72. Ktoś nowy? (MARATON 2/5)

280 28 53
                                    

Witam w kolejnej części :)

-Nie ma co chuja martwić, spokojnie jeszcze stanie nieraz na widok Kacpra.-powiedział i się zaśmiał.-
-Ty lepiej powiedz co twój chuj osiągnął.-powiedziała Alicja i usiadła obok nas.-
-W jakim sensie..?-zapytałem.-

-Booo... ogólnie jakoś tak jakoś wyszło, że najprawdopodobniej Alicja spodziewa się Arlierki.-powiedział zawstydzony.-

-Jakiej kurwa Arielki?-zapytałem.-

-Dziecka, tępaku.- powiedziała.-

-O chu.., gadasz.-powiedziałem zdziwiony.-

-Co zrozibłem, to zrobiłem.-powiedział i się uśmiechnął.-

-O kurdee, ale fajnie.-powiedziałem zadowolony.-

-Mam nadzieję, że nie będzie jak ostatnio..-powiedział.-

Albert to jeden z lepszych ludzi w moim życiu i naprawdę przykro mi, że kiedyś spotkała go tak wielka przykrość.  W końcu on jest takim kochanym człowiekiem, wszystkim pomaga. Nie wybaczyłbym sobie gdyby znów miałby je stracić.

-Jeszcze zastanawiamy się nad imieniem.-powiedziała Alicja-

-Ale już wiecie czy to chłopiec czy dziewczynka?-zapytałem.-

-no coś tyy, ale na razie obstawiamy dziewczynkę.-powiedział-

-A jakieś pomysły na imię?-zapytałem.-

I uwaga! Jak macie jakieś fajne imię na dziewczynkę i chłopca to piszcie i chętnie wezmę jakieś ciekawe haha
Tylkooo nie takie typowe jak Kuba czy wiecie, tylko oryginalne  :3

-Ja bym chciał Arielka.-powiedział ze słodkimi oczkami.-

-Urocze.-powiedziałem i się uśmiechnąłem.- Byłbyś wspaniałym tatą.

-Myślisz?-zapytał.

-Myślę- uśmiechnąłem się.-

-Oby, bo jak nie to zacznie robić za psa, jak w roli ojca nie wyjdzie.-powiedziała Alicja.-

-Obyś ty nie robiła za moją podpórkę na bolące nogi.-powiedział i się zaśmiał.-

-Garbisz sobie.-powiedziała.-

-Pogadaj, pogadaj, to będziesz sama rodzić.-powiedział.-

-A po chuj ty mi tam? Pomóc chcesz wyjmować?-zapytała.-

-No a lekarz ma takie fajne i gładkie ręce jak ja?-zapytał poruszając brwiami.-

-No nie wiem, przekonamy się.-

-Popierdolona jesteś.-powiedział.-

-Zazdroszczę temu dziecko, nie że coś..-powiedziałem.-

-Ja zazdroszczę dla chłopca jak będzie mieć centymetry po tacie.-powiedział, a ja się zaśmiałem.-

-Co kurwa?-zapytała.-

-Widzę, że Albert ma jakoś potrzeby seksualne..-powiedziałem.-

-Dobrze, że ty ich nie masz.-powiedział i się uśmiechnął.-

-Zamknij pizdę jebany utopcu.-powiedział.-

-Może lepiej było, żeby to dziecko nie poznało ojca.-

• T I M E S K I P •

Pow. Albert

Minęły jakieś dwie-trzy godziny, a z Piotrkiem zaczęło się robić naprawdę dziwnie. Zaczął się źle czuć, ogólnie sam nie wyglądał najlepiej.

„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz