Rozdział trzeci

6.3K 361 1.1K
                                    

- Wstawaj, zaraz lekcje! - krzyczała Eveline do Sophie z rana. Blondynka po chwili zaczęła otwierać oczy, jednocześnie przecierając je.

- Zaraz wstaję - mruknęła.

- Nie zaraz, tylko już. Ja już się obudziłam, a ty śpioch jakiś jesteś i nie można cię obudzić! - powiedziała brunetka już trochę spokojniejszym tonem.

Sophie otworzyła oczy już na dobre i rozejrzała się. Jej łóżko miało rozsunięte zasłony, a obok stała jej przyjaciółka, już gotowa do wyjścia. Ostatniej współlokatorki nie było nigdzie widać.

- Nawet ta nasza sąsiadka już wstała. Czy ty nie potrafisz wstać wcześnie?

- Już wstaję - powiedziała Sophie, wychodząc z łóżka i idąc do łazienki.

- Skoro już wstajesz, to ja ci nie będę przeszkadzać, będę czekać na ciebie w Pokoju Wspólnym, dobrze? - powiedziała brunetka, po czym wyszła z dormitorium.

- Jak miło, że na mnie poczekała tutaj - mruknęła Sophie, po czym poszła do łazienki. Pomyślała że przyjaciółka po prostu nie chciała, żeby się spóźniła na lekcje, a przy okazji dała jej trochę dłużej pospać, zwłaszcza, że sama zajmowała łazienkę, to po co ona miała wtedy czekać.

W końcu umyta i przebrana w mundurek szkolny, Sophie wyszła z dormitorium i zeszła do Pokoju Wspólnego Ravenclaw. Zobaczyła tam Eveline, rozmawiającą z Clarą.  Była to średniego wzrostu, brązowooka brunetka. Eveline na widok przyjaciółki zawołała:

- Chodź, bo się spóźnimy!

Następnie skierowała się od razu do wyjścia z Pokoju Wspólnego razem z Clarą. Sophie ruszyła za nimi.

Dziewczyny szły w milczeniu do Wielkiej Sali. Niedaleko wejścia do niej zauważyły grupkę trzeciorocznych Gryfonów.

- Pójdę przywitać się z moim bratem, zaraz będę - powiedziała Sophie.

Eveline miała minę, jakby jej to nie pasowało, ale powiedziała tylko:

- Jasne, idź, tylko nie spóźnij się. Zaraz zaczynają się lekcje, a przydałoby się coś zjeść.

Następnie Eveline z Clarą skierowały się do Wielkiej Sali, a Sophie podeszła do Gryfonów.

- Cześć Taylor, Alice, Tilly i Natalie - przywitała się blondynka.

- Cześć - odparli przyjaciele.

- Nadal się z nią przyjaźnisz? - zapytał Taylor.

- Tak, nadal. Nic się nie zmieniło od wczoraj - stwierdziła Sophie, wiedząc, jaki jej brat ma stosunek do jej przyjaciółki.

- Szkoda, że się nic nie zmieniło - wtrąciła Natalie.

- To nie jest dobra przyjaźń - powiedział Taylor.

- Właśnie, Taylor ma rację - dodała Alice.

- Wszystko jest w porządku - stwierdziła Sophie, zła, że głównym tematem rozmowy jest jej przyjaźń z Eveline.

- Jestem młodszy, ale nadal jestem twoim bratem, więc pamiętaj, że możesz mi mówić wszystko - powiedział Taylor.

- To naprawdę miłe, ale sama sobie świetnie radzę - stwierdziła Sophie. - a teraz muszę iść, bo będzie się martwić, że nic nie zjadłam przed lekcjami.

- Przynajmniej cię odprowadzimy - powiedział chłopak, na co przyjaciółki się zgodziły.

- Jak chcecie, to chodźcie - zgodziła się blondynka.

Deception | Fred Weasley ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz