16. Moja dziewczynka.

2.7K 121 162
                                    

*tydzień później*
Pow. Piotrek

Minął już tydzień odkąd jesteśmy parą. Jak narazie jest wszystko okej. Mega się cieszę, że to wszystko się tak skończyło. W sumie to tak naprawdę nie skończyło, tylko dopiero zaczęło.

Kacper jest naprawdę niesamowicie cudowną osobą i związek z nim to sama przyjemność. (Mam nadzieję, że tylko ja jestem C H O R A i pomyślałam nie o tym co trzeba. Mam nadzieję, że z wami oki 😁)

( A i dla osób, które chcą wiedzieć kiedy będą mniej więcej rozdziały to polecam przeczytać na końcu rozdziału wiadomość!)

Przez ten tydzień tak naprawdę nic wielkiego się nie działo. Rozmawialiśmy sobie szczerze, wyznawaliśmy miłość. Wiadomo jak to w związku.

Ale oprócz pogaduszek był też jeden temat, z którym Kacper dręczy mnie do dziś. M.in chodzi o dzieci.

A tak serio to chodzi o to, żebym zaczął z nim nagrywać na YouTube. Kacper najpierw swoją przygodę zaczął na tej platformie, a dopiero później na TikTok'u. Na pewno każdy jest ciekawy, dlaczego tak bardzo chce abym nagrywał z nim. Otóż, dlatego że bardzo dużo ludzi pokochało nas razem na TikTok'u i Kacper wpadł na pomysł, żeby na Yt też zacząć.

Dużo osób poznało mnie dzięki serii „mamuśka" (pozdro osoby, które tez przez to ich poznały haha) i ludziom bardzo to się spodobało. Najpierw nagrywałem ją sam, później wziąłem do tego Kacpra i dzięki temu było to jeszcze lepsze. Po prostu jakoś ludzie nas pokochali. Nie wspominając oczywiście o shipowaniu nas.

-Pioootrek..-wypowiedział moje imię, a ja już wiedziałem czego on chce.-

-Kacper, mówiłem Ci, że nie chce.-

-Stówy nie chcesz? No okej dziwnie.-powiedział powstrzymując śmiech.-

-Czekaj, co.-powiedziałem zdezorientowany.-

-Nic, hihi.-

-No okej, a tak serio to chciałeś zapytać o Yt tak?-zapytałem, a on popatrzył na mnie błagalnym wzrokiem.-

-No.. może.-powiedział i usiadł obok mnie na łóżku.- Czemu nie chceeesz? Przecież nagrywanie to fajna rzecz. Jakoś na TikTok'u nie masz z tym problemu, więc nie wiem o co Ci chodzi.

-No sam nie wiem, jakoś tak nie widzę siebie przed kamerą. Telefon to co innego.-

-Wymyślasz jakieś brednie z gówna wzięte. Przyjmę tylko KONKRETNY powód.-

-To jest konkret.

-No weź! Zrób to dla mnie Piotruś.-powiedział i zrobił słodkie oczka, a następnie się przytulił.-

Kurde, zaraz to ja przez niego dostanę nadmiar wszystkiego. Cukru najbardziej.

-Ehh. No dobra niech Ci będzie. Ale jak mi się nie spodoba to kończymy.-

-No dobrze!-powiedział i znów mocno mnie wyściskał.-

-To może jutro zrobimy pierwszego live? Wspólnie.-powiedział.-

-Może być.-powiedziałem zniechęcony.-

-Piotruś, jak nie masz ochoty to zrozumiem.-powiedział.-

-Czekaj co? Najpierw sam mnie namawiałeś!

-Co, kiedy? Nic takiego nie miało miejsca.-powiedział uśmiechając się.-

-Zaraz miejsce będziesz miał w szpitalu.-powiedziałem.-

-Groźby?!

-Nie, propozycja.-powiedziałem śmiejąc się.-

-No nieważne! Musimy iść kupić laptopa lepszego.-powiedział, wziął mnie za rękę i zaprowadził do salonu.-

-Mamo, idziemy do sklepu po MacBooka, ok?-zapytał.-

-Stać Cię?-zapytała.-

-Nie no ,nie stać mnie dlatego idę wyżebrać.-powiedziałem ironicznie i zaśmiałem się.-

-Okej to przy okazji wyżebraj sobie majtki bo masz wszystkie dziurawe.-powiedziała.-

-Co? Mamo!-pisnął i aż wstyd mu się zrobiło.-

Haha, własna matka go wkopała. Hit.

-Co?! Pierwszy okres Kacperku?-zapytała.-

-Wkurzasz mnie tfu. Idę.-powiedział i wkurzony wyszedł.-

-No Piotruś, ale nieprawdaż, że krzyczał jak dziewczynka co dopiero dostała?-zapytała śmiejąc się.-

-Możliwe.-powiedziałem i również się zaśmiałem.- Kacper to taka dziewczynka.

-Twoja.-powiedziała.-

-Moja.-powiedziałem szeptem i popędziłem za Kacprem.-

——————
Hejkaa
Rozdział nie był jakiś bardzo długi i ciekawy:(( Akurat na dzisiejszy nie miałam pomysłu, ale to tak specjalnie! Bo uwierzcie, że od jutrzejszego rozdziału się dopiero zacznie.. i to bardzo poważnie.

Abyście czekali to mogę wam podpowiedzieć, że Sonia wróci. I to nie z byle czym.

A to informacja dla osób, które są ciekawe o ktr będą rozdziały:

Ogólnie to nie jestem w stanie określić konkretnej godziny, bo wiadomo, że rozdział piszę się minimum powyżej godziny, a jak jeszcze jest długi to w ogóle zajmuje to masakrycznie dużo czasu. Więc mniej więcej rozdziały u mnie będą pojawiać się coś w godzinach 21:00-24:00. Coś w tym przedziale, bo wtedy mam największą wenę i dużo czasu.

To tyle i do zobaczenia, mam nadzieję, jutro!

„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz