Episode 64

2.6K 273 36
                                    

*Perspektywa Tylera*

Trwałem przy nim przez długie godziny, trzymając go za rękę.

Czułem się bezsilny, mój skarb i nasze dziecko byli zagrożeni, a to było dla mnie straszne.

Nigdy nie sądziłem, że będzie mi tak zależeć na jakiejś omedze, ale teraz wiem, że na tej zależy mi najbardziej na świecie i zrobię wszystko co w mojej mocy by był szczęśliwy.

*Perspektywa Leo*

Obudziłem się czując dziwny chłód na ciele.

Gdy się rozejrzałem byłem w jakimś odległym pustym miejscu gdzie dominował biały kolor.

Niepewnie podniosłem się z podłogi i nagle usłyszałem tak bardzo dobrze znany mi głos.

- Leo! - obróciłem się w kierunku z którego dobierał dźwięk i zobaczyłem mamę.

- O jejku... Mama? - w moich oczach zebrały się łzy. - Przyszłaś po mnie? Czy to już ten czas?

- Nie skarbie, ale musisz mnie teraz uważnie posłuchać; zostałeś poważnie ranny i musisz walczyć

- Walczyć? Jak? Kiedy to tak strasznie boli... - jak na zawołanie poczułem rozrywający ból zębów.

- Kochanie dzieci cię potrzebują, musisz próbować!

- Zaraz... Dzieci? Jestem w ciąży, ale z jednym szczenięciem mamo - przekrzywiłem niepewnie głowę.

- Nosisz pod sercem bliźniaki, alfe i omege synku

- Nic im nie jest? - zapytałem dotykając brzucha.

- Nie, są cali i zdrowi, ale teraz musisz wrócić do pełni sił.

-----------------------

Otworzyłem oczy biorąc głęboki oddech. Mój wzrok błądził po całym pomieszczeniu, choć nic nie potrafiłem dostrzec, tylko ciemność. Dopiero po chwili mój obraz się wyostrzył.

- Wszystko dobrze? - usłyszałem z lewej strony i odwróciłem głowę w tamtą stronę. Wtedy dostrzegłem mojego alfe, od razu poczułem się pewniejszy... Kochałem go.

- Myślałem, że was straciłem... - usłyszałem, a po chwili byłem w ramionach mojego alfy. Czułem się bezpieczny.. Teraz już byliśmy razem.

- Już nic nam nie grozi Tyler. - pogłaskałem jego policzek. - Spotkałem mamę we śnie, twierdzi, że noszę bliźniaki - powiedziałem patrząc mu w oczy.

- Mówisz poważnie? - dostrzegłem iskierki w jego oczach. - Myślisz, że to prawda?

- Wierzę, że tak. Mama już raz odwiedziła mnie podczas snu i mówiła prawdę, tym razem mam nadzieję, że będzie tak samo
------------------------------
To opko jeszcze nie umarło 😂❤

XniesprawdzonyX

17.02.2019r.

Jestem OmegąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz