jesteśmy wybrykiem natury, bo przecież omega to powinna być kobieta. Dlatego nie dość, że mam przesrane jako jedyna omega w tej grupie zbuntowanych alf to jeszcze na dodatek jestem po części pozbawiony męskich atutów. Według wielu jest to hańba, choć wcześniej jakoś nikomu to nie przeszkadzało, a widok faceta z ciążowym brzuchem nie był czymś zaskakującym. Jednak czasy się zmieniają niebezpiecznie szybko.

———————————————————————————————
Dziękuję za kolejną aktywność z waszej strony ^^ jestem mega szczęśliwa, że mam dla kogo pisać 💘

8.05.2018r.

Jestem OmegąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz