Chapter Love Shot 2

782 13 7
                                    

Wciąż siedziałam zapłakana na łóżku, ale usłyszałam dzwonek do drzwi.

Wstałam z łóżka przetarłam policzki rękawami od bluzy i pobiegłam do drzwi krzycząc.  

- Już otwieram!

Otworzyłam cholerne drzwi i przede mną stała matka.

- Jennie? Płakałaś?  - pytała zdziwiona matka.

- Nie mamo, po prostu jest tutaj gorąco - kłamałam - po prostu twarz mi się spociła.

- Unnie przekazała mi o twojej realizacji marzeń. Na pewno chcesz iść na to przesłuchanie? - pytała nie wierząc matka.

- Tak mamo, chce iść na te przesłuchanie. Świat może się zawalić pod moim nogami, a i tak pójdę na to przesłuchanie. Choćby nie wiem co się działo.

- Naprawdę aż tak bardzo jesteś zdesperowana?

- Wyobraź sobie, że tak.

Wszystko co by się nie działo, bardzo mnie denerwowało. Czy to już okres buntu nastoletniego?  

Zostawiłam matkę samą w salonie z walizkami, a ja wróciłam do pokoju siadając na łóżku.

Przytłoczona tym wszystkim rozmyślam nad moją przyszłością. Czy ja aby na pewno chce zostać trainee? Czy to jest odpowiedni wiek, aby odejść od rodziców i nie mieć z nimi kontaktu?

Mama pukała do drzwi i pytała czy może wejść, za którymś razem odpowiedziałam jej dla świetego spokoju, aby weszła.

- Jennie, córeczko.

- Co jest to znowu mamo? Przyszłaś mnie przekonać, abym nie szła na to przesłuchanie?

- Nie o to mi chodzi, po prostu nie możemy siedzieć u mojej Unni. Mam mieszkanie dla nas, jutro się przeprowadzamy.

- Musimy? - pytałam z niedowierzaniem.

- Tak, musimy.

Gorszej wiadomości nie mogłam dostać, będę sama całymi dniami. Mama w pracy, tata w Nowej Zelandii. Bynajmniej będę miała czas na przygotowanie się do przesłuchania.

Matka zostawiła mnie samą w pokoju, każąc mi się pakować na jutro.

Interesowałam się modą i kosmetykami, więc miałam tego wszystkiego dosyć dużo.

Usiadłam na chwile przy biurku, tylko po to aby włączyć starego laptopa mojej starszej kuzynki, która się wyprowadziła od cioci. Z resztą ten cały pokój należał do niej.

Po uruchomieniu sprzętu włączyłam muzykę i wzięłam się do pakowania ciuchów. Wszystko poszło mi sprawnie.

***

Obudziły mnie promienie słońca padające prosto na moją zaspaną twarz, odwróciłam się w drugą stronę. To wszystko na nic, bo już nie zasnę dalej.

Do pokoju weszła moja mama i usiadła obok mnie, spoglądając na moją śpiącą buzie.

- Jennie? Spakowałaś się? Jesteś gotowa? - pytała zdenerwowana - Za niedługo przyjedzie po nas samochód, znaczy mój znajomy po nas.

- Mamo?! Nie mogę zostać z ciocią?! - robiłam pretensje matce - To znowu zostanę sama w domu! Ty ciągle w pracy, ojciec został zagranicą.

Love Shot |Jennie [BLACKPINK&EXO] ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz