Blondyn był pewny swojego zwycięstwa, gdy chciał wyjść razem z Jungkookiem z pokoju Chanyeola i Jongina, Jeon zatrzymał go.
- Dokąd ty zamierzasz iść? - zapytał, unosząc brew na blondyna, który w ogóle nie rozumiał pytania bruneta.
- No do pokoju. Zagramy i się uczymy - odpowiedział mu jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.
Jeon jednak parsknął śmiechem, słysząc słowa Kima.- Nie wiem, o jaką grę tobie się rozchodzi, ale grać będziemy w nią tutaj - rzekł z pewnością w oczach, a Taehyung mógł przysiąc, że Jungkook miał w oczach diabła.
- C-co? - zapytał zaskoczony.
- Hej! Słuchajcie wszyscy! - Jeon zawołał na cały pokój, gdzie wszyscy uczestnicy imprezy zwrócili swoje oczy na popularnego bruneta. - Złożyło się tak, że nasz kujon Kim Taehyung zaszczycił nas swoją obecnością tutaj! - zawołał z rozbawieniem, a wiara zaczęła wygwizdywać i klaskać w stronę Taehyunga, który poczuł się przytłoczony nagłą uwagą w jego stronę.
Dobrze wiedział, jak Jeon potrafi go ośmieszać i zawsze zaczynało się od tego, że robił wokół siebie wielkie zamieszanie.- Przestań! - syknął z gniewem Kim, nie chcąc brać udziału w tym całym zamieszaniu.
- Z tej okazji nasz Taehyungie zagra z nami w siedem minut w niebie! - zawołał, a wszyscy uczestnicy zrobili się na maksa poruszeni tą grą, czego w ogóle nie rozumiał Taehyung.
- Siedem minut co? - zapytał zaskoczony, a Jeon sięgnął po dwie puszki piwa, wręczając jedno Kimowi.
- W niebie, Kim - uśmiechnął się cwanie. - Zgodziłeś się zagrać, więc ostudź emocje, bo dopiero teraz zacznie być gorąco - dodał z pewnością, po czym udał się do kółka, w którym zaczęli się zbierać uczniowie.
Taehyung w szoku patrzył z odległości na bruneta, nie wiedząc, na czym polega gra, którą przedstawił Jungkook.
Widział, że wszyscy byli świadomi tej gry, tylko nie on.
Zauważył Jaebuma siedzącego w kole z Sojung, przez co zagryzł swoją dolną wargę.Byli tu praktycznie wszyscy, nawet Jackson. Min Yoongi, Kim Namjoon, Jaebum, Sojung, Yuna i nawet Eunbi, druga przyjaciółka Yuny. Również nie mogło zabraknąć głównych gospodarzy Park Chanyeola i Kim Jongina.
Kim otworzył puszkę piwa, którego z całych nerwów się napił.
- Ty wiesz, w co się wpakowałeś?! - blondyn usłyszał głos swojego przyjaciela Park Jimina, na którego z zaskoczeniem spojrzał.
- Jimin ty tutaj?! - zapytał zaskoczony.
- No mówiłem ci, że idę z chłopakami na imprezę, ale ciebie tutaj, to się nie spodziewałem - rzekł z rozbawieniem.
- Bardzo śmieszne - westchnął ciężko. - Lepiej powiedz mi co to jest te "Siedem minut w niebie"?! - zapytał zdenerwowany.
- Ogólnie to normalna gra jak butelka, ale ma trochę inne zasady - podrapał się po karku. - U nas w internacie to Jungkook wymyślił jakie zasady w tej grze obejmują uczestników - dodał patrząc na zmieszanego blondyna.
CZYTASZ
To tylko gra | K.Th & J.Jk
FanfictionZakończona ✔ Jedna impreza~jedna gra, która zniszczy szkolną reputację perfekcyjnego Kim Taehyunga Czyli o Taehyungu i Jungkooku, którzy nie mogą siebie znieść. 1-65| 1część 66-100| 2część JK| Top Th| Bottom Pobocznie|YOONMIN/NAMJIN Komedia/Szkoła...