~ Tylko nie bić proszę 😅😅~
Dawno, dawno temu...
Było sobie serce i rozum, którzy razem mieszkali na jednej farmie.
Obydwoje zawsze byli szczęśliwi i nie czuli potrzeby wpuszczenia nikogo do ich domu. Serce zawsze czuło miłość do wszystkiego wokoło, a Rozum był za to odpowiedzialny za bezpieczeństwo i porządek wokół ich farmy.
Do dnia...
Do dnia, w którym Serce przyniosło na ich farmę małego zająca, którego darzył dużym uczuciem. Jednak widzący same zagrożenia Rozum przepędził małego zająca, który za każdym razem wracał do biednego Serca. Serce w końcu nie wytrzymało smutku i postanowiło wyprowadzić się od Rozumu, gdzie po tym postanowieniu wspólna farma została podzielona na dwie części, a Serce zamieszkało w ubogiej szopce z małym zajączkiem. Serce przez jesienie i zimy przecierpiał zimno zewnętrzne, jednak czuło duży ogień w sercu wiedząc, że musi opiekować się małym zajączkiem, którego ojciec przyszedł i zabrał go biednemu Sercu, skazując go na wieczne rozstanie z małym zajączkiem, przez co jego serce po prostu pękło, a zrozpaczony śmiercią Rozum nigdy nie wybaczył zającom, stawiając ostrokół wokół swojej farmy. Pozostał sam, smutny, ale bezpieczny. Bo wiedział, że przywiązaniem do drugiej istoty może go zabić jak biedne Serce.
...
- Kim Taehyung, czy wyjdziesz za mnie i będziesz ze mną już na zawsze? - powtórzył chłopak, patrząc z nadzieją w oczy na Taehyunga, który wzdrygnął się przez własne chore myśli.
- Co? - zapytał, a Jeon zaśmiał się pod nosem.
- Czy wyjdziesz za mnie, Kim Taehyung? - powtórzył, a Taehyung dostał jakieś paniki w swoim sercu, no bo nie spodziewał się, że Jungkook będzie chciał kiedykolwiek mu się oświadczyć, a tym bardziej nie w obecnej sytuacji.
Ale czy to oznaczało, że to jest jego zapewnienie?
Z jednej strony serce krzyczało: Tak! Tak!
A z drugiej strony rozum krzyczał: Nie! Nie!
- J-ja..- spojrzał bezradnie na ciemnowłosego, który wyczekująco czekał na jego odpowiedź. - J-ja nie mogę - odpowiedział, a w oczach Jungkooka można było zobaczyć smutek wywołany przez jego odmowę. Spuścił głowę, trzymając w drżącej dłoni pudełko z pierścionkiem. Taehyung wstał od stołu. - Przepraszam.. - szepnął, by zaraz opuścić restaurację, gdzie zaraz po wyjściu deszcz rozlał się po całym Londynie, a blondyn ruszył gdziekolwiek, by móc pozbierać własne myśli.
Za to Jungkook, mimo że spodziewał się odmowy ze strony chłopaka, naprawdę w głębi serca wierzył w to, że Taehyung może się zgodzić. Czy naprawdę nigdy na niego nie zasługiwał? To pytanie krążyło w głowie Jeona, który nawet nie zamierzał zatrzymywać Taehyunga, który z pewnością był w zbyt wielkim szoku, a jego towarzystwo w obecnej sytuacji sprawi tylko, że go zdenerwuje.
CZYTASZ
To tylko gra | K.Th & J.Jk
Fiksi PenggemarZakończona ✔ Jedna impreza~jedna gra, która zniszczy szkolną reputację perfekcyjnego Kim Taehyunga Czyli o Taehyungu i Jungkooku, którzy nie mogą siebie znieść. 1-65| 1część 66-100| 2część JK| Top Th| Bottom Pobocznie|YOONMIN/NAMJIN Komedia/Szkoła...