Przygotowania szły pełną parą, nie miałam czasu spotkać się żadnym z trzech chłopaków. Czuła bym się bardzo niezręcznie z tym. Nie wiem jakie są moje uczucia, nie powinno ich być.
Jeżeli mam zadebiutować za jakiś czas, muszę się zająć tylko pracą, a nie spotykać się jednocześnie z trzema facetami. Co mi odbiło do głowy? Chciałabym pogadać z kimś o tym, ale chyba lepiej zostawić to w tajemnicy.
Cały jeden dzień razem z dziewczynami spędziliśmy na wybieraniu strojów do zadebiutowania. Wszystkie mamy porobione zdjęcia. Następne dni to było nagrywanie teledysku i robienie zdjęć.
Wszystkie miałyśmy pofarbowane włosy, naturalnie mam czarne włosy... a zostałam pofarbowana na brązowe. Nawet nie zostałam zapytana o zgodę, ani o nic. Mój strój był dla mnie trochę za luźny i mi przeszkadzał lekko podczas tańczenia układu.
To jest jedno zdjęcie z wielu.
Nareszcie udało mi się uśmiechnąć do kamery, czułam się zaszczycona sama sobą.
Przez dwa dni, całe dwa dni... udało nam się nagrać pełny teledysk, ale został jeszcze montaż który trwa bardzo długo. Tak czy siak miałyśmy jeszcze dwa miesiące do zadebiutowania.
To znowu miałam lekkie problemy z oddychaniem, jak tylko miałyśmy przerwę siadałam wszędzie gdzie popadnie. Czułam się osłabiona, coś się działało z moim organizmem.
Myślałam na początku, że wmawiam sobie takie rzeczy, a tak naprawdę serio jestem chora.
Zauważyła mnie siedzącą, Rose i bez zawahania podeszła do mnie. Ona za każdym razem zauważa mnie w takim stanie. Nie mogę nawet ukryć słabości.
- Wszystko w porządku? - złapała mnie za ramie.
- Zaraz mi przejdzie. Jak ci się podoba nagrywanie teledysku? Czujesz się jak gwiazda? - starałam się zmienić temat.
- Jeszcze się pytasz?! Jest świetnie! Pracowałyśmy na to wiele lat, więc to tylko takie pokazanie naszych zdolności po tylu latach. Jak przyszłam do wytwórni nie umiałam nawet dobrze zatańczyć czegokolwiek. A teraz? Teraz tańczę odjazdową choreografię! Oczywiście czuje się jak gwiazda, stojąc przed kamerą. Kamery tutaj są wszędzie do okoła, to jest świetne.
- Lubie widzieć twój uśmiech na twarzy - zaśmiałam się z bólem w klatce piersiowej.
Muszę udawać, że wszystko jest w porządku. Nie chcę martwić innych. Nie powinna się pogorszyć sytuacja z moim zdrowiem.
Po tych wszystkich męczących dniach miałyśmy wolne dwa dni, na tyle zgodził się szef wytwórni. Oczywiście najmłodsza chciała iść do galerii, ale udało jej się wyciągnąć tylko jedną z nas, a mianowicie Rose. Z tego co wiem i gadałam z dziewczyną, chce do galerii tylko po to, aby zjeść wołowinę z grilla.
Zostałam w dormie razem z Jisoo, stwierdziliśmy wspólnie, że zrobimy jakieś jedzenie.
- Co robimy? - pytała Unni stojąc na środku kuchni.
- Gimbap czy Bibibap?
- O mój Boże, nie wiem. Nie umiem zrobić żadnego z nich.
- Zapytam inaczej. Na co masz ochotę?
- Bibibap.
- Możesz iść do salonu obejrzeć sobie drame, ja zrobię.
Dziewczyna posłuchała się mnie i bez żadnego zaprzeczenia poszła w stronę salonu. Usłyszałam tylko jak włączyła telewizor. Dawno nie oglądałam dram, przydało by się coś obejrzeć wkrótce. Obejrzę coś wieczorem na laptopie.
Sięgnęłam po opakowanie ryżu, będące na półce w szafce. Oczywiście, że stałam na krześle, inaczej bym nie dosięgnęła. Wsypałam ryż do dużego garnka i włączyłam gaz. W miedzy czasie, gdy ryż się gotował pokroiłam marchewkę w paski. Przygotowałam mięso do zrobienia i smażyłam je. Mięso mielonej wołowiny świetnie smakuje w tej potrawie.
Przepis:
200g mielonej wołowiny
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki oleju sezamowego
1 łyżeczka cukru trzcinowego
1 ząbek czosnku
250g liści szpinaku
100g kiełków fasoli
Garść grzybów
Marchewka
200g ryżu
4 jajka
Sól, pieprzWszystko zajęło mi półtora godziny, Jisoo przychodziła zdziwiona moim talentem do gotowania.
- Unni, zadzwonisz do dziewczyn i zapytasz kiedy będą? Za niedługo będę nakrywać do stołu.
- Zaraz powinny być, pisały pół godziny temu, że wracają.
- Dobrze - uśmiechnęłam się i wróciłam do swojej pracy.
Nakryłam do stołu podczas gotowania, więc wszystko już było gotowe. Jestem ciekawa czy dziewczyną posmakuje danie w moim wykonaniu.
Gdy nakładałam wszystko do misek, słyszałam otwierające się drzwi wejściowe i krzyk rozchodzący się po całym dormie.
- Jesteśmy! - krzyczała zadowolona Lisa.
- Zaraz obiad będzie gotowy - powiedziałam głośniej, aby mnie usłyszały.
————————
Jak wam podoba się rozdział? 🥰
Miłego dnia/ wieczoru skarby ❣️⭐️
CZYTASZ
Love Shot |Jennie [BLACKPINK&EXO] ZAKOŃCZONE
FanfictionDziewczyna urodzona w Korei Południowej, spędza swoje nastoletnie życie w Nowej Zelandii. Jedynaczka będąc oczkiem w głowie rodziców zaczyna ćwiczyć śpiew i taniec, w czym jest bardzo dobra. Pewnego dnia dowiaduje się, że w jej mieście odbędzie...