Przez następne dni wtargnięcie Blacka do zamku było tematem głównym wśród uczniów Hogwartu.
Sophie zastanawiała się, o co chodziło Naomi i Jasonowi. Nie znała ich, ale uznała, że wiedzą coś, czego nie wie praktycznie nikt w zamku. Choć zapewne każdy ma jakieś tajemnice, to było w tym coś dziwnego.
Eveline natomiast ciągle miała żal o to, że nie wpuszczono jej do części dla Gryfonów.
- Nie wiesz czasem gdzie można adoptować jakiegoś młodszego Gryfona? Takiego, żeby nie przeszkadzał, ale jednocześnie można było dzięki niemu wchodzić do Pokoju Wspólnego Gryffindoru - zastanawiała się głośno Fletcher.
- Ty mówisz tak na serio? - odezwała się Sally siedząca na swoim łóżku.
Eveline spojrzała na nią z niechęcią.
- Oczywiście, że to żart. Jakoś nie widziałam chętnych Gryfonów do adopcji - prychnęła.
- Na pewno nie dam ci znać, jakby byli. W końcu nie chcę, żeby ktoś miał traumę - stwierdziła Sally, po czym wstała i zaczęła iść w kierunku wyjścia z dormitorium.
- Diggle, doigrasz się kiedyś - burknęła na nią Eveline.
- Czego się doigram? Możliwości przebywania z dala od ciebie? Bardzo chętnie - rzekła szatynka, po czym wyszła z dormitorium.
- Szkoda, że nie trafił nam się ktoś inny. I mamy wytrzymać z nią do końca siódmego roku? - stwierdziła Eveline.
- Może w takim razie przydałoby się jakoś pogadać? Spróbować załagodzić sytuację? - zaproponowała Sophie.
- Z nią się nie da - stwierdziła Fletcher.
- To może chodźmy już na lekcje - westchnęła Mason.
Po chwili dziewczyny poszły na lekcję opieki nad magicznymi stworzeniami. Była to jedna z nielicznych lekcji, której nie mieli z Gryfonami, a z Puchonami.
- Obyśmy nie musieli sprzątać po tych zwierzętach - mówiła Eveline, gdy szły w stronę chatki Hagrida. Gajowy Hogwartu w tym roku został nauczycielem, co wzbudziło zarówno pozytywne jak i negatywne rekacje.
- Witajcie! Dzisiaj postanowiłem zorganizować wam mały konkurs z niuchaczami. Podzielicie się w pary i każdy dostanie niuchacza, który następnie będzie szukał monet ukrytych w ziemi. Osoba, której niuchacz jako pierwszy znajdzie monetę, dostanie tabliczkę czekolady z Miodowego Królestwa - powiedział Hagrid.
Wśród uczniów zaczęło się zamieszanie, gdyż każdy chciał szybko znaleźć parę.
- Mogę do was dołączyć? - do Sophie i Eveline podszedł wysoki Puchon.
- Nie - powiedziała Eveline.
- Trudno, po prostu nie mogę znaleźć pary i szukałem kogoś do trójki. A ty się zgadzasz czy nie? - chłopak skierował swoje pytanie do Sophie.
Dziewczyna nie wiedziała, co odpowiedzieć. Nie przeszkadzał jej tak bardzo i trochę szkoda jej go było. Z drugiej strony nie chciała się kłócić z przyjaciółką o nieznajomego.
Zanim jednak zdążyła odpowiedzieć, Hagrid zaczął rozdawać już niuchacze. Zważywszy, że stali we trójkę, wziął ich od razu za grupę i dał im zwierzątko.
- Chyba już wspólnie pracujemy - stwierdziła blondynka.
- W takim razie może się przedstawię? Michael Jones jestem - powiedział Puchon.
- Brat Alice z Gryffindoru? - spytała Sophie.
- Tak, znasz ją? - zapytał Michael.
- Tak, jest przyjaciółką Taylora, mojego brata. Jestem Sophie - przedstawiła się.
CZYTASZ
Deception | Fred Weasley ✅
Fanfiction🤔 Przyjaźnie między Krukami, rozczarowania i nadzieje. Życie w Hogwarcie wydawałoby się spokojne, jednak są rzeczy, których nikt nie przewidzi. Czasami zawodzimy się na kimś dobrze nam znanym i poznajemy kogoś, kogo wcześniej byśmy się nie spodzie...