♧Ostrzeżenie Ojca♧

3.9K 348 342
                                    

~ Witajcie drodzy czytelnicy ^-^ Mam dla was czwarty rozdział z rzędu, fajnie co nie? ^^ Hah, jutro też by się pojawił no ale muszę napisać rozdział do książki Należysz do mnie dlatego ci, którzy ją czytają - możecie jutro spodziewać się rozdziału...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~ Witajcie drodzy czytelnicy ^-^ Mam dla was czwarty rozdział z rzędu, fajnie co nie? ^^ Hah, jutro też by się pojawił no ale muszę napisać rozdział do książki Należysz do mnie dlatego ci, którzy ją czytają - możecie jutro spodziewać się rozdziału ^^ Następny rozdział do "To tylko gra" w poniedziałek. Kocham was bardzo za wsparcie i życzę miłego czytania 💜~

Taehyung nie mógł zrozumieć, dlaczego Jungkook mu to zrobił. Najwidoczniej wiara w ludzi tylko nas gubi albo on jest po prostu ślepy. Pogodzenie się z prawdą jest naprawdę trudne tym bardziej, kiedy kochałeś tę osobę. Jednak Taehyung już postanowił i nie zamierza już nigdy więcej mieć żadnej styczności z Jeonem. To był koniec.

- Co to w ogóle za akcja z wyrzuceniem Jeona? - zapytał Jimin przyjaciół, którzy siedzieli przy stole na stołówce. 

- Też nie mogę w to uwierzyć - pokręcił z namysłem głową Yoongi, a Jimin usiadł obok niego. - Jungkook zabrał wszystkie swoje rzeczy, a Woobum wyprowadził go ze szkoły - westchnął ciężko.

- Ale to chyba dobrze, no nie? W końcu słyszałem, że to on stał za wydaniem tej gazetki - powiedział Park patrząc na Mina, który zmarszczył brwi.

- Ja wciąż nie mogę uwierzyć w to, że Jungkook w ogóle był do tego zdolny - rzekł z niedowierzaniem Namjoon, który zaraz upił ze swojej szklanki pomarańczowego soku.

- No ale jak widzisz, zrobił to - powiedział Jin patrząc na Nama. - Taehyung powiedz nam jak to było - Seokjin skierował słowa do zamyślonego Kima, który po chwili przeszedł wzrokiem po wszystkich oczach przyjaciół.

- Nie za bardzo mam ochotę o tym rozmawiać. Jungkook był na tym nagraniu i nic tego nie podważy. Robiąc coś takiego, trzeba zapłacić. Sam jest sobie winien - rzekł beznamiętnie Kim, po czym przeniósł wzrok na swoją szklankę z sokiem.

- Nie wierzę, żeby Jungkook to zrobił - odezwał się po dłuższej chwili Yoongi. - Jest on tchórzem i czasem durniem, ale nie jest złym chłopakiem, nigdy by nie skrzywdził nikogo w taki sposób, tym bardziej że kochał Taehyunga - skrzyżował pewnie ręce na piersi, a Taehyung jedynie parsknął śmiechem na słowa Mina, przez co wszyscy spojrzeli na niego z zaskoczeniem. 

- Nie bądź śmieszny, Yoongi. I nie mów mi, że mnie niby kochał, jak nigdy tak nie było. Chciał, żebym cierpiał i żeby wszyscy mnie nienawidzili - syknął ze złością w głosie niebieskowłosy. - To była taka jego gra, a on jest w nie chyba bardzo dobry -dodał, mrużąc swoje oczy. 

- Chyba zgodzę się z Taehyungiem. Nagranie jasno mówi, że to był Jungkook - powiedział Jimin przytakując głową.

- Pozory czasem mogą mylić - zauważył Namjoon. - Znamy Jungkooka praktycznie od zawsze i w życiu nie posądziłbym go o coś takiego - dodał.

- Dokładnie - przytknął głową Yoongi na słowa Namjoona.

- Bronicie go, bo to wasz przyjaciel - wywrócił oczami Taehyung, który wstał od stolika. 

To tylko gra | K.Th & J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz