*Martyna*
Tata nas zaprosił do swojej firmy.
I teraz czas się jakoś odpowiednio ubrać. Piotrek już gotowy czeka na mnie.
- jak mi tego brakowało - mówi
Zaczęliśmy się śmiać.
- nie mam się w co ubrać.
- jasne - mówi
- pomóż
Śmieją się.
- weź co kolwiek. Wszystkim wyglądasz pięknie. - przyszedł do mnie i wybrał granatową sukienkę. Tego samego koloru co on ma garnitur.
- no powiem ci, że ci wyszło
- ubieraj się bo będziesz biegła za autem
- nie zrobisz tego - mówię - ja to wiem
- a chcesz się przekonać
Zaczęliśmy się śmiać.
Ubrałam się i poszłam się malować.
- malujesz twarz czarownicy? - Piotrek
Śmieją się a ja na niego patrzę.
- spadaj. Ciulu.
Zaczęliśmy się śmiać.
- brałaś tą tabletkę? - pyta
- a widzisz żebym jadła śniadanie
Poszedł i wrócił z tabletką i wodą.
- połykaj
- ale dobrze się czuje
- to się cieszę. Połykaj
Uśmiecha się a my się Śmiejemy.
Połknęłam. I skończyłam makijaż.
Rozczesałam włosy a on mi przyniósł kanapkę.
- serio? - pytam
- serio
Wzięłam gryza a oni się śmieją.
- chcesz herbatki - Piotrek trzepota rzesami
Zaczęliśmy się śmiać.
Ogarnęłam włosy, zjadłam śniadanie pod przymusem. Wypiłam herbatke i wyszliśmy z domu. Babcia została na tą chwilę z dziećmi. Piotrek otworzył mi drzwi.
- zapraszam Panią
- dziękuję
Wsiadłam a on zapiął mi pasy i zamknął drzwi. Wsiadł za kierownicę i pojechaliśmy do tej firmy.
Jeszcze tu nie byliśmy.
Piotrek wysiadł i otworzył mi drzwi. Podał mi rękę. Wysiadłam i weszliśmy do firmy. Oczywiście najpierw nas sprawdzili.
- Imię i Nazwisko?
- Martyna Strzelecka
- Piotr Strzelecki
- Zapraszam.
Poszliśmy za nim i zaprowadził nas do taty. Proszę poczekać. Pan Kubicki zaraz przyjdzie.
Poszedł.
- ja nie wiem czy się śmiać czy płakać - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili tata przyszedł.
- cześć - mówi
- cześć - mówimy
- po co nas tu ściągnąłeś?
- no bo postanowiłem przepisać firmę na was.
- to nie jest dobry pomysł - mówię
- kartki umiecie podpisywać? Umiecie. Pieczątki przybijać też. Piotrka wszyscy się boją. Poradzicie sobie.
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobre - Piotrek
Tata dał nam kilka papierów.
- może jeszcze to przemyśl.
- przemyślałem - mówi - porządnie.
Ja wiecznie żyć nie będę a ktoś musi się tym zająć. I tylko wy się do tego nadajecie.
Czytam a Piotrek słucha. Jak skończyłam.
Tata dał nam długopis a ja patrzę na Piotrka.
- podpisujemy? - pytam
- nie wiem - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
- podpisujcie
Podpisałam a Piotrek po mnie.
- no.
Następnie jedziemy do domku.
- jakieś auto zajęchało nam drogę i Piotrek gwałtownie zachamował.
- wporządku? - Piotrek
- tak - mówię
Po chwili byliśmy na miejscu. Piotrek wysiadł i otworzył mi drzwi. Podał mi rękę i Wysiadłam.
Przyciągnął mnie do siebie i patrzymy sobie prosto w oczy.
Pocałowaliśmy się.
- wkońcu cię dorwałem.
Zaczęliśmy się śmiać.
Weszliśmy do domu a tam armagedon.
Zabawki porozrzucane, farby poprzewracane na podłodze, maluchy Oblane wodą a Babcia nie daje rady.
- o rany.
- ooo jesteście. - Babcia.
Poszliśmy się przebrać i Zaczęliśmy to ogarniać.
Piotrek goni maluchy żeby ich przebrać a ja sprzątam.
- dały Popalić co? - pytam Babci
- trochę - Babcia wstaje - pomogę Ci
- siedź babciu
Poradzę sobie.
- ale...
- spokojnie
Przyszedł Piotrek i mi pomaga.
- posprzątasz? - pytam - a ja ci zrobię kawę.
- kuszące - mówi
Zaczęliśmy się śmiać.
Poszłam robić kawę i herbatę a Piotrek sprząta. Sprawnie mu to poszło.
- coś tam cicho - mówię
- podejrzana sytuacja - Piotrek
Poszłam sprawdzić a oni malują po ścianie.
- gagatki. Tak nie wolno robić
- dlaczego? - Tosia
- po ścianie się nie maluję.
Szybko na dół.
Poszliśmy na dół.
- i co?
- jak zmyć pisaki z ściany? - pytam
Piotrek się Załamał.
Wziął maluchy i poszedł z nimi.
- komuś nerwy siadły - Babcia.
- ups
Poszliśmy zobaczyć co robią.
Dzieci myją ścianę a Piotrek ich pilnuje.
No to chyba więcej tego nie zrobią..
![](https://img.wattpad.com/cover/166299928-288-k372597.jpg)
CZYTASZ
In My Dreams - MaPi. (1/2)
RomancePrzez jedno głupie zdanie ich najlepszego przyjaciela ich miłość przestała istnieć. Czy odnajdą sposób aby się pogodzić? Czy ich "przyjaciel" wyzna prawde? Dowiemy się po przeczytaniu tej książki. Serdecznie zapraszam fankanasygnale Ciąg dalszy... P...