~To kto zgłasza się na druhny Taekooków? ^-^~
Następny dzień wydawał się taki piękny dla dwójki zakochanych. Obydwoje leżąc w wannie pokrytej pianą, nie mogli się opędzić od czułości do samych siebie. Jungkook obejmował ciało blondyna, który czuł się tak bardzo bezpiecznie przy swoim narzeczonym. "Narzeczonym" jak to pięknie brzmiało w głowie Taehyunga.
- Właściwie skąd dowiedziałeś się o tym postrzeleniu? - zapytał z zaciekawieniem ciemnowłosy, gdzie ustami delikatnie musnął płatek ucha blondyna, kiedy ten oparty był plecami na jego torsie.
- Yoongi mi powiedział - odpowiedział szczerze.
- Chyba jemu nigdy nie będę w stanie się odpłacić za to, co dla mnie zrobił dwa lata temu - powiedział opierając podbródek na ramieniu chłopaka.
- A co on takiego dla ciebie zrobił? - zapytał z zaciekawieniem Taehyung.
- W dniu, kiedy mój ojciec dowiedział się o nas, Yoongi dał mi dwa bilety do Francji, gdzie miał zabrać Jimina, jednak oddał je mi, bym mógł uciec razem z tobą - westchnął cicho, a chłopak zerknął smutnym wzrokiem na Jeona. - Gdyby nie to, że wszystko wyszło na jaw moglibyśmy już dwa lata temu żyć gdzieś z dala od naszych chorych rodziców - dodał patrząc w oczy blondyna, który dłonią dotknął policzka chłopaka.
- Yoongi zachował się jak super przyjaciel, ale nie wiń się za to, co się stało. Nikt z nas nie wiedział o tym, że dowie się w taki sposób i tak nas zaskoczony - powiedział patrząc ciepło na ciemnowłosego. - Liczy się to, że mimo ich starań jesteśmy teraz razem i wrócimy do Korei nie obawiając się już nikogo - dodał z delikatnym uśmiechem.
- Słysząc, jak mówisz to z taką pewnością, czasami mam wrażenie, że to tylko mój sen - powiedział z szerokim uśmiechem.
- To nie sen. Już w ciebie nigdy nie zwątpię, Jungkook - zapewnił go. - Poza tym ja mam podobnie, jakoś nie mogę uwierzyć, że za tydzień już będzie nasz ślub - zaśmiał się.
- No zaskoczyłem cię - zaśmiał się razem z nim.
- Wiesz..ja się nie spodziewałem, że to będzie tak szybko, jednak bardzo mnie to cieszy, bo mógłbym nawet jutro wyjść za ciebie - uśmiechnął się, a Jungkook z rozczuleniem musnął wargi blondyna.
- Mam zdecydowanego partnera. Halo? - przyłożył swoją dłoń do ucha, a Taehyung z rozbawieniem odsunął się od chłopaka, odwracając przodem do niego. - Mój narzeczony pierw mnie rzucił w cool miejscu, a potem w mniej cool miejscu przyszedł i powiedział "TAK" - mówił patrząc z rozbawieniem na roześmianego Taehyunga. - Zaskoczyłem go datą ślubu, a tak normalnie za tydzień będzie już Jeonem, ale on jest już tak zdecydowany, że mógłby już jutro nim być - dodał z przez śmiech, a Taehyung ochlapał go wodą.
- Idź i nagraj serial do comedy central - wytknął mu język.
- Nie wytykaj tego języka, bo cię w niego ugryzę - ostrzegł go unosząc brew ku górze.
CZYTASZ
To tylko gra | K.Th & J.Jk
FanfictionZakończona ✔ Jedna impreza~jedna gra, która zniszczy szkolną reputację perfekcyjnego Kim Taehyunga Czyli o Taehyungu i Jungkooku, którzy nie mogą siebie znieść. 1-65| 1część 66-100| 2część JK| Top Th| Bottom Pobocznie|YOONMIN/NAMJIN Komedia/Szkoła...