Yoongi i Taehyung podjechali pod areszt, gdzie obydwoje udali się do budynku. Yoongi załatwił wszystko, by umożliwiono im wizytę z Jungkookiem.
Czekali przez długi czas, a Taehyung czuł z każdą minutą, że zwariuje przez to czekanie. Pragnął już zobaczyć męża. Czekanie w tej sytuacji było zabijające. Blondyn okropnie bał się o to, co teraz będzie, a sama myśl, że zrobił to pan Jeon, sprawiała, że miał ochotę zrobić temu człowiekowi krzywdę.- Może pan wejść - powiedział policjant w stronę Kima, który niecierpliwie czekał na zobaczenie się z Jungkookiem. Blondyn wstał z miejsca i spojrzał ukradkiem na Mina.
- Będę tu na ciebie czekał - rzekł ze spokojem Yoongi, a Taehyung skinął delikatnie głową, by zaraz pójść za policjantem do pokoju wizyt z aresztowanymi, którzy oczekują na swoją rozprawę w sądzie. Jungkook był tutaj od dzisiaj i Taehyung wiedział, że ciemnowłosy na pewno czuje się wystraszony tą nową sytuacją. Gdy wszedł, Jungkook już siedział przy stole, gdzie widząc Taehyunga od razu wstał, a Taehyung podbiegł do niego, by od razu mocno się w niego wtulić.
- Jungkook.. - zapłakał bezradnie, gdy ten starał się być twardy i nie dać się ponieść emocjom.
- Nie martw się, niedługo wyjdę i będzie dobrze - powiedział starając się uspokoić Taehyunga, który był naprawdę załamany tą sytuacją. Jungkook również się tak czuł, jednak wiedział, że jest niewinny.
- Oby, boję się o ciebie - powiedział podnosząc na niego zasmucony wzrok.
- Nie bój się o mnie. Przepraszam, że nie udało nam się wyjść na obiad - rzekł palcami ocierając mokre policzki blondyna, który słysząc jego słowa, poczuł się jeszcze gorzej.
- Jak wyjdziesz stąd, to pójdziemy na ten obiad. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby cię uniewinnić - powiedział starając się brzmieć spokojnie.
- Usiądźmy - powiedział wskazując na krzesła. Jungkook i Taehyung usiedli naprzeciwko siebie, trzymając swoje dłonie złączone. - Nie wiem, kiedy będę miał moją rozprawę, ale Yoongi stara się załatwić mi zwolnienie z aresztu do czasu sprawy - rzekł patrząc w oczy chłopakowi.
- Mam nadzieję, że to załatwi - powiedział cicho chłopak. - Nie chce być w domu, kiedy ciebie nie ma - dodał ze smutkiem w głosie, a Jungkook uśmiechnął się delikatnie.
- Jak będziesz w domu, będę dużo spokojniejszy. Nigdzie nie łaź wieczorami - powiedział z powagą w głosie.
- Dobrze - przytaknął głową. - Dlaczego twój ojciec ci to zrobił? - zapytał, nie mogąc dalej uwierzyć w to, do czego jest zdolny pan Jeon.
- Prawdopodobnie chce mnie wystraszyć, żebym wrócił do domu z podkulonym ogonem. A my wiemy, że tego nie zrobię - rzekł pewnie.
- Ale za to nie skażą cię na wiele lat? - zapytał niepewnie.
CZYTASZ
To tylko gra | K.Th & J.Jk
FanfictionZakończona ✔ Jedna impreza~jedna gra, która zniszczy szkolną reputację perfekcyjnego Kim Taehyunga Czyli o Taehyungu i Jungkooku, którzy nie mogą siebie znieść. 1-65| 1część 66-100| 2część JK| Top Th| Bottom Pobocznie|YOONMIN/NAMJIN Komedia/Szkoła...