- Można tak chyba powiedzieć... Ale sam nigdy nie wyrządził nam żadnej krzywdy. Mimo to pozwalał na to wszystko... A to wcale nie jest i nie było w porządku
- Zmienię to, Tyler on... On jest teraz inny, ale nie jestem pewien czy jestem w stanie pozwolić się naznaczyć, zwłaszcza teraz gdy moja omega nie jest do końca przebudzona - oparłem policzek o dłoń zastanawiając się.
- Jakie to uczucie gdy omega znika? - usłyszałem jakiś głos wśród tłumu omeg.
- Okropne, nie potrafię tego nawet opisać. To tak jakby jakaś część ciebie umarła, przepadła... To trudne, nawet jak się o tym mówi i nikomu nie życzyłbym tego - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
- Rozumiemy, mamy nadzieję, że twoja wewnętrzna omega szybko wróci. Myślę, że gdybyś pobył blisko ze swoim Alfą to wtedy twoja omega szybciej by się przebudziła
- Spróbuję, choć to będzie chyba trochę niezręczne - mruknąłem i opuściłem po tym omegi, żegnając się z nimi lekkim skinieniem głowy.
To spotkanie było dla mnie niezwykle wartościowe i na pewno wiele z niego wyniosłem, a przede wszystkim dało mi to do myślenia.
- Przepraszam - usłyszałem za moimi plecami.
Gdy się odwróciłem zobaczyłem Tylera ze skruszonym wyrazem twarzy.- Macie przestać zmuszać omegi do stosunku, chyba, że one same tego zechcą - warknąłem wyraźnie zdenerwowany. - Nie chcę słyszeć, że zabijacie i znęcacie się nad omegami. Nigdy kurwa więcej
- Leo to bardziej skomplikowane niż ci się wydaję. Nasi potrzebują tego, a to tylko omegi... Nie możesz tego tak brać do siebie
- Tylko omegi? - moja omega aż kipiała złością na słowa alfy. - Tylko omegi, które potrafią nosić szczenie alfy? Tylko omegi, które kochają bezgranicznie partnera, który może je skrzywdzić na tak wiele różnych sposobów? Jesteś kurwa pewien, że jesteśmy tylko omegami?! - warknąłem, a moja omega już do reszty się obudziła i to mocno wkurzona na alfę. Do tego stopnia, że aż piana ciekła jej z pyska. Oczywiście to działo się tylko w mojej głowie, zawsze tak jest.
- Nie, ja wcale tak nie myślę - usłyszałem cichy śmiech alfy.
On ma jeszcze czelność sobie ze mnie kurwa żartować?! No niedoczekanie! Już ja mu pokaże!
Już miałem mu powiedzieć co ja sobie myślę o tym co on mówi i gdzie mnie może pocałować jeśli myśli o wspólnej przyszłości ze mną jednak ten patafian mi zwyczajnie przeszkodził podchodząc do mnie i całując w usta! A co na to moja omega? No po prostu się ucieszyła i zaczęła merdać ogonem jak opętana. I o tym właśnie mówię! Jesteśmy tak kurewsko ulegli więc jakim kurwa cudem jesteśmy powodem by nas eliminować?!- Kto w ogóle wymyślił żeby eliminować omegi? - wymsknęło mi się gdy Tyler przerwał nasz długi i jakże namiętny pocałunek.
- Mój ojciec
———————————————————————————————
Myślicie, że zbliżamy się do końca książki? 😅 Bo ja powiem szczerze, że nie wiem XD Mam jeszcze kilka pomysłów na rozdziały, które mam nadzieję, że zrealizuję. Chwilowo ja końcówkę nie mam pomysłu (może jedynie lekki zarys). No cóż zobaczymy 🤗 Nie chcę tego kończyć... Przywiązałam się do tego opka po części, jednak mam też pomysł na nowe, mimo to chcę skończyć to i do końca je ''dopieścić". Będzie to moje drugie skończone opko więc mam nadzieję, że się uda💪 ale jak dobrze wiecie sama bez motywacji nie dam sobie rady 🙃 dlatego cieszę się na wasze ⭐& 💬 Oby ich było jak najwięcej! 💕02.07.2018r.
CZYTASZ
Jestem Omegą
WilkołakiW świecie gdzie rządzą wilkołaki, a ludzie ukrywają się bojąc się śmierci z rąk zmiennokształtnych, powstaje nowe lepsze społeczeństwo. Teraz każdy wilk przechodzi testy w których to czy jesteś alfą, betą czy omegą ma znaczenie. Jeśli jest alfą zost...