Znowu ujrzałem czarnowłosego anioła, który wyciągał do mnie rękę. On nie chciał mojej śmierci, widziałem to w jego oczach gdy tylko jego oczy wyłoniły się z głębi wody.
Jednak gdy widzę go teraz zbliżającego się zamykam oczy zrelaksowany. Chcę poczuć jego wargi na tych moich, tak bardzo tego pragnę i jestem w stanie posunąć się do tak desperackiego czynu jak udawanie nieprzytomnego.
Gdy wyciągnął mnie na powierzchnie uderzyła mnie fala zimna. Przez to wszystko zapomniałem już jak lodowata była ta woda, moje usta teraz zapewne były całe sine.
Poczułem jak niesie mnie w ramionach, jego ciało było takie gorące, ogrzewało mnie i otulało jak kocyk.
Po chwili położył mnie na piasku, czułem go wszędzie na ciele, nawet we włosach co teraz jakoś mało mnie obchodziło.- Leo! Leo do cholery! - krzyczał czarnowłosy, a ja znowu popisałem się swoim talentem aktorskim. Udawałem nieprzytomnego i nieoddychającego wilka.
Jednak w głębi duszy bałem się, że Tyler może mnie tak teraz zostawić i uciec.
On jednak tego nie zrobił, a spanikowany chwycił za moje ramiona i zaczął nimi potrząsać, jednak jak wiadomo bez skutku. Potem wymierzył mi mocne uderzenie w policzek podejrzewam, że było to w akcie desperacji, ale nie powiem zaskoczyło mnie to i zabolało. Miałem ochotę pisnąć z bólu, ale w porę się powstrzymałem. Po chwili kompletnie nic się nie działo, jednak czułem jego wzrok na sobie, trwało to zaledwie kilka sekund, ale byłem pewien, że bał się. Pytanie się rodzi czego? Konsekwencji? Czy tego, że mnie straci?- Nie zostawiaj mnie młody! - warknął, a następnie słyszałem już tylko świst powietrza, którym napełnił policzki, a potem jego wargi na tych moich.
Poruszyłem dłonią wzdłuż jego ręki, wodząc po jego mięśniach i zatrzymałem ją na policzku Alfy, niemo prosząc o przekształcenie tego w pocałunek na co Alfa przystał pogłębiając pieszczotę i siadając mi na biodrach.
Ja natomiast mruczałem mu w usta i włożyłem paluszki w jego włosy. Były takie miękkie i gęste, wręcz idealne by za nie ciągnąć z przyjemności, co też po chwili uczyniłem.
Na początku bałem się otworzyć oczy, jednak gdy to uczyniłem zobaczyłem oczy Alfy, które były krwistoczerwone. Był podniecony i pragnął swojej omegi. A ja nią byłem!
Po chwili oderwaliśmy się od siebie, a nitka śliny nadal łączyła nasze usta. Jednak gdy czarnowłosy zszedł ze mnie, przy czym zerwał nitkę, miałem złe przeczucia.- Wybacz - wychrypiał dysząc i siadając obok, a po chwili pomógł mi również usiąść.
- Za co? - zapytałem patrząc na swoje kolana. Bałem się kolejnego odrzucenia.
- Za to - w jednej chwili wziął mnie po raz któryś jak jakiś worek kartofli i zaczął iść w stronę obozu.
- C-co ty robisz? - zapytałem zmieszany, jednak nie wyrywałem się.
- Zostaniesz przeniesiony do oddziału dla omeg - mruknął i chwycił mnie mocniej myśląc, że będę wierzgał kopał lub inne takie. Ja jednak zostałem nieruchomo.
- Nie zrobisz tego - nie sądziłem, że byłby do tego zdolny. Nie wierzyłem w to, zwyczajnie nie potrafiłem.
- Nie mogę sobie pozwolić na słabość - warknął idąc w zaparte.
- Mówiłeś, że chcesz szczęścia "tej omegi", że się martwisz, a teraz kurwa, co?! To już bez znaczenia?! Bo dali ci taką gównianą bezwartościową szmate?! Bo jestem chłopakiem? Bo wolisz posuwać jakieś dziwki?! Bo nie mam cycków?! - wpadłem w szał, zacząłem płakać, kopać i wierzgać do tego zacząłem się wydzierać.
Czułem jakby ktoś złamał moje serce na pół. Jakby moja cała dotychczasowa egzystencja nie miała sensu.
W końcu udało mi się uderzyć go w nos dzięki czemu puścił mnie, a wtedy ja zmieniłem się w moją wilczą postać i przed tym jak uciekłem w las spojrzałem w jego oczy swoimi wielkimi zranionymi żółtymi ślepiami. Po tym nie miałem już żadnych skrupułów by zniknąć.
———————————————————————————————
Szybko przestaliście lubić Tylera po ostatnim rozdziale 😂 No cóż... Wrzucam dla was dzisiaj rozdział z czwartku (więc czwartek bez rozdziału). Bardzo mnie prosicie o ciąg dalszy dlatego macie, ale nie przyzwyczajajcie się do tego 😋 Następny rozdział w piątek 😄❤30.05.2018r.

CZYTASZ
Jestem Omegą
Manusia SerigalaW świecie gdzie rządzą wilkołaki, a ludzie ukrywają się bojąc się śmierci z rąk zmiennokształtnych, powstaje nowe lepsze społeczeństwo. Teraz każdy wilk przechodzi testy w których to czy jesteś alfą, betą czy omegą ma znaczenie. Jeśli jest alfą zost...