Po koncercie mogłyśmy odpocząć trochę, dosłownie trochę. Męczące to wszystko, ale nic nie poradzę. Zainteresowana wzięłam telefon do ręki licząc na wiadomość od chłopaka. Dużo się nie myliłam, odpisał mi od razu po mojemu wysłaniu wiadomości. Mogłam wcześniej poczekać i odczytać to. Ulżyło mi na serduszku, czytając SMS od Jongin.
Kai
Kocham cię.
Nie martw się, za
niedługo zobaczymy się.
Daj nam trochę czasu.
Przecież nigdzie nie ucieknę,
nie bój się o takie rzeczy.
Dasz radę, jeszcze trochę i
zobaczysz mnie przed sobą.Siedząc w pokoju hotelowym i czytając wiadomość od Jongin, łzy zaczęły mimowolnie spływać po policzkach. Ma rację, dam radę. Wzięłam się w garści zrobiłam wieczorną rutynę i położyłam się spać.
***
Po pięciu miesiącach krążenia między najróżniejszymi krajami, czułam się dosyć świetnie jak na to wszystko. Na scenie byłam szczęśliwa, a poza sceną byłam taka sama. Dużo siły dały mi relacje fanów z koncertów w internecie.
Schodząc ze sceny kiwałam fanom na do widzenia, jeszcze jeden koncert i wracamy do Korei. Nareszcie zobaczę się z Jongin. Nie wiem co zrobię, jak go zobaczę.
Rose złapała mnie za przedramię, ciągnąć za sobą. Nie mogłam zejść ze sceny, nie mogłam rozstać się z fanami. Zeszliśmy już z pola widzenia fanów, a dziewczyna zatrzymała mnie.
- Coś się stało? - zapytałam zdziwiona.
- Jennie, mam dla ciebie niespodziankę.
- Boże! Rosie... nienawidzę niespodzianek, wiesz o tym dobrze. Czemu mi to robisz?
- Wiem, że ich nie lubisz. Ta niespodzianka to nie mój pomysł, tylko kogoś innego.
- Kogo?
- Chodź zakryje ci oczy - wzięła kawałek materiału zakrywając mi oczy.
Złapała mnie za ramiona i zaczęła prowadzić, nie wiedziałam gdzie idziemy. Nagle poczułam jak powoli opuszcza swoje dłonie z moich ramion.
- Odkryjesz oczy, jak ci powiem. Dobrze?
- Rosie?! Co ty kombinujesz?! Dobra, dobra. Chcę mieć to za sobą.
Usłyszałam oddalające się kroki dziewczyny. Co ona miała na celu? Zostawiła mnie samą. Gdzie ja jestem?! Dobra poczekam chwile i odkrywam te oczy. Niech ja ją tylko dorwę...
Poczułam obecność kogoś obok mnie, a dokładniej przede mną. Miałam ochotę odsłonić oczy, ale nie dostałam znaku, czy pozwolenia na to. Wciągnęłam nosem powietrze, czując zapach męskich perfumów. Skąd ja kojarzę ten zapach? Wzięłam rękę do góry, aby odsłonić oczy i zobaczyć kto stoi przede mną. Jednakże ktoś mnie złapał za nadgarstek, unieruchamiając mi ruchów dłonią.
- Kim jesteś? - zapytałam nieśmiało jąkając się.
Nie uzyskałam odpowiedzi, ale za to na ustach poczułam dotyk oraz miętowy zapach. Po chwili zrozumiałam, że to czyjeś usta. Od razu odepchnęłam tą osobę. Nie chciałam mieć nikogo na sumieniu. Ja chcę wrócić do mojego chłopaka, a nie ktoś mnie całuje...
Po odepchnięciu od razu ściągnęłam kawałek materiału z moich oczu. Na początku nic nie widziałam, bo przeszłam z ciemnego na jasne. Gdy tylko obraz się wyostrzył i nabrał barw dostrzegłam znajomą mi osobę.
Jak myślicie kto to może być?
CZYTASZ
Love Shot |Jennie [BLACKPINK&EXO] ZAKOŃCZONE
FanfictionDziewczyna urodzona w Korei Południowej, spędza swoje nastoletnie życie w Nowej Zelandii. Jedynaczka będąc oczkiem w głowie rodziców zaczyna ćwiczyć śpiew i taniec, w czym jest bardzo dobra. Pewnego dnia dowiaduje się, że w jej mieście odbędzie...