Jeon po przebudzeniu w ciszy obserwował spokojną twarz Taehyunga. Wczorajsze wydarzenia były zbyt trudne dla blondyna, z czego zdawał sobie sprawę brunet.
Jednak sam fakt, że ktoś krzywdzi Taehyunga niepokoiło strasznie Jungkooka. Skoro nie on jest winien jego cierpienia ani Jaebum, to kto?
Zagłębianie się w tę sytuację naprawdę niecierpliwiło Jeona. Jak więc miał dowiedzieć się, co jest przyczyną dziwnego zachowania Taehyunga skoro ten nie chce mu niczego powiedzieć?
Taehyung mu nie ufał i w sumie nie miał się co dziwić, w końcu wiele złego zrobił chłopakowi.
Jednak chciałby jakoś mu pomóc...Głębokie przemyślenia Jeon przerwało nagłe wejście do pokoju osoby, której teraz brunet nie spodziewał się zobaczyć.
- Jungkook, co to ma znaczyć?! - zapytała zdenerwowana Yuna, patrząc z oburzeniem na swojego chłopaka. - Dlaczego śpisz z nim w jednym łóżku?! Z tym pieprzonym gejem?! - krzyknęła rozpaczliwie, czując, że zaraz oszaleje. Jungkook natychmiast się podniósł.
- Dlaczego ta poczwara drze ryja z samego rana? - mruknął nieprzyjemnie blondyn, przykrywając kołdrą swoją głowę, by chociaż w taki sposób stłumić nieprzyjemny dla jego ucha głos Yuny. Jeon i Yuna spojrzeli na Taehyunga, zdając sobie sprawę, że chłopak mamrocze przez sen.
- Nie krzycz, kochanie. Wszystko ci wyjaśnię - westchnął ciężko brunet, podchodząc do dziewczyny, która odepchnęła go od siebie.
- Będę robiła, co chce! Co? Nudzi ci się ze mną i zabawiasz się z tym brzydalem?! - krzyknęła zdenerwowana, a Jeon nie miał wyjścia jak zamknąć usta dziewczyny swoją dłonią.
- Proszę cię o to, żebyś nie krzyczała. Jak widzisz Taehyung śpi i nie przeszkadzajmy mu w tym. Chodźmy porozmawiać gdzieś indziej - rzekł spokojnie utrzymując swoimi rękoma szarpiące się z nim ciało dziewczyny. Zaciągnął dziewczynę do wyjścia z pokoju, gdzie zaprowadził ją prosto do pokoju jego i Yoongiego.
Na szczęście nie było w środku Jimina i Yoongiego dlatego puścił dziewczynę, która spojrzała na niego wrogo.- Jungkook kurwa mać, od kiedy ty się nim przejmujesz?! Dlaczego z nim w jednym łóżku spałeś?! - zapytała z gniewem.
- Ja tylko chciałem go wesprzeć, bo wczoraj Jaebum z nim zerwał - odpowiedział z westchnięciem, a dziewczyna parsknęła.
- I ty musiałeś być jego nagrodą pocieszenia? - uniosła brew.
- To nie tak jak myślisz, skarbie - dotknął jej policzka, patrząc głęboko w oczy. - Wszystko, co widzisz jest wytworem twojej wyobraźni - uśmiechnął się pewnie, gdy dziewczyna zaczęła łagodnieć.
- Nie sądzę... Więc dlaczego nagle jesteś dla niego dobry? - zapytała z niepewnością w oczach.
- Bo razem pracujemy.. i tak jakoś wyszło, że nawet się dogadujemy, ale nie jest tak jak myślisz - zapewnił ją.
- No ja nie wiem... Jungkook, boję się, że on cię zmieni w to, czym on jest i mi cię zabierze - wyznała ze strachem w oczach.
- Robisz z igły widły, Yuna - wywrócił oczami.
CZYTASZ
To tylko gra | K.Th & J.Jk
FanfictionZakończona ✔ Jedna impreza~jedna gra, która zniszczy szkolną reputację perfekcyjnego Kim Taehyunga Czyli o Taehyungu i Jungkooku, którzy nie mogą siebie znieść. 1-65| 1część 66-100| 2część JK| Top Th| Bottom Pobocznie|YOONMIN/NAMJIN Komedia/Szkoła...