Episode 21

3.9K 450 115
                                    

Gdy wsiadłem już do samochodu (czytaj zostałem tam wepchnięty przez inne alfy, które miały już dość Alfy pijaczyny) od razu uderzył mnie zapach alkoholu i wymiocin. Boże zabierzcie mnie stąd, bo chyba zaraz sam się porzygam.

- Leoooś - gdy tylko dostałem się do środka, nawet nie zdążyłem usiąść gdyż zostałem wciągnięty na kolana Alfy.

- To ten...  Trzymaj się młody - mruknął jeden z alf, a reszta alf zrobiła wielkie "Ooooo" po czym drzwi od samochodu się zamknęły.

- Wali od ciebie alkoholem - mruknąłem i starałem się jakoś wygramolić z jego rąk oraz zejść z jego kolan na miejsce obok.

- Twój zapach jest taaaki pięknyyy - przybliżył nos do mojej szyi i zaciągnął się moim zapachem wywołując tym samym u mnie dreszcz. Właśnie gdy dotarła do mnie treść jego słów zdałem sobie sprawę, że pachnę jak omega!  Pachnę jak cholerna omega do cholery!  Jak to się stało? Przecież brałem te "leki" Nie mogły tak po prostu przestać działać! 

- Przecież jestem alfą, dlaczego tak mówisz?  - zapytałem próbując udawać, że nie wiem o co mu chodzi.

- Masz take mękkie włosssski!  - Tyler wydawał się być kompletnie w swoim świecie i miał gdzieś co do niego mówię. Nawet nie wiem czy moje słowa do niego docierały. Alfa był po prostu w swoim wyimaginowanym pijackim świecie.
Postanowiłem więc to sprawdzić. 

- Ej Tyler?  - zagadałem do niego, a jego piękne zielone oczy z moim włosów przeszły na moją twarz. W prawdzie po kilku sekundach dopiero, ale zawsze coś. Skoro już uzyskałem jego uwagę no i przy okazji jest pijany to miałem zamiar to wykorzystać. - Jak ci się podobała ta rudowłosa omega?  No wiesz ta tancerka. Była świetna prawda?

- Jakoś nie zwróciłeem uwaagi - wyseplenił Alfa i położył swoje ręce na moje biodra.

- Nie rżnij głupa - strzepnąłem jego ręce posyłając mu naburmuszoną minę.

- Rżnąć to ja mogę co innego - rozbawił się Alfa śmiejąc się jak debil, a następnie jego ręce powróciły na moje biodra, a zanim zdążyłem zareagować jakoś na to, ten przeniósł je na moje pośladki.

- Przestań!  - uderzyłem go piąstką w tors śmiejąc się jak jakaś zakochana nastolatka. Czy jeśli nawdycham się oparów z alkoholu też to się nawalę?  - Właściwie to dlaczego się tak upiłeś, co? 

- A nie ważne!  - zakrzyknął radośnie Alfa kładąc ręce na moje plecy, a po chwili przycisnął mnie nimi do swojego torsu przytulając mnie i napawając się moim zapachem. Ja również poczułem wtedy jego zapach, był taki męski, napełniony czymś więcej niż władzością, jakie posiadała każda Alfa, ten zapach był... Inny. Nie potrafię określić co było w nim innego, ale jestem pewien, że potrafiłbym go rozpoznać wszędzie.

- Mój!  - warknął władzo Tyler przewracając mnie niespodziewanie na siedzenie obok i zawisając nade mną,  powarkując i w kółko powtarzając "Mójmójmój".
Poza tym Alfa cały czas skanował moje ciało pijackim wzrokiem. Świetnie.  Teraz mu się zebrało na podryw?!

- Mógłbyś ze mnie proszę zejść?  - zapytałem próbując być miłym z nadzieją, że może to coś da.

- Jesteś ranny - ten oczywiście zignorował moją jakże grzeczną prośbę i wziął ostrożnie moją rękę, którą ten poprzedni pijak lekko uszkodził. - Sprawię, że szybciej się zagoi - odparł i polizał miejsce lekkiego bólu.

- Przecież alfy szybko się regenerują - zmarszczyłem nieświadomie nosek, co większość osób uznaje za urocze gdy to robię. Cóż, nie panuję nad tym. Taki nawyk.

- Ale omegi już niekoniecznie - mruknął i polizał mnie po szyi na co moja omega zaczęła się cieszyć jak głupia.
Co z tobą nie tak?!

- Hej przestań - lekko go odsunąłem od mojej szyi i strzepnąłem jego ręce, które znowu znalazły się na moich biodrach. Skubany jeden no... - Co ty dzisiaj wyczyniasz?  - zapytałem, jednak ten nie odpowiedział, a jedynie patrzył na moje wargi i zaczął się pochylać.
O nie, nie rób tego debilu!  Ileś ty tego wypił?! 
———————————————————————————————
*chowa się, bo zakończyła w takim momencie rozdział*

A tak poważnie to bądźcie ze mnie dumni! 😂 Napisałam kilka rozdziałów przez weekend więc będą one pojawiały się szybciej niż tak jak czasami bywało, że dopiero wieczorami lub w nocy.
Kto szczęśliwy? 😏 Muszę je oczywiście posprawdzać, ale tak to spoko. Jak mnie ładnie poprosicie to wam wstawię dziś jeszcze jeden, co wy na to?  😏😂
A i dziękuję za 100 obserwatorów!  😊 Widzicie jak mnie to zmotywowało, że napisałam rozdziały na zapas?  😍 Oby tak dalej kocham was 😘~

28.05.2018r.

Jestem OmegąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz