~Witajcie ^^ Jak wam dzień minął? Mam nadzieję, że jak najlepiej 😁 Chciałabym poinformować, że jutro nie pojawi się rozdział, a dopiero w czwartek. Muszę znaleźć trochę czasu na "Randkę w ciemno" więc jutro z pewnością pojawi się Yoonminowi rozdział ^^ Miłego czytania! 💜~
Yuna słysząc pytanie Taehyunga patrzyła z oburzeniem na chłopaka, nie mogąc uwierzyć w jego bezpośredniość i bezczelność.
- Co to ma być niby za pytanie, Kim?! - zapytała ze zdenerwowaniem w głosie.- Normalne pytanie, Yuna. Wolałbym usłyszeć prawdę z twoich ust, niż dowiadywać się tego w inny sposób. Jeszcze nie jest za późno na to, żeby się przyznać, bo potem będziesz gorzko żałowała tego, że wrobiłaś w dziecko Jungkooka - rzekł z powagą patrząc w oczy dziewczyny, która zacisnęła swoje dłonie.
- Jesteś beznadziejny, Kim. Jak śmiesz podważać ojcostwo Jungkooka?! - zapytała, unosząc głos. - Jungkook jest ojcem Soonyoung i nic i nikt tego nie podważy. Wiem, że masz ból dupy o to, że dziecka Jungkookowi nie możesz dać, ale żeby zaraz osądzać mnie o oszustwo?! - pokręciła głową z oburzeniem, a Taehyungowi aż z nerwów drgnęła powieka.
- Nie mam żadnego bólu dupy o to, że nie mogę dać dziecka Jungkookowi. Jeszcze mam wiedzę o tym, że nie jestem stworzony do rodzenia. Nie jestem kobietą - powiedział gorzko, a Yuna uśmiechnęła się chytrze.
- To przestań udawać, że spełniasz kryteria kobiety, skoro nią nie jesteś żałosny pasywny geju - rzekła z triumfem, a blondyn zacisnął mocno swoje pięści.
- Zamknij tę kurewską mordę! - warknął ostro. - Jedyną osobą, która może się czegoś wstydzić, to ty. Bo jak Boga kocham, tak wiem, że zdradziłaś Jungkooka i puściłaś się z innym - dodał z gniewem, a do ich stolika podszedł Jaebum z sokiem dla Taehyunga, po który sięgnęła dziewczyna. Wylała cały sok w twarz Taehyunga, który nie spodziewał się takiego ataku ze strony dziewczyny. - Ty suko! - wycedził przez zęby.
- Taehyung weź chusteczki - Jaebum podał mu chusteczki, a Taehyung wstał z siedzenia, gdzie białą chusteczką otarł swoją twarz.
- Taki śmieć nie ma prawa mnie obrażać, jestem porządną kobietą - rzekła dumnie wstając ze swojego miejsca. Taehyung widząc kelnera niosącego na tacy zimny deser, wziął go z tacki i podszedł do Yuny, gdzie całą zawartość deseru rozmył jej po twarzy, przez co dziewczyna zaczęła piszczeć na cały lokal.
- Uspokójcie się - powiedział Jaebum patrząc na całą sytuację, jednak dwójka nie zamierzała sobie odpuścić.
- Ty cholery geju! - krzyknęła, wycierając swoją twarz z puddingu, po czym rzuciła się na Taehyunga chwytając go za włosy. - Jesteś nikim przy mnie! Pożałujesz, że wszedłeś z butami w moje życie i odebrałeś mi Jungkooka! - krzyczała, ciągnąc go za włosy. Taehyung nie lubił, kiedy ktoś ciągnął go za włosy, zawsze przez to dostawał jakiegoś pierdolca. Nie powstrzymując się, chwycił dziewczynę za jej czarne długie włosy, które zaczął szarpać, a obsługa lokalu próbowała odciągnąć ich od siebie.
CZYTASZ
To tylko gra | K.Th & J.Jk
FanfictionZakończona ✔ Jedna impreza~jedna gra, która zniszczy szkolną reputację perfekcyjnego Kim Taehyunga Czyli o Taehyungu i Jungkooku, którzy nie mogą siebie znieść. 1-65| 1część 66-100| 2część JK| Top Th| Bottom Pobocznie|YOONMIN/NAMJIN Komedia/Szkoła...