Chapter Love Shot 75

183 5 0
                                    

- Jennie? Przecież Kai mógłby się odwieźć - zauważył, że coś kombinuje.

- Oh... przepraszam muszę iść zobaczę czy śpi jeszcze. Za niedługo muszę wracać do swojego hotelu No wiesz... - musiałam coś wymyślić, aby wydostać się z niego łap.

- Szkoda, chciałem pogadać z tobą dłużej - westchnął - No cóż... nie będę dłużej zatrzymywał. Następnym razem może będziemy mieli lepszą okazje do pogadania.

- Dobrze - odeszłam od niego kiwając - Do zobaczenia, Xiumin!

Pobiegłam do pokoju Kai, spojrzałam na łóżko stojąc w progu drzwi. Nie było go w pokoju, gdzie on mógłby pójść? Usiadłam na łóżku myśląc, że jest w toalecie.

- Buu - wyskoczył z za łóżka, strasząc mnie.

Podskoczyłam jak poparzona, a chłopak rzucił się na mnie.

- Co robisz?! Nie strasz mnie więcej - mówiłam leżąc pod Jongin.

- Gdzie byłaś? Po co wychodziłaś? - pytał dociekliwie.

- Ym... Xiumin pukał do drzwi, nie chciałam aby ciebie obudził, więc wyszłam do niego. Chwile pogadałam z nim i wróciłam.  Obudziłam cię?

- Nie obudziłaś mnie - dał szybkiego buziaka w usta.

Moją uwagę przykuło to, że Kai ciągle jest goły i się nie ubrał, gdy mnie nie było.  Czy on chciał powtórkę z rozrywki? Mój pierwszy raz, był z nim. Nie wyobrażałam sobie tego, iż mógłby to być innym mężczyzna.

Definitywnie chłopak chciał powtórzyć wczorajszą noc, ale niestety musiałam mu przerwać w rozbieraniu mnie. Złapałam go za nadgarstek, oderwałam się od jego ust i spojrzałam niewinnie.

- Muszę iść, dziewczyny nie wiedzą gdzie poszłam na noc. Muszę być bynajmniej na śniadaniu, przepraszam.

Zrobił smutną minę i puścił mnie z pod siebie. Zaczęłam się zbierać, aby wyjść z jego pokoju. Na pożegnanie dałam mu długiego buziaka w usta. Robił wiele rzeczy, aby mnie zatrzymać. Naprawdę nie chciałam go zostawiać samego i nie zjeść z nim wspólnego śniadania.

Wezwałam taksówkę, która dosyć szybko zawiozła mnie pod hotel w którym jestem zameldowana. Wbiegłam do pokoju hotelowego, dzielącego z Rosie.

- Gdzie ty byłaś? - podeszła do mnie zdenerwowana blondynka - Oszalałaś? Całą noc próbowałam się do ciebie dodzwonić. Myślałam, że stało ci się coś złego.

- Nie jesteś moją matką - powtórzyłam swój tekst dziewczynie - Jestem dorosła i mogę robić to co mi się podoba.

- Jennie? Mogłabyś mi normalnie chodź jeden raz odpowiedzieć?

- Byłam na noc u Jongin. Pasuje?

Dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko podeszła do mnie bliżej i objęła w ramiona.

- Cieszę się, że nic ci nie jest. Nie rób tak więcej - powiedziała szlochając.

- Przepraszam, Chaeyoung.

- Właściwie to była moja niespodzianka dla ciebie. Kai chciał dziś z rana ciebie zabrać gdzieś, ale widzę, że nie zdążył, bo mu uciekłaś - dalej mnie przytulała.

- Naprawdę? - odepchnęłam młodszą delikatnie od siebie.

- Ty nawet nie wiesz jak ten chłopak bardzo ciebie kocha.

Teraz wszystko nabrało sensu, dlatego był taki smutny jak wychodziłam. Skrzyżowałam jego plany związane ze mną. Gdybym tylko wiedziała o tym wcześniej, nie uciekała bym. Biedny. Dzisiaj będę widziała go tak czy siak na festiwalu, bo jeszcze się nie zakończył. Potem powrót do normalności, praca, kariera i dbanie o związek, aby się nie rozpadł.

Love Shot |Jennie [BLACKPINK&EXO] ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz