*Piotrek*
Idziemy na trzy godziny do bazy. Martyna rządzi.
- nie idziesz się malować?
- wprowadzam plan w czyny
- widzę, że o czymś nie wiem?
Zaczęli się śmiać.
Dzieci poszły się szykować.
- żono? - pytam - jaki ty masz znowu genialny plan
- żeby Rafał się odkochał. - mówi
- co zamierzasz?
- ubiore się w luźne ubrania i bluzę.
Mam nadzieję, że to na ciebie nie zadziała.
- dla mnie zawsze jesteś piękna. Mimo wszystko. A po drugie nie kocham cię tylko za urodę ale za to jaka jesteś.
Uśmiecha się.
- to dla kogo ja się maluję? - pyta
- dobre pytanie. - mówię - żeby dziewczyny były zazdrosne
- ooo tak
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili byliśmy gotowi. Martyna ubrała bluzę z uszkami.
-wyglądasz słodko - mówię
- nikt się mnie nie będzie bał - mówi - nie dobrze
Zaczęliśmy się śmiać.
Odwieźliśmy dzieci do szkoły i pojechaliśmy do pracy. Martyna ubrała okulary.
Dałem jej buziaka.
- założyłaś okulary będzie się działo
Zaczęliśmy się śmiać.
Wysiadłem i otworzyłem jej drzwi. Wszyscy stoją. Nic nowego.
*Martyna*
Wysiadłam a wszyscy się patrzą.
- cześć - mówią
- cześć - mówimy
Poszliśmy do bazy.
- dobry szefie - mówimy
- cześć wam - szef się śmieje.
- słodko prawda? - Piotrek
- mało groźnie. - mówię - od tego jest on
Zaczęliśmy się śmiać.
- no to widzimy się za trzy godziny
- tak jest. Mam Coś zrobić?
- pilnować ich
- tylko? Ehh
Zaczęliśmy się śmiać.
Szef poszedł. Przyszli wszyscy a Piotrek poszedł się przebrać.
- co tam? - pytam i ściągam okulary.
- tęskniłam - Anka mnie przytula
- nie dobrze - mówię - trzeba coś z tym zrobić
Zaczęliśmy się śmiać
- jakaś ty milutka do przytulania
- a wiesz jakie to jest fajne do spania - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- tak serio. Przestaje się mieścić w moje ciuchy. Tak że ten.
Zaczęliśmy się śmiać.
- porwe cię - Anka - co ty na to
- a dostanę słodkie? To idę
- dostaniesz
- hy Hy.
Zaczęliśmy się śmiać.
Przyszedł Piotrek. Wziął mnie na kolana i ściągnął mi bluzę.
- Ania mnie porywa
- a gdzie? - pyta
- dostanę słodkie - mówię - nie Martw się
Zaczęliśmy się śmiać a on się Załamał.
- wróci przed 18 - Anka
- i to mi się podoba
- a mi nie bo nie będziesz dzwonił czy kontaktuje - mówię a oni się śmieją
Rafał się patrzy.
Piotrek mnie przytula.
- 7 - Anka
- czekamy kilka minut. Adaś przyjdzie
Zaczęliśmy się śmiać.
Po trzech minutach poszłam po listę.
Podpisują się gagatki. Przyszła nowa.
- dzień dobry. Przepraszam za spóźnienie.
- cześć - mówię razem z Piotrkiem i Anką. Resztę cicho - luz szefa nie ma. Jestem ja.
Zaczęliśmy się śmiać.
- upiekło ci się - Anka
Podpisali się. Patrzę na zegarek.
- on ma dzisiaj dyżur?
- ma - Piotrek
- czekać czy nie czekać o to jest pytanie
- czy znasz odpowiedź na nie?
Zaczęliśmy się śmiać.
Przyszedł Adaś.
Uśmiecham się i podpisuje listę.
- ooo Martynko ty moja
- popraw się - Piotrek
- masz przejebane - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- ty Piotrka
Śmiejemy się.
- ciasto? - Adam
- nie - mówię
- 2 ciasta
- nie - mówię
- teraz masz przejebane - Piotrek - traf to na co ma ochotę.
Zaczęliśmy się śmiać.
- lody?
- nie. Wata cukrowa - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- skąd ja mam ci wziąść wate cukrową
- to twój problem. Nie mój - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- chcesz podpowiedź? - Piotrek
- no.
- Najbliżej masz w parku za szpitalem.
- ooo
- to dwie poproszę - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Pobiegł.
- tęskniłam za tym. Darmowe słodkie
- czyli ja mam dzisiaj wolne? - Piotrek
- kto tak powiedział? - pytam i siadam mu na kolanach a oni się śmieją.
- odbiorę ją o 15 a przyprowadze o 17. - Anka
- ok. - Piotrek
- będziesz tęsknił? - pytam
Zaczęliśmy się śmiać.
- oczywiście - mówi
Przytulam się i przyszedł Adam z watą cukrową. Dałam mu listę i jem wate. Mniam mniam.
Piotrek zrobił nam selfie.
- nigdzie tego nie wstawisz, nie? - pytam
- na tapetę
Zaczęliśmy się śmiać.
- czemu? Przecież pięknie wyglądasz - Magda
- no nie wiem
Nie patrzyłam w lusterko.
Zaczęliśmy się śmiać.
Zjadłam wate i poszłam wyrzucić patyk i umyć ręce. Wróciłam i usiadłam na Piotrka kolanach.
- co ci pisze na bluzce? - Magda
- jestem mama a ty jaką masz super moc? - mówię.
- ooo
- dostałam od dzieci - mówię. - karetki przyszykowane?
- nie
- to na co czekacie?
Śmieją się.
- przestali się mnie słuchać. - mówię do Piotrka - Pomożesz?
- dobra idziemy
- no to już - mówię a oni się śmieją
- sorry za łagodnie wyglądasz.
- sami tego chcieliście. - mówię i spinam włosy w koka
Poszliśmy szykować karetki a ja pożyczyłam od Anki kosmetyczke.
Zrobiłam lekki makijaż.
- tak samo wyglądasz
- ale trochę poważniej, nie?
Zaczęliśmy się śmiać.
Poszliśmy do wszystkich.
Ubrałam moją czarną marynarkę którą znalazłam w szafce.
Poszliśmy do wszystkich.
- o nie - wszyscy
- ruszać się - mówię.
- jeszcze okularki - Piotrek
Założyłam.
Zaczęliśmy się śmiać.
- proszę się nie śmiać - mówię - starość nie radość
Śmiejemy się.
- skąd tyś ją wziął? - Rafał
- z tąd - Piotrek a ja oplętłam mu szyję
- podobam ci się?
- zawsze mi się podobasz. Nadal wyglądasz słodko.
- yy
- yy
Śmieją się z nas.
Przytulił mnie mocno.
Po chwili zespół Rafała dostał wezwanie a my Poszliśmy do bazy.
- czy tylko mi się wydaje, że Rafał zaczyna startować do Martyny? - Tomek
- nie tylko - mówię
- czyli jednak nie zwariowałem - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
- to jest próba planu żeby się odkochał - mówię.
- wiedziałam - Anka - nie wyszłabyś tak.
Zaczęliśmy się śmiać.
- tak. Dokładnie. To jest mój strój po domu. Do Czytania.
- i do mojego przytulania - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
- a jak to nie pomoże? - Tomek.
- koniec zabawy - Piotrek.
- idę spać - mówię - mąż się tym zajmie.
Zaczęliśmy się śmiać.
- alibi mi załatw - Piotrek
- no to co zawsze masz nie pyknie tym razem - mówię
- a jakie? - wszyscy
- najlepsze - Piotrek - i brak pytań.
- rozmnażamy się - mówię
Zaczęliśmy się śmiać
Dzwoni tata.
Odebrałam.
- no cześć. Gdzie jesteś gwiazdo?
- z Piotrkiem w pracy
- ooo. Co robisz?
- załatwiam Piotrkowi alibi. Masz jakieś fajne?
Śmieją się.
- no był ukochanki. Jakąś się mu znajdzie.
- to wtedy ja będę musiała go zabić. Co masz dla mnie?
Śmieją się nie wiedząc szczegółów.
- ty. Byłaś ze mną.
- ooo to dam mu takie, ok?
- ej ja myślałem, że ty żartujesz
W Co on się znowu wpakował?
- jeszcze w nic.
- dobra kończę.
- no pa.
- no nie pakujcie się w problemy.
- pa.
Zaczęliśmy się śmiać.
- Martyno - tata
- dobrze dobrze. Jak coś to potwierdź to
- no.
Rozłączył się a ja się uśmiecham.
- załatwiłam.
- no mów czemu miałabyś mnie zabić
- no bo powiedział, że mógłbyś być z kochanką.
Zaczęliśmy się śmiać.
- aż wkońcu wyszło, że będziesz z nim. On to potwierdzi.
- a jak nie? - Tomek
- to będzie go wyciągał
Zaczęliśmy się śmiać. Po chwili Piotrek dostał wezwanie i pojechali.
Wrócił Rafał z zespołem.
- co będziemy robić? - pytam
- coś odpierdolimy - Anka - nie Martw się
Zaczęliśmy się śmiać.
- miłej zabawy - Nowy
- a dziękujemy. - mówię
- zadzwonimy jak będziemy potrzebować pomocy
Zaczęliśmy się śmiać.
- mam wolną chatę. Wiktor pracuje.
Zośka idzie do koleżanki.
- masz picolo? - pytam
Zaczęliśmy się śmiać.
- nie będziesz piła - Anka - ty i tak chodzisz jak naćpana
- dziękuję
Zaczęliśmy się śmiać.
- pracujesz jak Piotrek? - Rafał
- nom.
- a co tak mało?
- to i tak jest coś - mówię a oni się śmieją.
- wiesz, że nie dam ci spokoju - Anka
- pomocy!
Zaczęliśmy się śmiać.
- idę po wodę - mówię
- idę z tobą.
- chodź.
Wzięłam torebkę i poszliśmy po wodę.
- tylko wodę? Co to dzisiaj? - Franio
- nie mieszcze się w ubrania
Zaczęliśmy się śmiać.
- to dobrze - mówi
Kupiłam gofra mi i Ance. Wróciliśmy do bazy a tam Piotrek.
- no tak - mówi
- hmm? - patrzę na niego.
Zaczęliśmy się śmiać.
- ile ty już słodkiego dzisiaj zjadłaś?
- mama nie widzi - mówię
Śmieją się.
Zjadłam na pół z Piotrkiem. Znaczy on nie chciał, ale go nakarmiłam. Był cały z bitej śmietany.
Śmieją się.
- robię Ci mare - mówię - ups
- eee tam. Przynajmniej wiedzą czemu tak wyglądam.
Zaczęliśmy się śmiać.
Dałam mu buziaka a on mi Odkręcił wodę. Napiłam się.
- zobacz - mówię do Piotrka a on się nachylił. Ściąsnęłam butelkę i go oblałam.
Zaczęliśmy się śmiać.
- czarownica - mówi
- pasiam - mówię - nie mogłam się powstrzymać
Zaczęliśmy się śmiać.
Wytarłam go i się uśmiecham do niego.
Dał mi buziaka.
- chcesz pić? - pyta
- chce - mówię. Odkręcił i podał mi pod usta. Nachyliłam się a on nacisnął.
Zaczęliśmy się śmiać.
- o ty ciuloku - mówię
- pasiam - mówi - nie mogłem się powstrzymać
Zaczęliśmy się śmiać.
Wytarł mnie. Przy okazji zmył mi makijaż. Mokrymi chusteczkami.
- grabisz sobie cłeku.
- to jak sobie nagrabie to powiedz to posadze kwiatki
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili Piotrek skończył dyżur. Przyszedł szef.
- no możemy iść - mówię
- nie. Nie możecie - Anka
Zaczęliśmy się śmiać.
Piotrek mi ubrał misia i zapiął.
- jak tata z córką - Magda.
- tak - mówię
- już parę osób mi mówiło. Młodo Pan wygląda a córka taka duża. - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
Piotrek ubrał swoją bluzę.
- a ty nie masz uszek? - szef
Zaczęliśmy się śmiać.
- nie chciał - mówię
Pożegnaliśmy się i pojechaliśmy do naszego domu.
Nareszcie.
- chyba pomogło, nie? - mówię
- nic nie mówił - mówi.
Poszłam się przebrać a on się śmieje.
- przecież pięknie wyglądasz - mówi.
- za słodko - mówię.
Zaczęliśmy się śmiać.
Ubrałam sukienkę zapinaną na guziki i pasek czarno złoty. Włosy rozpuściłam i lekko zakręciłam końcówki.
Zrobiłam lekki makijaż i Piotrek zrobił mi zdjęcie z zaskoczenia.
- cłeku. Udusze cię
Zaczęliśmy się śmiać.
CZYTASZ
In My Dreams - MaPi. (1/2)
RomancePrzez jedno głupie zdanie ich najlepszego przyjaciela ich miłość przestała istnieć. Czy odnajdą sposób aby się pogodzić? Czy ich "przyjaciel" wyzna prawde? Dowiemy się po przeczytaniu tej książki. Serdecznie zapraszam fankanasygnale Ciąg dalszy... P...