Love Shot |Jennie [BLACKPINK&EXO] ZAKOŃCZONE

Chapter Love Shot 7

- Tak czy siak przedstawię się, mów do mnie G-Dragon - wyciągnął rękę w moim kierunku.

- Nawet nie wiesz jak się cieszę! - mówiłam podając mu rękę.

- Prędzej czy później byśmy się poznali, będę prowadził ci kiedyś zajęcia.

- O mój Boże! Zajęcia! Przepraszam, muszę iść.

Pobiegłam w stronę sali tanecznej. Myśląc, że się spóźniłam.

- Przepraszam za spóźnienie! - wykrzyknęłam wbiegając do sali.

- Nie spóźniłaś się jeszcze.

- Co za ulga.

Usiadłam na ziemie, aby odpocząć po tym biegu.

***

Tak mijały sekundy, minuty, godziny, dni i miesiące. Tak minęło 6 miesięcy od dostania się mojego do wytwórni.

Podczas zajęć tańca weszła jakaś nowa dziewczyna, wyglądająca na bardzo młodą i chyba z innego kraju.

- Dziewczyny macie nową koleżankę - powiedział instruktor tańca.

- Hej - powiedziała nieśmiało dziewczyna.

***

Po wszystkich zajęciach wróciłam do akademiku, a w pokoju już nie byłam sama. Była ze mną ta nowa dziewczyna. 

- Hej, jak masz na imię? - pytała dziewczyna po angielsku - rozumiesz angielski? Umiesz? 

- Jasne rozumiem po angielsku. Jestem Jennie Kim, a ty?

- Jestem Lalisa Manoban - powiedziała uśmiechając się dziewczyna.

- Jesteś z Korei? 

- Pochodzę z Tajlandii, byłam tam na przesłuchaniu do wytwórni i po dwóch miesiącach dowiedziałam się, że udało mi się dostać.  A ty jesteś z Korei?

- Pochodzę z Korei, ale jak ukończyłam 9 rok życia przeprowadziłam się do Nowej Zelandii, później mając 14 lat wróciłam do rodzinnego miasta - tłumaczyłam wszystko po angielsku.

- Myślałam, że się tutaj nie dostanę. Bardzo dużo ludzi w Tajlandii interesuje się kpopem.

- Od zawsze interesowałaś się kpopem? - pytałam zaciekawiona.

- Nie od zawsze, ale od małego kochałam tańczyć i uczestniczyłam w wielu konkursach.

Od razu kiedy Lalisa weszła do wytwórni było widać, że jest stworzona do tego. Jej ruchy pod czas tańca były takie płynne... można tylko pozazdrościć.