Rozdział pięćdziesiąty trzeci

3K 250 503
                                    

Minęło kilka dni, a Sophie nadal zastanawiała się nad dobrym prezentem urodzinowym dla bliźniaków Weasley. Miała jeszcze trochę kociołkowych piegusków, które mogłaby im dać, ale chciała znaleźć  coś jeszcze.

Sally i Naomi starały się jej pomóc coś wymyślić, kiedy siedziały we trzy przy stole Hufflepuffu.

- Może coś związanego z Quidditchem? Figurka jakiegoś zawodnika, albo coś innego? - zasugerowała Sally, wiedząc, że bliźniacy to lubią.

- Wiem, że oni są fanami tego sportu, ale jeszcze zobaczę. Może uda się coś innego wymyślić - powiedziała Sophie.

- Spokojnie, na pewno się im spodoba cokolwiek im dasz - uznała Chase.

- Bo najważniejsze jest przecież, że pamiętasz - rzekła Diggle.

Sophie wiedziała, że mają rację, ale i tak wahała się, co im dać. Chciała, żeby się im spodobało, coś specjalnego.

Sami bliźniacy natomiast przyszli w tym momencie do Wielkiej Sali, gdzie od razu dostrzegli trzy przyjaciółki. Usiedli naprzeciwko nich, chcąc im coś powiedzieć.

- Cześć wam - przywitali się bliźniacy.

- Cześć - przywitały się dziewczyny. Sophie miała nadzieję, że nie słyszeli, że przed chwilą rozmawiały o nich.
Sally i Naomi natomiast zwróciły uwagę na pewien szczegół, jakim było to, że Sophie i Fred popatrzyli na siebie praktycznie od razu.

- Chcemy was zaprosić na naszą imprezę urodzinową w Wieży Gryffindoru - powiedział Fred.

- Zapewniamy, że będzie się tam wiele działo - dodał George.

- Spoza Gryffindoru zostanie zaproszonych tylko trochę osób, także jesteście wyróżnione - rzekł Fred do dziewczyn.

- W takim razie bardzo nam miło - powiedziała Sally.

- Chętnie przyjdę - zgodziła się Sophie, patrząc bezpośrednio na Freda.

- Ja też przyjdę - odparła Naomi.

- Cieszymy się, że się zgadzacie. To będzie nasza najlepsza impreza - powiedział Fred.

- Nie licząc tej, którą zorganizujemy za rok, na naszą siedemnastkę - dodał George. 

Chłopcy byli bardzo podekscytowani swoją imprezą, która miała się odbyć już niedługo.

- Czyli kogo jeszcze zapraszacie z innych domów? - zainteresowała się Naomi.

- Dużo osób pewnie zaprosi swoich znajomych, więc nie trzeba wszystkich zapraszać osobiście - rzekł Fred.

- Głównie osoby z Ravenclawu i Hufflepuffu - dodał George.

- Pzyjdzie też ktoś, komu uda się zająć naszego Prefekta - powiedział Fred.

- Penelopa Clearwater, znajoma przyjaciółek Olivera Wooda - dokończył George.

Sophie pamiętała jak na urodzinach jej brata bliźniacy powiedzieli Percy'emu, że Penelopa jest gdzieś w tłumie uczniów. Kojarzyła też sytuację z dnia, gdy wszyscy spali w Wielkiej Sali, a ona pozwoliła jej pójść do brata, zamiast zostać w miejscu, gdzie spali Krukoni.

- Pamiętam ją, wydaje się być miła - odparła Sophie.

- Przynajmniej go trochę zajmie, to najważniejsze - unał Fred.

- Macie urodziny, może chociaż tego dnia pozwoli na trochę więcej luzu? - zasugerowała Sally, jednak bliźniacy pokręcili głowami.

- On? W życiu, zawsze zachowuje się tak, jakby nic nie istniało poza tymi jego zasadami - odpowiedział George.

Deception | Fred Weasley ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz