KTO TEŻ BYŁ DZIŚ NA LIVE? XDDDD Kacperek to dziś okres miał (10.06)
Pow. Kacper
Świetnie się razem bawiliśmy. Oprócz tego że Shawn mi pomógł, to jeszcze złapaliśmy całkiem spoko kontakt. W sumie, w przedziale wiekowym jesteśmy podobnie, bo tak naprawdę dzieli nas rok. To mało w porównaniu do starego Gandalfa (Piotrka).
Może będę mieć w końcu jakiegoś tolerującego mnie przyjaciela? Chciałbym.
-Haha, no fajnie było ale Kacper ja muszę już spadać.-powiedziała Anka.-
-To może wpadniesz do mnie na nocowanie? I może Shawn'a też weźmiemy? Co ty na to Shawn?-zaproponowałem.-
-No w sumie. Czemu nie. A.. Piotrek w domu?-zapytał.-
-No a gdzie ma być?-powiedziałem.-
-W klubie Go Go.-powiedziała.-
-Ta, może jeszcze występuje na planie porno.-powiedziałem.-
-Kto wie?-odezwał się.-
-Wtedy jego kark zrobiłby obrót o 180 stopni.-powiedziałem.-
-Groźny, ciekawe czy Piotrek też taki jest.-powiedział.-
-Zależy gdzie.-powiedziała Anka.-
-Dobra chodźmy już.-powiedziałem,
(W domu)
Wszyscy w trójkę udaliśmy się do mojego mieszkania. O dziwo spotkaliśmy jeszcze jednego gościa, za którym tak bardzo tęskniłem.
-ALBERT!-pisnąłem na cały dom.-
-Hejka Kacperek!-powiedział uśmiechnięty.-
-Jak tam u Ciebie? Wszystko dobrze?-zapytałem.-
-Jeżeli chodzi Ci o dziecko to pogadamy innym razem.-powiedział Albert.-
-Rozumiem, a może zostaniesz na nocowanko?-zapytałem.-
-Hm..no niech będzie. Ale muszę jeszcze pogadać z Alicją czy się zgadza.-powiedział i poszedł do naszej sypialni.-
Omg jeżeli on zostanie to ta noc będzie świetna.
-No to chodź poznasz Piotrusia.-powiedziałem.-
-Piotrusia?-zapytał Shawn.-
-Zdrabniam mu bo on lubi i to mega cute.-powiedziałem i w trójce udaliśmy się do salonu, w którym lenił się Piotruś królewicz.-
-Piotrusiu. Poznaj Shawn'a.-powiedziałem.-
-O kurwa, to Shawn Mendes jest teraz czarny?-zapytał zdziwiony Albert.-
Gdy to usłyszeliśmy to w trójkę wybuchnęliśmy śmiechem. Ten to jak strzeli tekst to się posrać można.
(ZGADZAM się XDDDD)-Jezu sieroto, wiesz ile osób jest o takim samym imieniu?-zapytałem Alberta śmiejąc się.-
-Wole syrenko..-odezwał się.-
-Oki syreneczko.-powiedziałem uśmiechając się.-
-A Albert to..?-zapytał Shawn.-
-A taki nasz przyjaciel. Policjantem jest, ale jest wyluzowany.-powiedziałem.- Syrenka nasza.
-Okej.. i tak bardziej interesuje mnie Piotrek.-powiedział i usiadł obok niego.-
-aHa? Co za gnom wstrętny..-odezwał się Albert.-
-Alberciku ja Cię kocham i twoi wszyscy fani.-powiedziałem przytulając się do niego.-
-Ahh kochani ludzie. Jak będzie okazja to każdemu dam autograf z moim całuskiem.-powiedział, a ja się zaśmiałem.-
-Uroczo.-powiedziałem.-
-Wieeem..-odezwał się.-
(30 minut później)
Z każdą minutą wydawało mi się, że Shawn jakoś dziwnie chce ciągle rozmawiać z Piotrkiem. Zachowuje on się bynajmniej dziwnie.
-To może pogramy w butelkę?-zapytał Albert.-
-O świetny pomysł, bo już mam dość tego serialu o oceanie.-powiedziała Anka.-
-A co ty tam wiesz. Ocean spoko sprawa. Chyba nie z dupy zostałem syreną i z geografii miałem szóstkę.-powiedział Albert.-
-Sześć, chyba jedynek.-mruknęła.-
Kiedy wszyscy się już ogarnęli, usiedliśmy na ziemi w salonie i wzięliśmy pierwszą lepszą butelkę.
-To ja zaczynam.-powiedziałem i zakręciłem.-
Wypadło na Alberta.
-Alberciku mój drogi, moja syrenko. Prawda czy wyzwanie?
-WYZWANIE!-krzyknął Albert.-
-Wydrzyj mordę i powiedz..-chciałem dokończyć jednak on w mgnieniu oka pojawił się przy otwartym oknie.-
-JESTEM SEKSOWNĄ SYRENĄ Z SEKSI CIAŁEM I NIKT MI się NIE OPRZE!-krzyknął, a my wręcz krzyczeliśmy ze śmiechu.-
Kocham tego typa.
-Gotowe. Tylko wiesz.. teraz mój głos brzmi jak mój stuletni proboszcz.-powiedział.-
-Twój?-zapytał Shawn.-
-Tak kurwa, na zamowienie go mam wiesz? Przychodzi mi prywatnie do domu i robi egzorcyzmy.-powiedział Albert i usiadł na swoje miejsce.-
-Dasz potem namiary.-odezwał się ponownie Shawn.-
-Dać namiary to ci mogę na aptekę, na leki antykoncepcyjne.-powiedział.-
-Taa..-powiedział zniesmaczony Shawn.-
W tym samym momencie Albert złapał butelkę i zakręcił nią. Wypadło na Shawn'a.
-Jezus czemu akurat trafił się ten plemnik co by wszystkich zapłodnił.-powiedział Albert.-
-Patrz, bo zaraz to ja ci zapłodnię twoją lasencje.-powiedział Shawn.-
-Nie zapłodnisz, bo małe nie zapładniają.-powiedział, a ja się zaśmiałem.-
-Może skończymy temat o zapładnianiu?-zapytał Piotrek.-
-To ten Gumiś zaczął.-odezwał się Shawn.-
-Gumisie to Tobie zaraz będą latać naokoło głowy jak dostaniesz paralizatorem.-powiedział Albert.-
Oj chyba oni się nie polubili.
-Dobra, ssij. Nie gram w to. Piotruś pogadamy?-zapytał Shawn.-
-Em.. spoko?-odezwał się.-
Shawn razem z Piotrkiem udali się do naszej sypialni. Niech tylko go dotknie to zapewnie mu lot z ptakami. A kto wie, jak się uda to z aniołami.
-Ej Albert. Czy tylko moim zdaniem, Shawn podrywa mojego Piotrusia?-zapytałem.-
-Tak, dlatego zaraz dostanie w pizdu.-powiedział.-
-I słusznie.-
-Dajcie spokój. Może chłopak tylko chce się z nim zaprzyjaźnić.-odezwała się Anka.-
-Tak jasne. Ja też się chciałem poznać z Piotrkiem i dlatego pobrałem Tinder'a.-powiedziałem.-
-Ten typ ma dwie twarze..-powiedział Albert.-
Mojego Piotrka rusza tylko moja dłoń ( ͡° ͜ʖ ͡° )
———
SIEMKA SYRENKI, KRABY, RYBCIE MOJEW końcu pojawił się Albert i jeszcze nie raz się pojawi( ͡° ͜ʖ ͡° )
A TAK WGL DZIĘKUJE OSOBIE, KTÓRA NA DZISIEJSZYM LIVE (10.06) WYSŁAŁA DONEJTA GDZIE PISAŁA, ŻE POLCEA MOJĄ KSIĄŻKĘ. JAKBY JAK CZYTA TO TA OSOBA TO KC. Mega miło na serduszku mi się zrobiło:(
Ktoś w ogóle lubi tego Shawn'a? XDD bo jestem ciekawa
Do zobaczeniaaa!
CZYTASZ
„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)
Dla nastolatkówOpowiadanie o dwóch chłopakach, którzy mimo wielu sprzeczek i nieakceptowania ich przez innych, szli ciągle dalej!