Rozdział osiemdziesiąty szósty

2.2K 170 370
                                    

Urodziny dobiegły końca, jednak Sophie i Sally zostały u Naomi jeszcze kilka dni. Bliźniacy Weasley również chętnie zostali, namawiani szczególnie przez Syriusza, który bardzo chciał jeszcze z nimi pogadać i powymyślać żarty. Bliźniacy dostali więc spanie w pokoju Jasona, który przeniósł się do pokoju Harry'ego.

W przeciągu tych kilku dni Maya i Syriusz zniknęli gdzieś na parę godzin, nie mówiąc jednak, gdzie idą.
Dziewczyny podejrzewały jednak, że mogło to mieć jakiś związek z wujostwem Pottera i może jakąś zemstą na nich.

Sam Harry wydawał się być w jakimś dziwnym nastroju i jakby nie miał ochoty na nic. Zważywszy na to, że niedługo miały być jego urodziny, to liczono, że może chociaż obecność jego przyjaciół poprawi mu wtedy humor. Mieli oni przybyć zaraz po tym, jak Sophie, Sally i bliźniacy wrócą do swoich domów.

Taka drobna wymiana, która wydawała się nawet dobrą opcją. Zresztą i tak niedługo potem mieli wszyscy spotkać się na Mistrzostwach Świata w Quidditchu.

Także te wakacje zapowiadały się ciekawie.

Wrażenia po przyjęciu były nawet dobre, pomimo tego, że bliźniacy wygadali się o tym, że Harry miał założone kraty w oknach u wujostwa. Maya i Syriusz wydawali się panować nad sytuacją, a razem z Naomi i Jasonem starali się dotrzeć jakoś do Pottera.

Naomi powiedziała swoim przyjaciółkom także o tym, że jej tata wydawał się bardzo zdziwiony obecnością dwóch Ślizgonów wśród przyjaciół córki, jednak obiecał, że nie będzie starał się im docinać.

Okazało się także, że ponoć Adrian poznał się z Gryfonką - Silvią Sherman z ich roku i ponoć utrzymywał z nią kontakt listowny. Andrew natomiast wymieniał czasami listy z Tamsin, która jednak rzadko pisała o swojej siostrze.

Cedrik był gościem Naomi, co nie zmieniało jednak faktu, że gryfoni nadal pamiętali mecz Quidditcha, w którym zwyciężył z ich domem.

Ale wszystkich udało się dosyć dobrze połączyć tak, by zapobiec jakimkolwiek kłótniom i sprzeczkom.

Sally i Naomi chciały usłyszeć szczegółową historię tego, jak Sophie i Fred zostali parą, natomiast bliźniacy stwierdzili, że też muszą być przy opowiadaniu tej historii, więc tak właśnie całą piątką siedzieli w pokoju Naomi i rozmawiali.

Był to już wieczór, jednak oczywiste było, że nieprędko którekolwiek z nich pójdzie spać.

Na stoliku zostały ustawione przekąski w postaci ciasteczek i cukierków, a na dodatek każde dostało też swój kubek z sokiem, chociaż tylko dziewczyny miały je w rękach. Nastolatkowie znaleźli też gdzieś w domu radio, które aktualnie grało któryś z przebojów Fatalnych Jędz.

- To była niesamowita niespodzianka, Fred mnie zaskoczył, że do mnie przyszedł, chociaż akurat po nim można spodziewać się wielu rzeczy. I pocałowaliśmy się w altance - opowiadała Sophie, opierając się o swojego chłopaka, który objął ją ramieniem. W dłoniach trzymała błękitny kubek, w którym znajdowało się jeszcze trochę soku truskawkowego.

Ponieważ George usiadł z drugiej strony brata, było tu trochę ciasno, ale nie przeszkadzało im to. Na łóżku obok usiadł Naomi i Sally, wsłuchując się uważnie w historię.

Sophie cieszyła się, że ma obok siebie przyjaciół i aż nie chciało się jej wracać do szkoły, do której został już tylko miesiąc. Wraz z powrotem do szkoły, będzie musiała zmierzyć się także z Fletcher i innymi nielubianymi przez siebie osobami.

Przynajmniej razem z Sally będą razem w dormitorium i wspólnie stawią jej czoła. Pomogą jej także oczywiście inni, jednak tylko one we dwie będą z niąmiały bezpośrednią styczność w dormitorium.

Deception | Fred Weasley ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz