- Uważaj tam na siebie i pilnuj brata - to polecenie usłyszała Sophie Mason, stojąc na peronie dziewięć i trzy czwarte, przed swoim piątym rokiem w Hogwarcie.
- Jasne mamo, tato, będę uważać, a Taylor wiesz przecież jaki jest. Niezależny - rzekła dziewczyna. Jej brat szedł na trzeci rok, ale choć był młodszy, to czasami miała wrażenie jakby był starszy mentalnie.
- Wiem kochanie, ale i tak, chciałabym żebyście na siebie uważali nawzajem - powiedziała wysoka blondynka stojąca naprzeciwko córki.
- Caroline, spokojnie, jestem pewien, że zarówno Sophie, jak i Taylor poradzą sobie znakomicie - powiedział stojący obok żony wysoki brunet.
- Wiem kochanie, ale po prostu się martwię. Gdzie ten Taylor już zniknął, nie pożegna się z rodzicami?
- Taylor już poszedł przywitać się ze wszystkimi przyjaciółkami i koleżankami - powiedziała Sophie, pokazując na stojącego nieopodal bruneta.
- Taylor! Taylor, chodź tutaj, chcemy się pożegnać zanim pociąg odjedzie! - zawołała Caroline.
Zaraz podbiegł do nich wysoki chłopak, z wyglądu bardzo podobny do swojego ojca. Przytulił się do rodziców, a zaraz potem do rodzinnego uścisku dołączyła Sophie.
- No już, zaraz pociąg odjedzie - powiedział mężczyzna, kiedy rodzina wyswobodziła się z uścisku.
- Jasne. Cześć wam, do zobaczenia w święta! - powiedziała Sophie, po czym poszła w stronę pociągu.
- Też was kocham, do zobaczenia w święta! - powiedział Taylor, po czym ruszył za siostrą.
Kiedy rodzeństwo znalazło się w pociągu, zaczęli szukać wolnego przedziału.
- To co, idziesz do swoich przyjaciółek? - zapytała Sophie.
- Tak, jak chcesz, możesz iść z nami - zaproponował Taylor, jednak dziewczyna odmówiła.
- Nie chcę się wam narzucać.
- Nie narzucasz się - powiedział Taylor, jednak Sophie uznała, że powinna pójść do swoich znajomych.
- O proszę, tutaj są - powiedziała Sophie, widząc w przedziale trzy dziewczyny z domu i roku Taylora, z którymi często przebywał.
- W takim razie cześć - powiedział chłopak.
- Na razie, pozdrów je tam! - powiedziała blondynka, po czym poszła szukać dalej wolnego przedziału.
Ciężko było znaleźć wolny przedział, ale na szczęście niedługo później znalazła taki, w którym siedziała jej przyjaciółka, Eveline.
- Cześć Eveline! - ucieszyła się Sophie na jej widok.
- Cześć Sophie! - brunetka rzuciła się na przyjaciółkę, wydawała się cieszyć z ponownego spotkania.- Jak ci minęły wakacje? - zapytała Sophie, gdy już spokojnie usiadły obok siebie.
- Było wspaniale, na wakacjach we Francji poznałam nowych znajomych, z którymi mam nadal kontakt, pisałam też dużo z Clarą, wiesz, tą z roku niżej, nawet się spotkałyśmy. Było naprawdę cudownie! A co u ciebie?
- Byliśmy... - tu rozmowa została przerwana wejściem do przedziału dwóch rudzielców. Szybko usiedli naprzeciwko dziewczyn i położyli swoje plecaki obok siebie, tak jakby leżały tu od dawna. Następnie zaczęli mówić jeden przez drugiego:
- Witamy...
- Przepraszamy za najście, ale...
- Podrzuciliśmy łajnobombę
CZYTASZ
Deception | Fred Weasley ✅
Fanfiction🤔 Przyjaźnie między Krukami, rozczarowania i nadzieje. Życie w Hogwarcie wydawałoby się spokojne, jednak są rzeczy, których nikt nie przewidzi. Czasami zawodzimy się na kimś dobrze nam znanym i poznajemy kogoś, kogo wcześniej byśmy się nie spodzie...