♧Wątpliwości♧

6.1K 490 374
                                    

Ciemność panująca w pokoju nie powstrzymywała w tym czasie Park Jimina, który otwierając, jak najciszej drzwi próbował odnaleźć położenie swojego łoża

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ciemność panująca w pokoju nie powstrzymywała w tym czasie Park Jimina, który otwierając, jak najciszej drzwi próbował odnaleźć położenie swojego łoża. Płynące w jego organizmie promile w ogóle mu w tym nie pomagały.

- Co za okropna impreza - mruknął zatrzymując się przed jednym łóżku, gdy chciał się już położyć, usłyszał ciężki i niespokojny oddech Taehyunga.

Przez chwilę pomyślał, że może ma jakiś atak, ale kiedy zapalił małą lampkę na stoliku nocnym, odetchnął z ulgą, widząc blondyna pogrążonego w śnie. W jakimś trudnym śnie. Przyglądał mu się z uwagą, głupio zastanawiając się, o czym śni Kim.
Jako jedną i jedyną rzeczą, o jakiej pomyślał Park były książki. O czym innym mógł śnić Kim Taehyung? Jak nie o książkach albo Jaebumie? Jednak kiedy usłyszał niewyraźne mruczenie blondyna, zbliżył się do niego, próbując coś zrozumieć.

- Jungkook.. - wydusił z trudem Kim, a Park z całego zaskoczenia upadł na podłogę, robiąc dużo hałasu. Nie spodziewał się usłyszeć z ust Kim Taehyunga imienia Jeon Jungkooka.
- Jimin? - swoją głowę podniósł Tae, by spojrzeć na leżącego na podłodze rudowłosego. - Jak bardzo się upiłeś? - uniósł zmęczony brew.

- W iluś tam procentach, a ty coś brałeś przed snem? - zapytał niepewnie patrząc na sennego Taehyunga.

- Branie używek jest na końcu mojej czarnej listy rzeczy, których nigdy nie zrobię - ziewnął przykładając dłoń do swoich ust.

- Dlaczego mówiłeś imię Jungkooka przez sen? - zapytał, nie kryjąc swojego zaskoczenia. Taehyung otworzył szerzej swoje oczy.

- Naprawdę? - zapytał zaskoczony, a Park pokiwał szybko głową. - Nie wiem dlaczego. Nie pamiętam mojego snu... - rzekł, odwracając wzrok, czując się źle przez fakt, że był zmuszony do okłamania Jimina.

- No to było meeega dziwne. Ostatnią osobą, jaką byś wzywał to właśnie Jungkook, a teraz miałem okazję to zobaczyć i usłyszeć - zaśmiał się i rzucił na swoje łóżko. Taehyung czując zapach alkoholu od przyjaciela, schował się pod kołdrą. Zagryzł swoją drżącą wargę, która na wspomnienie o tym śnie zaczęła niekontrolowanie drżeć, a jego serce niespokojnie bić.
Pragnął, aby ta noc się skończyła tak samo, jak jego niedorzeczne myśli i sny.

~

Z samego rana Taehyung razem z Jiminem udali się pod salę lekcyjną, gdzie mogli spotkać uczniów swojej klasy. Kim spotykając się z ciemnymi oczami Jungkooka poczuł cholerną suszę w gardle, co nigdy mu się nie zdarzało. Jego wzrok mimowolnie przeszedł na usta bruneta, pragnąc znowu poczuć je na swoich wargach. Taehyung niekontrolowanie zagryzł swoją wargę.
- Co ja robię?! - warknął na samego siebie.

- Taehyung chodź mi pomóż z tym cukrem - rzekł Jimin ciągnąc go w kierunku Jungkooka i Min Yoongiego.

- Sam sobie nie dasz rady? - zapytał niepewnie, zerkając na rudowłosego.

To tylko gra | K.Th & J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz