♡Gniew Taehyunga♡

3.1K 254 202
                                    

Yoongi i Taehyung podjechali pod areszt, gdzie obydwoje udali się do budynku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Yoongi i Taehyung podjechali pod areszt, gdzie obydwoje udali się do budynku. Yoongi załatwił wszystko, by umożliwiono im wizytę z Jungkookiem.
Czekali przez długi czas, a Taehyung czuł z każdą minutą, że zwariuje przez to czekanie. Pragnął już zobaczyć męża. Czekanie w tej sytuacji było zabijające. Blondyn okropnie bał się o to, co teraz będzie, a sama myśl, że zrobił to pan Jeon, sprawiała, że miał ochotę zrobić temu człowiekowi krzywdę.

- Może pan wejść - powiedział policjant w stronę Kima, który niecierpliwie czekał na zobaczenie się z Jungkookiem. Blondyn wstał z miejsca i spojrzał ukradkiem na Mina.

- Będę tu na ciebie czekał - rzekł ze spokojem Yoongi, a Taehyung skinął delikatnie głową, by zaraz pójść za policjantem do pokoju wizyt z aresztowanymi, którzy oczekują na swoją rozprawę w sądzie. Jungkook był tutaj od dzisiaj i Taehyung wiedział, że ciemnowłosy na pewno czuje się wystraszony tą nową sytuacją. Gdy wszedł, Jungkook już siedział przy stole, gdzie widząc Taehyunga od razu wstał, a Taehyung podbiegł do niego, by od razu mocno się w niego wtulić.

- Jungkook.. - zapłakał bezradnie, gdy ten starał się być twardy i nie dać się ponieść emocjom. 

- Nie martw się, niedługo wyjdę i będzie dobrze - powiedział starając się uspokoić Taehyunga, który był naprawdę załamany tą sytuacją. Jungkook również się tak czuł, jednak wiedział, że jest niewinny. 

- Oby, boję się o ciebie - powiedział podnosząc na niego zasmucony wzrok.

- Nie bój się o mnie. Przepraszam, że nie udało nam się wyjść na obiad - rzekł palcami ocierając mokre policzki blondyna, który słysząc jego słowa, poczuł się jeszcze gorzej.

- Jak wyjdziesz stąd, to pójdziemy na ten obiad. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby cię uniewinnić - powiedział starając się brzmieć spokojnie.

- Usiądźmy - powiedział wskazując na krzesła. Jungkook i Taehyung usiedli naprzeciwko siebie, trzymając swoje dłonie złączone. - Nie wiem, kiedy będę miał moją rozprawę, ale Yoongi stara się załatwić mi zwolnienie z aresztu do czasu sprawy - rzekł patrząc w oczy chłopakowi.

- Mam nadzieję, że to załatwi - powiedział cicho chłopak. - Nie chce być w domu, kiedy ciebie nie ma - dodał ze smutkiem w głosie, a Jungkook uśmiechnął się delikatnie.

- Jak będziesz w domu, będę dużo spokojniejszy. Nigdzie nie łaź wieczorami - powiedział z powagą w głosie.

- Dobrze - przytaknął głową. - Dlaczego twój ojciec ci to zrobił? - zapytał, nie mogąc dalej uwierzyć w to, do czego jest zdolny pan Jeon.

- Prawdopodobnie chce mnie wystraszyć, żebym wrócił do domu z podkulonym ogonem. A my wiemy, że tego nie zrobię - rzekł pewnie.

- Ale za to nie skażą cię na wiele lat? - zapytał niepewnie.

To tylko gra | K.Th & J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz