Nowy rok szkolny zapowiadał również nowe problemy, o czym świadomy był Taehyung. Mimo że próbował wyciągnąć rękę na zgodę z tym popaprańcem Jeon Jungkookiem, to z nim w zgodzie żyć nie można. Przynajmniej mógł udowodnić Jiminowi, że nie jest płytki.
W czasie wolnym ułożył swoje ubrania w szafie, w kolejności kolorystycznej. Obuwie również musiało być ułożone w idealnej kolejności. Skarpetki oraz bielizna, wszystko było poukładane w idealnym porządku Taehyunga, który był dumny ze swojej pracy.
Zajmowanie się takimi czynnościami należało do jego ulubionej części po powrocie do szkoły. W takich chwilach czuł, jak jego mózg odpoczywa, od przerobionego materiału na przyszyły miesiąc, który zdążył przerobić w czasie podróży do Seulu.
Zadowolony usiadł przed biurkiem, wyciągając książkę od matematyki. - Przyda się przypomnieć sobie twierdzenie Talesa.. Może wystąpić niespodziewanie na egazminie - rzekł z namysłem zaczynając obliczać działania z podręcznika. Taehyung nie lubił matematyki i nie był z niej od razu dobry, jedynie dzięki swoim staraniom udowodnił, że jeśli ci zależy, możesz wszystkiego się nauczyć. Tak było w przypadku matematyki.
Jego skupienie przerwało wtargnięcie jego najlepszych przyjaciół. Kim Seokjina, Jung Hoseoka i Parka Jimina. Każdy z przyjaciół Taehyunga był wyjątkowy, dlatego zawsze starał się ich traktować normalnie, nie zaważając na ich wady, które często oni mu wyrzucali.
- Hej Taehyungie! - zawołał radośnie Jung Hoseok przytulając Taehyunga.
- Hej Hobi - uśmiechnął się radośnie na widok przyjaciela. Hoseok to najlepsza osoba, jaką poznał Taehyung w tej szkole i pierwsza osoba, która sama wyciągnęła do niego rękę, gdy był w dołku. Chłopak zawsze słynął ze swojej pozytywności i dziwnych pomysłów.
- Hej, Tae. Jak ci wakacje minęły? - tym razem zapytał Seokjin, który zajął miejsce na łóżku Jimina. Taehyung obrócił się na krześle, by spojrzeć na ciemnowłosego.
- W sumie minęły mi bardzo dobrze - odpowiedział chłopakowi z uśmiechem. Kim Seokjin to najmilsza osoba i najbardziej towarzyska z całej czwórki przyjaciół.
Jimin zakradł się do biurka Taehyunga, by sprawdzić, co ten pisał, jednak widząc działania matematyczne, wziął do ręki zeszyt blondyna.- No zobaczcie... nawet lekcje się nie zaczęły, a nasz Taehyung już się uczy - pokręcił głową z rozbawieniem, a zdenerwowany Taehyung zerwał się na nogi i podszedł do Jimina.
- Oddaj to! - rozkazał. Park śmiejąc się, schował zeszyt za sobą, a Taehyung próbował go z desperacją odebrać. - Jimin oddaj to! - powtórzył ze złością.
Jin oraz Hoseok przyglądali się całej sytuacji między współlokatorami, aż w końcu Jung postanowił wkroczyć między dwójkę.
- Jimin oddaj mu ten zeszyt. Widzisz, że tego nie lubi - powiedział patrząc na Jimina, który wywrócił oczami na słowa Hobiego.
CZYTASZ
To tylko gra | K.Th & J.Jk
FanfictionZakończona ✔ Jedna impreza~jedna gra, która zniszczy szkolną reputację perfekcyjnego Kim Taehyunga Czyli o Taehyungu i Jungkooku, którzy nie mogą siebie znieść. 1-65| 1część 66-100| 2część JK| Top Th| Bottom Pobocznie|YOONMIN/NAMJIN Komedia/Szkoła...