Co z tego, że związki podczas bycia trainee są nielegalne? Przecież nikt nie musi wiedzieć. Nie, żebym coś do kogoś czuła.
Wzięłam prysznic i poszłam spać.
***
Przez miesiąc nie widziałam się z G-dragonem czy Kai. Miałam bardzo dużo pracy w wytwórni. Dosyć, że miałam bardzo dużo nauki i egzaminów to jeszcze więcej zajęć tanecznych.
Ciężko ćwiczyłam i nie odbierałam telefonów od nikogo, może trochę to było nie miłe... ale naprawdę nie miałam czasu używać telefonu.
W środę mieliśmy mieć luźniejszy dzień, luźniejsze zajęcia.
Siedziałam razem z dziewczynami i innym trainee, ale z resztą nawet dobrze nie gadałam. Nieśmiałość wciąż rządziła mną.
Ktoś wszedł na sale taneczną, ale nie widziałam dokładnie kto to.
- Jest Jennie? - pytał męski głos.
Wychyliłam się, aby zobaczyć kto pyta o mnie. To był G-dragon. Postanowiłam zrobić mały teatrzyk, aby zobaczyć jego reakcje.
- Oppa! - wstałam z siedzenia i ruszyłam biegiem w jego stronę.
Rzuciłam mu się na szyje, słyszałam tylko pytania dziewczyn, czy to mój chłopak.
- Umawiacie się? - zapytała jedna z trainee.
- W jakim sensie? Jesteśmy przyjaciółmi. Nie możemy? - mówił bezczelnie Kwon - jesteśmy sobie bliscy, to tak do mnie mówi. Coś ci nie pasuje?
Zamurowało mnie, jego wypowiedź w kierunku osób ciekawskich.
- Mogę ukraść Jennie? Tak czy siak zacznę ją trenować, dostałem pozwolenie od pana Yang - pytał Gd.
- Naprawdę? - zapytałam go cicho.
- Będę trenować czwórkę dziewczyn. Lalisa, Roseanne, Jennie i Ji-soo. Które to? Wstać.
Dziewczyny wstały zadziwione i nieśmiało podeszły obok mnie.
- Dziewczyny z twojego pokoju? - spojrzał na mnie - To jeszcze lepiej. Żeby nie było, nie tylko ja będę was uczył, ale także inni członkowie big bang.
***
Następnego dnia po szkole miałyśmy zacząć naukę z chłopakami. Weszłam pierwsza na sale, która była mała, ale mieliśmy się w niej osobno uczyć.
Usiadłam na przeciwko lustra, na zimnej podłodze. Ogólnie było bardzo zimno w pomieszczeniu, ogrzewanie nie było włączane.
- Jennie? Już jesteś? - pytał Top.
- Tak - powiedziałam kiwając głową - A ty co tutaj robisz? Też będziesz nas trenował?
- Każdy z nas będzie was trenował, pan Yang będzie obserwował nas na kamerkach. Tak czy siak co miesiąc będziecie sprawdzane.
- Czyli właściwie nic się nie zmieni, oprócz nauczycieli tańca i śpiewu.
- Masz racje. Chcesz czegoś się napić? Soczek? Woda?
- Nie dziękuje. Później wezmę sobie wodę, na przerwie.
- Gadałem z G-dragonem i powiedział, że będziecie miały lżejsze zajęcia z nami, ale dużo się nauczycie. Słyszałem także, że jesteście bardzo inteligentne, prawda?
- Nie wiem, ciężko stwierdzić samemu po sobie, jakim się jest.
Top usiadł koło mnie i patrzył na mnie w lustrze.
- Patrząc na ciebie, widać twoją inteligencje od razu. Nie możesz być taka skromna, musisz pokazać siebie całemu światu. Krocz powoli do przodu i zostań prawdziwą idolką. Zasługujesz na to, Jennie.
- O czym gadacie? - pytał wchodząc na sale Kwon.
- O niczym - powiedziałam wstawiając, aby się z nim przywitać .
Przytuliłam się z nim i wymieniliśmy pare zdań.
W miedzy czasie dziewczyny weszły na sale i przyglądały jej się katą, były zdziwione, że taka sala jest w wytwórni.
Podczas przerwy G-dragon zaprosił mnie na krótki spacer, wyjaśniając o chęci pogadania ze mną.
Usiedliśmy obok recepcji, gdzie nie było żadnych ludzi.
- Więc... chciałem z tobą pogadać o... - zaczął mówić nieśmiało - O twoim telefonie.
- Co?
- Otóż chodzi o to, że... nie odbierasz od nikogo.
- Nie mam czasu ostatnio używać telefonu.
- Ale... miałaś iść zjeść posiłek z pewną osobą, obiecywałaś jej. Jednak, nie odbierasz telefonu i...
- Chodzi ci o Jong-in? Tak? Wrócił już z koncertu? Mówił coś o mnie? A właściwie... czemu macie taki dobry kontakt ze sobą?
- Cóż... my... po prostu jesteśmy w dobrych kontaktach. Smutno mu, że nie odbierasz jego telefonów. Myśli, że nie chcesz z nim gadać. Czy tak jest?
- Chce z nim gadać, ale mam za mało czasu na wszystko. Nie mogę nawet się spotkać z rodziną, nawet chyba mi nie wolno tego robić.
- Jennie, jeśli chcesz będziesz mogła ominąć jutro zajęcia i spotkać się z Jong-in. Nie będziecie miały dużo pracy z nami. Jesteście mądre i nie potrzebujecie tylu zajęć, będziecie świetnie przygotowane do wszystkiego. Jak będziemy mieli jakieś koncerty, to postaramy was się wziąć, abyście traktowały to jako doświadczenie.
- Naprawdę?
- Tak, Jennie. Gorzej jak będziemy mieli trasę koncertową, nie wiem czy wtedy pan Yang się zgodzi... abyście jechały z nami na, na przykład 9 miesięcy.
- Myśle, że Yang by nie pozwolił.
- Zaufaj mi, umiem go przekonać w wielu rzeczach. Po prostu zaufaj mi, wiesz żebym ciebie nie skrzywdził?
CZYTASZ
Love Shot |Jennie [BLACKPINK&EXO] ZAKOŃCZONE
FanfictionDziewczyna urodzona w Korei Południowej, spędza swoje nastoletnie życie w Nowej Zelandii. Jedynaczka będąc oczkiem w głowie rodziców zaczyna ćwiczyć śpiew i taniec, w czym jest bardzo dobra. Pewnego dnia dowiaduje się, że w jej mieście odbędzie...