Namjoon udał się prosto do pokoju swoich przyjaciół, mimo że sam skrywał wiele tajemnic, to żadną tajemnicą nie była dla niego nowa relacja Jungkooka.
Wszedł do pokoju, gdzie zobaczył siedzących przy swoich biurkach przyjaciół, co oczywiście było naprawdę rzadkim widokiem w ich przypadku. Nigdy dotąd nie miał okazji spotkać tę dwójkę siedzących nad lekcjami.
- Jesteście zajęci? - zapytał, podchodząc do nich. Obydwoje skierowali swoje głowy w jego stronę, jedynie kręcąc głowami.
- Nie - mruknął Min, a Joon zerknął na jego biurko i o mało co nie przydzwonił brodą o ziemię (choć tak to odczuwał), gdy zobaczył nieprzyzwoite czasopismo z kobietami.
- To ma być edukowanie się?! - oburzył się Joon.
- To zależy, w czym chcesz się edukować, Nam - uśmiechnął się przebiegle Min. Joon pokiwał zrezygnowany głową, czując, że jego tłumaczenia o moralności w tym przypadku na nic się zdadzą.
- Czegoś od nas chciałeś? - zapytał Jeon patrząc z uwagą na Namjoona.
- No tak..właściwie to od ciebie, Jungkook - powiedział patrząc na chłopaka.
- Ach tak? Czego ode mnie więc chcesz Namjoon? - zapytał zaciekawiony. Namjoon westchnął ciężko, chcąc jakoś zebrać w sobie słowa, które planował powiedzieć Jungkookowi.
- Chcę, żebyś dał spokój Kim Taehyungowi - spojrzał w ciemne oczy bruneta. Jungkook uchylił delikatnie usta w zdumieniu.
- Wow.. Nie jesteś pierwszą osobą, która mnie o to prosi..zabawne - zaśmiał się pod nosem, po czym spojrzał wrogo na Kima. - Co wam do tego, że chce spotykać się z Taehyungiem? - zapytał oschle, a Min skrzyżował ręce, patrząc uważnie na przyjaciela.
- Masz dziewczynę, to niemoralne - rzekł pewnie Joon, a Jeon parsknął śmiechem.
- W dupie mam to, jak będziecie na mnie patrzyli, nie zrezygnuje z Taehyunga - rzekł z pewnością w głosie.
- Jesteś głupcem - westchnął ciężko Joon, łapiąc się za swoją głowę.
- Skoro jest zakochany, nie powinieneś mu zabraniać, robić tego, co dyktuje mu serce - wtrącił się Yoongi, który założył nogę na nogę obserwując z rozbawieniem rozmowę Joona i Jeona.
- A ty niby jesteś jakimś specem od miłości? - zapytał z rozbawieniem Joon.
- Jakimś to nie, poprawnie to jestem geniuszem - uśmiechnął się chytrze.
- Darujmy sobie, Yoongi - pokręcił głową Kim.
- A dlaczego przyszedłeś prosić Jungkooka, by zostawił Taehyunga? - uniósł brew zaintrygowany.
- Em.. Ktoś mnie o to poprosił - podrapał się po karku.
- Jimin? - zapytał Jeon.
- Nie.
CZYTASZ
To tylko gra | K.Th & J.Jk
FanfictionZakończona ✔ Jedna impreza~jedna gra, która zniszczy szkolną reputację perfekcyjnego Kim Taehyunga Czyli o Taehyungu i Jungkooku, którzy nie mogą siebie znieść. 1-65| 1część 66-100| 2część JK| Top Th| Bottom Pobocznie|YOONMIN/NAMJIN Komedia/Szkoła...