Park Jimin i Min Yoongi patrzyli sobie w oczy tak długo, jak nigdy w życiu.
- Co to może znaczyć? - zapytał Park. - To twój jakiś głupi żart nie? - parsknął.
- No chyba twój paskudo - obronił się. - Myślisz, że chciało mi się szukać twojej książki, żeby ci wrzucić jakiś głupi list, a następnie włożyć go do mojej książki? - uniósł brew i w sumie Park musiał się zgodzić Min Yoongim. Wiedział, że Min nie traciłby czasu na taką pierdołę.
- W sumie racja wydajesz się bardziej ambitny. Zamiast listu..od ciebie mógłbym otrzymać granat - wzruszył ramionami.
- Pierwszy raz jakieś miłe słowa, Park - rzekł ze zdumieniem.
- Nie wiem, z której strony moje słowa wyglądały na miłe... - zmrużył oko.
- Powiedz mi, czy ty potrafisz w ogóle być miły? - zapytał z szyderczym śmiechem. Park poczuł się niedoceniony, obrażony, ale dumny z tego, jaki jest.
- Nie znasz mnie, więc nie oceniaj. Nie bez powodu nazywają mnie Mochi - uśmiechnął się dumnie.
- Mochi jest słodkie, a ty jesteś jak naturalne kakao. Gorzkie - parsknął.
- Dodać cukru i będzie słodkie. Popatrz na siebie. Wszyscy nazywają cię cukrem ze względu na twój blady ryj, a nie za słodkie wnętrze - rzekł wysilając się na szeroki uśmiech.
- Zamknij już morde - mruknął wczytując się ponownie w treść wiadomości. - Ktoś z naszych przyjaciół nas okłamuje, ale kto? - zapytał, patrząc na rudowłosego.
- U mnie wszyscy są ze sobą szczerzy - stwierdził.
- U mnie też, ale obydwoje dostaliśmy takie same wiadomości, więc coś musi być na rzeczy - westchnął z namysłem. - Ktoś od ciebie i ktoś ode mnie.. - dodał.
- Chcesz to w ogóle sprawdzać? - uniósł zaciekawiony brew.
- Oczywiście, a ty nie? - spojrzał na niego z oburzeniem. - Ktoś z naszych przyjaciół kłamie i my dowiemy się kto. Przy okazji znajdziemy tę anonimową osobę - rzekł z powagą. - Ale musimy współpracować, Park - dodał z powagą w oczach.
- Że ty i ja? - roześmiał się, chwytając za brzuch. - Rozejm między nami nigdy mi się nawet nie śnił, Yoongi - dodał z rozbawieniem.
- Ogarnij dupsko. Musimy to zrobić. Chce wiedzieć, kto kłamie i w jakiej sprawie - rzekł z powagą.
- No w sumie jakby na to patrząc, też mnie to ciekawi. Zawsze jesteśmy ze sobą szczerzy.. Taehyung jest czysty jak łza, Jin również i Hoseok też, więc nie mam pojęcia, który z nich może kłamać - rzekł z namysłem.
- Mam to samo uczucie względem Jungkooka i Namjoona - westchnął, po czym chwycił dłoń Jimina. - Musimy działać dyskretnie, Park. Wszystko będzie między nami. Każde podejrzenie musimy brać pod uwagę - rzekł patrząc chłopakowi w oczy.
CZYTASZ
To tylko gra | K.Th & J.Jk
FanficZakończona ✔ Jedna impreza~jedna gra, która zniszczy szkolną reputację perfekcyjnego Kim Taehyunga Czyli o Taehyungu i Jungkooku, którzy nie mogą siebie znieść. 1-65| 1część 66-100| 2część JK| Top Th| Bottom Pobocznie|YOONMIN/NAMJIN Komedia/Szkoła...