♧Powrót do Daegu♧

4.7K 388 236
                                    

Taehyung patrzył przez dłuższą chwilę na Jimina, nie wiedząc jak przełknąć przez własne myśli to, co właśnie powiedział mu Jimin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Taehyung patrzył przez dłuższą chwilę na Jimina, nie wiedząc jak przełknąć przez własne myśli to, co właśnie powiedział mu Jimin.

- Jak to zakochany w Yoongim? - zapytał zaskoczony, patrząc w oczy Jimina.

- No normalnie. Widzę, że to cię szokuje.. - spojrzał na niego z grymasem.

- No oczywiście, że szokuje. Przecież ty go nie trawiłeś, jak brukselki w zupie jarzynowej! - wręcz krzyknął ze zdumieniem.

- Tak samo było z tobą i Jeonem, a teraz co? Czulicie się do siebie - mruknął. - Nic nie mogę poradzić na moje uczucia. Miałem inne plany związane z moją przyszłością i odpowiednim partnerem, a zakochałem się w osobie, która nigdy nie odwzajemni moich uczuć. A babcia Chang mówiła, "Dziecko nie mów hop, zanim nie przeskoczysz" - jęknął bezsilnie, opierając głowę o fotel.

- Nie wspominaj o babci Chang i nie daj jej satysfakcji może nie wszystko stracone Jimin. Jesteś z Hoseokiem, kto wie może z nim będziesz bardziej szczęśliwy - pocieszył go Kim, który sam nie był pewien własnych słów.

- Chodzi o to, że ja go nie kocham - westchnął cicho. - On o tym wie, ale i tak chce być ze mną, bo wierzy i ma nadzieję, że zapomnę o Yoongim - wydął bezradnie wargę.

- Tak nie powinno być - pokręcił głową blondyn. - Nie możesz dawać Hoseokowi złudnych nadziei. On też nie może nalegać na ciebie skoro nie ma w tym miłości - dodał krzyżując ręce.

- Więc co radzisz? - uniósł brew.

- Zakończ to szaleństwo z Hoseokiem, jeśli choć trochę zależy ci na waszej przyjaźni - rzekł z przesadną powagą blondyn, który zerknął kątem oka na widok za oknem. - Do miłości nie ma drogi na skróty...jeśli tak kochasz Yoongiego, jak mówisz, szybko nie zrezygnujesz z niego, a przy okazji możesz bardzo zranić uczucia Hoseoka - dodał przenosząc wzrok na Jimina, który patrzył na niego bezsilnie.

- Chyba muszę przyznać ci rację - spuścił wzrok. - Nie chce, żeby nasza przyjaźń poszła na straty przez to, że nie umiem zmierzyć się z odrzuceniem. Wiem, że Hoseok czuje coś więcej do mnie, ale nie mogę się bawić jego uczuciami - dodał skruszony, a ustach Taehyunga pojawił się delikatny uśmiech.

- Cieszę się, że to zrozumiałeś - rzekł z uśmiechem.

- Ale co mam zrobić z uczuciami do Yoongiego? Jak zapomnieć o tym frajerze? - zapytał z nadzieją w oczach.

- Ty naprawdę jesteś w nim zakochany? - zapytał z rozbawieniem Kim.

- No tak - odpowiedział natychmiast. - A co?

- No bo nazywasz swojego ukochanego Yoongiego frajerem. Naprawdę czuć w tym miłość - zaśmiał się pod nosem, a Jimin skrzyżował ręce.

- To wyraz zdenerwowania na niego, za tą dziwkę, z którą szedł ostatnio do pokoju - rzekł obrażony. - Nawet nie wiesz, jak trudno jest być mną, Taehyungie. On co chwila przyprawia mi rogi, a ja biedny muszę na to patrzeć - pokręcił głową oburzony.

To tylko gra | K.Th & J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz