♡Niepowodzenie♡

3K 280 271
                                    

~Witajcie ^^ Wybaczcie, że tak późno dzisiaj dodaje, ale serio mam "te dni" i tylko śpię i śpię 😴 Piszę i zasypiam przy tym, wybaczcie ;-; Chciałam nawet dzisiaj tego rozdziału nie dodawać, ale nie mogę was zawieść 👩‍💻

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


~Witajcie ^^ Wybaczcie, że tak późno dzisiaj dodaje, ale serio mam "te dni" i tylko śpię i śpię 😴 Piszę i zasypiam przy tym, wybaczcie ;-; Chciałam nawet dzisiaj tego rozdziału nie dodawać, ale nie mogę was zawieść 👩‍💻. Miłego czytania i weekendu kochani. W poniedziałek wracam z rozdziałami! 💜~

Jungkook był zły i Taehyung wiedział, że przekonywanie go do Woobuma w niczym nie pomoże, jednak miał nadzieję, że Jeon zrozumie jego dobre intencje.
Pewnym faktem było to, że Jungkook nie uwierzy w nic co zrobi dla dobra ich Woobum i blondyn wolał na razie nie denerwować swojego męża samym drążeniem tematu.
- Dalej się gniewasz? - zapytał, gdy przez długi czas szli w ciszy. Jungkook westchnął cicho i zerknął na Taehyunga.

- Nie, już się nie gniewam. Tylko ten koleś źle na mnie działa. Jak jakieś uczulenie czy coś.. - podrapał się po karku. - Po prostu nie utrzymujmy kontaktu z tym facetem, wtedy będę spokojniejszy - powiedział patrząc na chłopaka.

- No dobrze.. - skinął głową.

- Obiecujesz, że nie będziesz się z nim kontaktował? - zapytał, unosząc brew, a blondyn spojrzał na niego niepewnie.

- Ale tak całkiem, całkiem? - zapytał.

- Tak, całkiem - odpowiedział pewnie, a Taehyung nie wiedział co powiedzieć po tym, jak odstawił samowolkę.

- No obiecuje - odpowiedział po dłuższym zastanowieniu, a Jungkook uśmiechnął się zadowolony.

- Jestem już o wiele spokojniejszy kochanie - rzekł z zadowoleniem, po czym zatrzymali się przed jedynym osiedlowym domu, który dzielił się na dwie części. - Jak ci się podoba? - zapytał  z zaciekawieniem.

- No ładnie tu - rzekł zgodnie z prawdą. Bliźniak wyglądał na zadbany dom, przynajmniej z zewnątrz, a mały ogród również przykuł uwagę blondyna.

- Otrzymaliśmy w prezencie ten dom i od teraz będziemy tutaj żyć - rzekł obejmując chłopaka, który spojrzał na niego z zaskoczeniem.

- Naprawdę? - zapytał nie mogąc uwierzyć w słowa Jungkooka, który na jego pytanie skinął głową, a on rzucił mu się na szyję, by mocno wtulić się w swojego męża. - Jeśli to jest nasz dom, to już go kocham - powiedział z radością w głosie, a ciemnowłosy uśmiechnął się szeroko, po czym oboje przekroczyli próg nowego domu.

Obydwoje byli zachwyceni domem, który był już ładnie urządzony z pewnością dzięki Yoongiemu i jego ojcu. Blondyn udał się do kuchni, która najbardziej mu się podobała, ale nie widział siebie w niej, gdyż w gotowaniu miał dwie lewe ręce jak Hoseok i Jimin. Oparł się o blat, gdzie zaraz poczuł na brzuchu oplątujące ręce Jungkooka, który oparł swój podbródek na jego ramieniu. - Jesteś zadowolony? - zapytał łagodnie.

- Tak - odpowiedział z uśmiechem.

- Widzę, że kuchnia najbardziej ci się podoba, więc zgaduję, że świetnie gotujesz - zaśmiał się.

To tylko gra | K.Th & J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz