181. Rodzinka W Komplecie

160 3 0
                                    

*Martyna*
Jestem u Magdy z wszystkim dziewczynami. Późno już.
- zapisze w kalendarzu - Anka - Strzelecki nie dzwoni
- poczekaj. To tylko kwestia czasu - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Pije sok i dzwoni Piotrek.
- mówiłam. Podrażnie się trochę
Zaczęliśmy się śmiać.
- odbierz bo będzie płakał - Anka się śmieje
- ej. Nie śmiej się z mojego męża - mówię
- czemu ma płakać?
- raz mu się zdarzyło bo uciekłam od niego jak od jakiegoś potwora. Tak to odebrał i płakał. A ja nieświadoma niczego się bawiłam.
Dzwoni jeszcze raz.
Odebrałam.
- o witaj kochanie - mówi
- no cześć - mówię
- no już późno. Nie wstaniesz jutro.
- no Masz racje. Zaraz będę się zbierać
- to przyjechać po ciebie?
- no możesz - mówię
- ok. To zadzwonię jak będę.
- ok.
Rozłączył się.
- Mężuś wzywa? - Anka
- późno jest. Jutro nie wstanę.
I tak przyjdę spóźniona.
Zaczęliśmy się śmiać.
- przecież możesz zostać na noc?
- nie zmruży oka beze mnie. Po drugie Mania się budzi w nocy i musi mnie widzieć.
- no tak.
Śmieją się.
- a podrzucicie mnie? - Anka - bo ten też wydzwania
- jasne - mówię - czemu by nie.
Po chwili dzwoni Piotrek.
- jestem - mówi jak odebrałam
- ok. To już idziemy
- ok. Czekam.
Rozłączył się.
- jakiś smutny ma głos - Anka
- normalny o tej godzinie - mówię - dziękuję za wszystko. Widzimy się jutro. Pa
- pa
Przytuliliśmy się i poszliśmy na dół.
Stoi mój mąż i się uśmiecham.
- witaj panie piękny
- witaj pani piękna
Zaczęliśmy się śmiać.
Dał mi buziaka.
- cześć - do Anki
- cześć - Anka. - podwieziesz mnie?
- jasne
Otworzył nam drzwi. Wsiedliśmy i zapięliśmy pasy.
- co robiłeś? - pytam
- zostałem jednorożcem. Miałem skrzydła i róg.
Zaczęliśmy się śmiać.
- potem zamiast iść spać zrobili sobie bazę w salonie i śpią tam. Babcia ich pilnuje.
- trzeba ich przenieść do łóżek - mówię
- no wiem. A wy co robiliście?
- piliśmy soczek i rozmawiałyśmy. Przed tym byliśmy na zakupach, ale nic nie kupiłam bo nic nie było.
- co Zrobiłaś Z Moją Żoną i kim jesteś?
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili byliśmy na miejscu. Wysadził Anke pod domem. Wiktor już czeka.
- oddajemy zgubę
Zaczęliśmy się śmiać.
Potem podjechał do garażu i wysiadł. Otworzył mi drzwi.
- zapraszam do królestwa - mówi
- a dziękuję dziękuję
Zaczęliśmy się śmiać.
Weszliśmy do domu a maluchy śpią na kanapie.
- jesteśmy - mówię po cichu do babci
- ooo to dobrze - mówi i się Przytuliłam z nią.
Podeszłam do dzieci i dałam im po buziaku. Przykryłem ich kołderką.
- i co przenosić ich?
- nie. Niech śpią. Myślałam, że śpią na podłodze.
Zaczęliśmy się śmiać.
Babcia poszła spać.
- jadłaś coś? - pyta
- tak - mówię
- yhym. To nie jesteś głodna i możemy iść lulu?
- pójdę jeszcze wziąść prysznic i już przyjdę.
- ok
Poszłam wziąść prysznic i wróciłam do niego. Poszliśmy spać przytuleni.
- przepraszam, że tak późno. Zasiedziałam się.
- nie gniewam się - mówi i daje mi buziaka
- to dobrze - mówię i się w niego przytulam.

***
Rano.

*Piotrek*
Jedziemy do pracy. Po chwili byliśmy na miejscu. Wysiadłem i otworzyłem Martynie drzwi.
- zapraszam - mówię
- nie - uśmiecha się
Zaczęliśmy się śmiać.
Podałem jej rękę i wysiadła.
Ubrała bluzę z misiem. Słodko wygląda.
Poszliśmy do bazy.
- cześć - mówimy
- cześć - wszyscy
- ooo - Wiktor
- wybacz nie chciało mi się - Martyna.
Zaczęliśmy się śmiać.
*Martyna*
Poszłam do wszystkich i ściągnęłam bluzę.
- a przykrywka - Wiktor
- no - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- znowu się spóźniliście
- to przez niego. Kazał mi jeść śniadanie
Zaczęli się śmiać.
- no a potem by powiedziała, że ją głodze - idzie Piotrek
- no a jak - mówię
Zaczęliśmy się śmiać
Przyszła Anka.
- wyczuwam napięcie. - Mówię - Grozi wybuchem
- no to ja idę. Martyna pilnuje - szef
Szef poszedł.
- sami się pilnujcie - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Poszłam po listę. Wpisali się i zanioslam. Wróciłam i poszli szykować karetki a ja podbijam papiery i gadam z Anką.
- co jest? - pytam
- co ma być? Zaczął prawić kazanie jak ksiądz w kościele.
Zaczęliśmy się śmiać.
- no i trochę się pokłóciliśmy.
- trochę? Yhym
Zaczęliśmy się śmiać.
Podbiłam parę papierów i poszliśmy zobaczyć do nich.
- jak tam wam idzie?
- skończone - mówią
- yhym.
Zaczęliśmy się śmiać.
Piotrek dostał wezwanie a my poszliśmy do bazy. Podbijam papiery a oni gadają.
- że się nauczył od Strzeleckiego - Anka
- co się czepiasz mojego męża? - pytam
- pokazał Wiktorkowi
- raczej Wiktorek mu
Zaczęliśmy się śmiać
- nie wierzę, że tobie tak po prostu odpuścił
Zaczęliśmy się śmiać
- czy ty siebie słyszysz? - pytam - ma mnie opierdolić, że przyszłam późno?
Jakbym nie odbierała telefonu i nie odzywała się cały dzień to tak ale no. Przyjechał po nas. Wróciliśmy do domu i poszliśmy spać. Tyle.
Śmieją się a Anka na mnie patrzy.
- a co dzisiaj robisz?
- dzisiaj nie wiem, ale co mi wiadomo to Piotruś wychodzi więc zostaje z dziećmi i babcią.
- i co?
- i nic. Będziemy się bawić i jeść słodkie
Zaczęliśmy się śmiać.
- potem zajmiemy całe łóżko a Piotruś będzie spał na kanapie
- a co te dzieci wymyśliły? - Anka
- Położy się na kanapie. Dookoła dały poduszki i się przykryli.
- a wy niedobrzy ich rozdzieliliście
- nie. Spali tak całą noc.
- wszystkie te dzieci są wasze? - Piotr Nowak
- tak - mówię
- jeszcze dwójka w drodze - Anka
Zaczęliśmy się śmiać.
- przypomniałaś mi właśnie o wizycie
- o to obstawiam chłopczyki czy dziewczynki
- chłopczyki - faceci
- dziewczynki - dziewczyny
Przyszedł Piotrek.
- co jest? - pyta
- obstawiają czy chłopczyki czy dziewczynki.
- aaa. Patrząc po twoich zachciankach to chłopczyki - Piotrek
- dziewczynki i tyle w tym temacie - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- zaś będziesz jadł słoiczki - mówię a on mnie bierze na kolana.
- bardzo dobre - mówi
Zaczęliśmy się śmiać.
- a teraz podwójnie
- powiedz tatusiowi żeby nie kupował
Zaczęliśmy się śmiać.
- wiesz, że mam dzisiaj wizytę? - pytam
- no wiem - mówię - może tym razem mnie puści
Zaczęliśmy się śmiać.
- serio muszę Ci inne Alibi wymyślić
- ale może powiesz, że nie działa
- mówiłam kupmy mniejszy dom to nie.
Zaczęliśmy się śmiać a oni się patrzą.
- wasz czarny humor mnie przeraża - Magda
- przyzwyczajcie się - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać
- wiesz co? Dawno nie byłam w szpitalu
- i co związku z tym?
- trzeba coś wymyślić
- ja ci zaraz wymyślę - mówi
- pomożesz mi. Jak miło
Zaczęliśmy się śmiać.
- nie zdziw się jak coś wymyśli - Anka
- żartowałam ludzie - mówię - Boże...
Zaczęli się śmiać.
Dostałam SMS od taty, że zabiera dzieci.
- zajebiście. Mam wolną chatę - mówię
- załatwię ci opiekę - Piotrek
- nie potrzebuje. Będę Grzeczna.
Zaczęliśmy się śmiać.
- lepiej jej załatw
- nie odzywaj się - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- no ja mam wątpliwości teraz - Piotrek
- będę grzeczna. Nic nie nawojuje.
Nawet tyci tyci.
- przyrzekasz?
- przyrzekam. Na paluszek
Splętliśmy palce a w drugiej ręce skrzyżowałam. Śmieją się.
- skrzyżowała palce - Anka a ja jej przywaliłam poduszką.
- kabel - mówię
Śmieją się.
- agresja - Anka a ja ją Zmierzyłam
- uwaga. Włączyła tryb zabójcy - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
- kabel - mówię
Piotrek mnie przytula.
- informator - Anka
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra już - Piotrek - spokój. Chodź idziemy po gorącą czekoladę.
Poszliśmy do bistro.
- serio chcesz zostać sama? - pyta
- każdy potrzebuje trochę samotności. Nie Martw się. Będę leżała w łóżeczku pół dnia i spała.
- no dobrze. Dzwoń jakby coś się działo.
- ok.
Kupił mi gorącą czekoladę i ciasto.
Wróciliśmy do bazy.
- i? - Anka
- mam czekoladę - mówię
- i?
- mam czekoladę - mówię wolniej
- i
- m a m  c z e k o l a d ę
Zaczęli się śmiać a Anka na mnie patrzy. Piotrek umawia się z chłopakami.
- po 15? - Piotrek
- ok.
- wcześniej się nie da? - pytam
- a co? - Piotrek
- umówiłam się z kochankiem na 14
Zaczęliśmy się śmiać.
- ginekologa masz na 14
- brawo scherlocku
Zaczęliśmy się śmiać.
- a to zmieniasz orientację? - Piotrek
- kur...
Zaczęliśmy się śmiać.
- się wydało. No widzisz - mówi
- żeś mnie złapał - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- ale w sumie idziemy obok - mówię - także 15 minut i jesteś wolny lub mogę też iść sama. Bo ty jak wejdziesz do domu. Będziesz miał ciężko wyjść.
- o ty - mówi
Zaczęliśmy się śmiać.
- no to sam raz się ogarniemy i zgarniemy cię - Tomek
- i Szach Mat - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- spróbujesz nie rozwalić auta?
- spróbuję - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
***
Piotrek skończył dyżur i poszliśmy do ginekologa.
- chcecie znać płeć?
- tak - mówimy
- no to dwa razy chłopiec
- ha wygrałem
Zaczęliśmy się śmiać.
- i zdrowi
- i dobrze - mówię.
Po chwili mogliśmy iść.
Umówiłam termin i wyszliśmy z szpitala. Chłopcy już czekają.
- i kto wygrał? - Tomek
- chłopczyki - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra no to buzi za kluczyki do auta - mówię
Pocałowaliśmy się i dał mi kluczyki.
- tylko uważaj na siebie - mówi
- tak jest - mówię - chcesz potwierdzenie, że dojechałam?
- poproszę - mówi
- ok. Wyślę SMS. Bajo panowie
- pa - wszyscy
Poszłam do auta. Wsiadłam. Zapięłam pasy i biegnie Piotrek.
Otworzyłam okno.
- cio tam? - pytam
- prawo jazdy masz?
- mam - mówię i pokazuje
- ok
- no Bajo
Zaczęliśmy się śmiać.
Odsunął się a ja zamknęła m szybke i dojechałam. Pojechałam do domu.
Napisałam, że dojechałam Piotrkowi i zamówiłam sobie obiad. Przebrałam się w mojego misia i kapcie. Zmyłam makijaż i ktoś puka. Przyjechał mój obiadek. Zapłaciłam
- smacznego
- dziękuję - mówię
Facet poszedł. Zamknęłam drzwi i poszłam jeść. Jem i ktoś puka.
Poszłam po cichu a tam Piotrek z chłopakami.
- nie ma nikogo w domu. Mąż nie kazał otwierać - mówię a oni się śmieją. Otworzyłam. Weszli.
- tylko po motor - Piotrek
- ok. - mówię - spóźniliście się bo już zamówiłam obiad
- już jedliśmy
- o wy
Zaczęliśmy się śmiać.
- inaczej wyglądasz - Tomek
- Zmyłam drugą twarz. Napijecie się czegoś?
Śmieją się.
- nie.
Piotrek przyszedł.
- masz klucze jak coś? - pytam
- mam
- no to używaj - mówię - tylko bez kaptura bo oberwiesz patelnią
Zaczęliśmy się śmiać.
- ok.
- Anka idzie. Jak coś to śpię, ok?
- czyżby grała ci na nerwach?
- tak. I to nie jest żadną tajemnicą.
- ok.
Zaczęliśmy się śmiać.
Zasłonił rolety i poszli.
- o cześć. Martyna jest?
- śpi - Piotrek
- a co będzie w nocy robić?
- spać? - pyta
- no tak
Piotrek zamknął drzwi a ja się śmieje.
Zjadłam. Wrzuciłam pojemniki i poszłam się położyć na kanapę. Oglądam serial.

In My Dreams - MaPi.  (1/2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz