Chapter Love Shot 38

363 6 9
                                    

Łzy spływały mi po policzkach przez bezradność. Jak bezczelni są ludzie na tym świecie? Facet ubrany na czarno z kapturem na głowie zaczął mnie obmacywać.

Domyśliłam się od razu, co ma w zamiarach. Zaczęłam krzyczeć i próbować utrudnić facetowi rozbieranie mnie. Wrzeszczałam wołając o pomoc, jednakże nikt nie przebywa na obrzeżach miasta o tej godzinie.  

Nie wygrałam, facet był silniejszy ode mnie i udało mu się rozerwać moją bluzkę do połowy brzucha, od góry w dół.  

W pewnym momencie pogodziłam się z akcją sytuacji. Poczułam jak gwałtownie facet spada ze mnie i przewraca się obok mnie.

Leżąc prosto na plecach wzięłam głowę w kierunek, gdzie facet upadł.  Zauważyłam wysoką postać bijąc faceta, który próbował zrobić mi krzywdę. 

Obraz stał się nie wyraźny, nie mogłam uciec, nie miałam siły na to, aby wstać i uciec. 

Facet pobity uciekł prosto przed siebie, a ja usiadłam na ziemi z całą rozdartą bluzką. Opierałam się na zakrwawionych dłoniach.  Spojrzałam do góry na mojego zbawiciela. Widziałam jedynie wystawioną dłoń w moją stronę, gdy tylko chciałam złapać... Mężczyzna schylił się do mnie i wziął mną na swoje ręce.

Zaniósł mnie do najbliższej ławki i delikatnie posadził. 

- Wszystko w porządku? - usłyszałam znajomy mi głos.

Facet ściągnął z siebie bluzę i pomógł mi ją założyć. Bynajmniej nie będę chodzić z gołą klatką piersiową. Nie odpowiedziałam mężczyźnie, bo to było zbyt oczywiste, że nie czuje się za dobrze. 

Odwrócił się do mnie plecami, ukucnął. Nie wiedziałam o co chodzi, więc zapytałam go o to.  Kazał mi wejść na jego plecy, zrobiłam to.

Niósł mnie przez jakiś czas w stronę, z której szłam.
Pomógł mi wsiąść do jego samochodu i zapiąć pasy. W tym momencie zrozumiałam, że tym moim obronnym meżczyzną jest osoba którą darze uczuciem.

Wszystko nabrało sensu, tylko jedno pytanie ciśnie mi się na język. Czemu on akurat tutaj był? Skąd wiedział, gdzie jestem?

- Jedziemy do szpitala? - zapytał mnie Kai z zdenerwowanym głosem.

- Naprawdę nie trzeba, oczyszczę te rany u siebie w dormie. Nie ma takiej potrzeby. Co ty tutaj właściwie robisz?

- To ja powinnem zadać to pytanie. Co ty tutaj robisz? Sama o takiej godzinie? Co jeśli bym się nie zjawił? Zostałabyś zgwałcona. Masz to gdzieś? Obcy facet ciebie dotykał. 

- Byłam się spotkać dzisiaj z mamą i ciocią, jestem trochę zdołowana przez to spotkanie. Postanowiłam przejść się i ułożyć wszystko w głowie. Sam mnie zrozumiesz... Jestem bezsilna, słaba. I ja mam zostać idolką? Jeżeli nie umiem się nawet obronić. Spójrz na mnie... Nic nie robię dobrze.

- Jennie! Weź się w garść. Wiesz jakbym się czuł gdybym ciebie stracił? Zdajesz sobie z tego sprawę?

***

Jongin pomógł mi w wejściu do dormu. Dziewczyny już smacznie spały, więc nie miałam nikogo do pomocy. Chłopak stwierdził, że nie może mnie zostawić w takim stanie.  

Pomógł mi oczyścić rany i towarzyszył mi. Odczuwałam lekką traumę po tym zdarzeniu, nie miałam nawet komu dobrze się wyżalić. Razem z Kai uzgodniliśmy, że nic nie powiemy dziewczyną. Naprawdę nie chcę je niepotrzebnie martwić przed debiutem. 

Gadaliśmy do późna w moim pokoju, słuchając muzyki. On jest jedyną osobą, na której mogę zawsze polegać. Zdałam sobie sprawę, iż mój męski przyjaciel, Gdragon nie dbał o mnie tak bardzo jak Kai.

Ostatecznie zasnęłyśmy razem obok siebie, rano przyszła do mojego pokój Jisoo, aby mnie obudzić. Ja już nie spałam i zobaczyłam zdziwioną twarz dziewczyny. Również była bym zdziwiona widząc przyjaciółkę z chłopakiem w jednym łóżku.

Po cichu wymknęłam się z pokoju i rozgadałam się z Unni. Wytłumaczyłam jej co się stało, oczywiście nie mówiąc o próbie gwałtu przez jakiegoś nagrzanego faceta.

Powinnam obudzić Jongin, ale tak słodko spał...

Jak mógłbym obudzić takiego słodkiego niemowlaka? Nie miałam serca, by to zrobić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak mógłbym obudzić takiego słodkiego niemowlaka? Nie miałam serca, by to zrobić. Siedziałam obok niego z laptopem na kolanach i czekałam aż się przebudzi.

Gdy tylko się obudził był sam bardzo zdziwiony faktem, że spaliśmy obok siebie. Zjedliśmy wspólnie śniadanie u mnie w dormie i wyszliśmy razem. Podwiózł mnie do wytwórni.

————————-
Jak podobał wam się rozdział? 💗
Zostaw swoją opinie w komentarzu i jeżeli ci się spodobało zagłosuj ⭐️
Dziękuje kochani za tyle wyświetleń 💘
Naprawdę nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji 🥰😅
Miłego dnia ! 💞

Love Shot |Jennie [BLACKPINK&EXO] ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz