Episode 46

4.2K 434 67
                                    

- Tyler no co ty... - tylko tyle zdołałem wydukać gdy ten jak gdyby nigdy nic przyparł mnie do zimnej i twardej ściany.
Jakby tego było mało, Alfa pochylił się nade mną tak, że chcąc czy nie chcąc musiałem patrzeć mu w oczy, w oczy, które pragnęły mojego ciała jak i duszy. Bałem się trochę, jednak nie tego, że Tyler mnie skrzywdzi...  A jedynie bałem się tego, że możemy wylądować w łóżku i to mnie stresuję, a nawet paraliżuje...  W końcu jestem pieprzoną dziewicą więc w czym ja mogę spodobać się takiemu Alfie jakim jest Tyler?  W braku doświadczenia?  Nie sądzę...

- Nad czym tak ciężko myślisz skarbie?  - zapytał tym swoim głosem z lekką chrypką, głaszcząc kciukiem moją brodę i patrząc mi głęboko w oczy.
Zaraz utonę od tej głębi.

- Nie, nic...  Tyler czy my...  Czy ty chcesz..

- Chcę, tak kurewsko tego pragnę, jeśli tylko mi pozwolisz - szepnął i złożył czuły pocałunek na moim czole.

- Tyler j-ja...  Ja się boję...  - wyszeptałem i uciekałem spojrzeniem gdzieś za plecy Alfy, jednak gdy poczułem jego wargi na tych moich to zamknąłem oczy. W jednej chwili cały stres i niepewność ze mnie wyparowała i poczułem, że naprawdę mogę to zrobić z nim, że jestem w stanie mu się oddać.

- Będę delikatny - usłyszałem po chwili gdy Alfa przerwał pocałunek, nie zdążyłem nawet odpowiedzieć, bo ten znowu wbił się w moje wargi mocno mnie całując i bardziej przypierając mnie tym samym do ściany. Co jakiś czas z moich ust ulatywały ciche jęki między pocałunkami, których nie byłem w stanie powstrzymać, jednak Alfie bardzo się one spodobały.
Kiedy chwycił mnie on za tyłek to automatycznie uderzyłem go lekko w ręce. Taki nawyk no! 

- Mmm - zamruczał mi do ucha obracając nas tak, że stałem tyłem do niego i byłem przyciśnięty do jego umięśnionego torsu. - Omega z charakterkiem - polizał mnie za uchem, na co zachichotałem, a ten widząc jak na mnie działa, złapał w ząbki moje ucho i nadgryzł lekko jego płatek.

- Robisz ze mnie bałagan - wyszeptałem gdy ten zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi. Ten biorąc moje słowa na poważnie złapał mnie za uda i podniósł, po czym zaczął zmierzać do sypialni.

- Kochasz mnie?  - zapytałem niepewnie gdy Alfa wchodził ze mną po schodach. Kurczę, mogłem go zapytać jak już wejdzie!  Teraz może mnie zrzucić i się połamię! 

- Co to za pytanie ? - zachichotał i po chwili już leżałem na plecach na łóżku Tylera.

- Jak to jakie?  Normalne...

- Eh młody - po tych słowach Alfa zawisł nade mną. - Nie widzisz tego jak na mnie działasz?  - poczułem jego rękę na moim nadgarstku, a potem poczułem coś o wiele większego i O MÓJ BOŻE JAKI ON WIELKI, JAK JA GO NIBY MAM ZMIEŚCIĆ?! 

- A-alfo... - zarumieniłem się wściekłe jak jakaś zakochana nastolatka.

- Kocham cię Leo, zostań proszę moją omegą. Jeszcze nigdy nie czułem przy kimś tego co czuję przy tobie. Jesteś dla mnie stworzony mała cwana omego - położył mi dłoń na biodrze kończąc mówić.

- Tyler, ale wiesz, bo ja jestem totalnie zielony w tych sprawach... Nie chcę żebyś się zawiódł czy coś...

- Leo ej ci...  - położył mi palec na ustach patrząc w oczy. - Będę naprawdę szczęśliwy jeśli uczynisz mi ten zaszczyt i pozwolisz mi to zrobić jako pierwszemu - musnął po tym moje usta, które wciąż były uśmiechnięte.
———————————————————————————————
Czy ja mam opisywać tą scenę?  Czy mam zrobić przeskok?  😅



05.07.2018r.

Jestem OmegąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz