Chapter Love Shot 44

328 6 0
                                    

Wyszłam w piżamie i usłyszałam krzyk dziewczyn wołający mnie. Ah... czyli ta osoba do mnie? Kto to taki?
Odpowiedziałam im, że muszę iść do pokoju na chwile.
Nałożyłam olejek na mokre włosy i zaczęłam go wcierać. Nagle do mojego pokoju weszła Lisa.

- Coś się stało? - pytałam stojąc na przeciwko lustra. 

- Mamy dla ciebie niespodziankę!

- Przejdź do szczegółów, kto przyszedł?

- Unni! Jak możesz być taka?! To niespodzianka! Ucieszysz się na pewno! Chodź, zasłonie ci oczy i odkryje w odpowiednim momencie.

- Lisa, naprawdę nie mam ochoty zabawiać się w takie rzeczy. 

Będąc ubrana w moją ulubioną piżamę miałam iść do mojej niespodzianki? Niespodzianki, którą był jakiś facet?

Będąc ubrana w moją ulubioną piżamę miałam iść do mojej niespodzianki? Niespodzianki, którą był jakiś facet?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Tak mam iść ubrana? Odstraszyć kogoś mam czy co? Może to i moja najukochańsza piżama, ale bez przesady... nie będę wychodzić w niej do jakiegoś faceta!

Lisa podeszła do mnie od tyłu, biorąc dłonie na moje oczy.

- Lisa! Nie widzę nic! - krzyczałam trzymając ją za ręce.

- O to chodzi chodźmy.

- Ale nie mam jeszcze rozczesanych włosów!

Dziewczyna popchnęła mnie delikatnie do przodu, uległam i ruszyłam przed siebie, nie widząc ani kawałka świata.  Jakimś cudem znalazłyśmy się  w salonie, ponieważ słyszałam odgłosy szepczących ludzi.

- Jennie? Jesteś gotowa? - pytała najmłodsza.

- Na co?

- Na niespodziankę.

- Powiedzmy, że jestem gotowa.

Czułam czyjś miętowy oddech, kojarzyłam skądś ten zapach. Lisa zaczęła delikatnie, powoli odkrywać mi oczy. Gdy tylko to zrobiła, nadal miałam zamknięte oczy.

- Wiesz co? Otwórz oczy jak ci powiem - zwróciła się do mnie śmiejąca Lisa.

- Nie ma problemu.

Słyszałam ciche kroki, idące za mną. Zdawało mi się jakby dziewczyny wychodziły z salonu.

- Już?! - krzyczałam zniecierpliwiona.

Nie uzyskałam odpowiedzi, poczułam dużą dłoń na mojej szyi.  Miętowy zapach zbliżał się do moich ust. Otworzyłam oczy, aby zorientować się z kim mam do czynienia.

- Czego chcesz?! Co tutaj robisz?! - zaczęłam krzyczeć wkurzona w stronę chłopaka.

- Dlaczego nie chciałaś gadać ze mną dzisiaj w mieście? - dalej trzymał mnie za szyje.

- Odpowiedz sobie sam - wzięłam rękę mężczyzny ze swojej szyi i odwróciłam się do niego bokiem. 

- Jesteś zazdrosna o mnie?

- Zazdrosna? - zaśmiałam się z ironią - Nie wyobrażaj sobie za dużo. Dla mnie już nie istniejesz - odwróciłam się do niego plecami i ruszyłam w kierunku pokoju. 

Złapał mnie mocno za nadgarstek i pociągnął w swoją stronę, przez co odwróciłam się do niego twarzą. Sam fakt, że jest wysoki... uderzyłam twarzą o jego klatkę piersiową.  To wszystko za szybko się działo, zanim się zorientowałam ssał moją dolną wargę.  Wyrywałam się, biłam go pięściami wszędzie gdzie tylko mogłam.  Jednak po czasie uspokoiłam się i oddałam mu się w ręce. 

Za każdym razem jak się całujemy, czuje dziwne ciepło  i łaskotki w brzuchu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Za każdym razem jak się całujemy, czuje dziwne ciepło  i łaskotki w brzuchu.  Ciepło które roznosi się na całe ciało. Ciepło nad którym nie mam ani trochę kontroli.  On jest dla mnie całym światem, a ja dla niego? Nikim? Przecież ma dziewczynę, to czemu mnie całuje? Czemu się o mnie stara?

Nic nie układało się w mojej głowie. Nic nie ma sensu, żaden jego krok.

***

- Jennie? Śpisz? - pytała po cichu Rosie.

- Oczywiście, że nie. Coś się stało? Co tak wcześnie rano robisz?

- Nie mogłam spać, a ty co robisz tak wcześnie?

- Także nie mogłam spać, ale to nie ważne.

- Mogę wejść do twojego pokoju? - szeptała dziewczyna.

- Oczywiście, chodź.

Dziewczyna szczęśliwa weszła do mojego pokoju, zamykając za sobą po cichu drzwi. Podbiegła do mnie o usiadła na moim łóżku.

- Jak ci się podobała wczorajsza niespodzianka? - wypytywała młodsza ode mnie.

- Skąd on w ogóle się wziął tutaj?

- Po prostu zadzwonił domofonem, podczas twojej kąpieli. Znasz dobrze Lalise?! Stwierdziła, że zrobi ci niespodziankę. Znaczy... oni obydwoje. Co robiliście razem jak zostaliście? Na początku słyszałam twój krzyk, a potem cisza. Jennie??? Tłumacz się.

- Wyjaśniliśmy sobie pare rzeczy. Nic takiego się nie działo.

- Gadałam ostatnio z Kwonem.

- I co? - zapytałam od niechcenia.

- Pytał o ciebie. Nie wiem jak ci to powiedzieć...

- Co? - zapytałam zaciekawiona i lekko zdziwiona.

————-
Jak wam podobał się rozdział? ❤️
Miłego dnia/ wieczora 💓💞

Love Shot |Jennie [BLACKPINK&EXO] ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz