24. „Czuję się olewany"

2.1K 119 89
                                    

(Na końcu ważne info)

Na wstępie standardowo jedzonko dzisiaj Hot-Dog! Proszę: 🌭🌭🌭

Pow. Piotrek

Po tym śmiesznym incydencie oboje wróciliśmy do domu radośni. Humorki od razu lepsze dzięki nim. Naprawdę zasługują na herbatę u nas.

Weszliśmy do naszego skromnego mieszkanka i usiedliśmy oboje w salonie na kanapie.

-Zadowolony, że w końcu w domu?-zapytałem.-

-Oczywiście, głupie pytanie.

-Też się cieszę bo siedzenie codziennie z Tobą było bardzo  męczące, ale dla Ciebie wszystko.-powiedziałem i przytuliłem go.-

-Słodziak.-powiedział i odwzajemnił.- Ale liczę, że tych policjantów tu zaprosimy.-

-Wiadomka.-powiedziałem i razem wybuchliśmy śmiechem.-

-Okej, jak idę. Jak coś będę w pokoju.-powiedział i udał się do naszej sypialni.-

Myślałem, że trochę se z nim porozmawiam, ale rozumiem że woli narazie pobyć sam. Siedziałem z nim codziennie, a co za dużo to niezdrowo. 

-Chociaż ja jestem fit i jestem zdrowy.-powiedziałem podchodząc do lodówki i biorąc opakowanie dużych czekoladowych lodów.-

-Hm, szkoda że nutelli nie ma. Z nią wszystko jest pyszniejsze.-powiedziałem.-

*3h później*

Zaczynam się trochę martwić. Kacper ani się nie odzywa, ani nie daje znaku życia. Dlatego postanowiłem, że odwiedzę jego „jamę" i zerknę co on tam najlepszego wyprawia. Może se coś tam robi do moich zdjęć? W sumie nie obraziłbym się. (Pewnie by się przyłączył)

Wszedłem do pokoju i zauważyłem Kacpra grającego w..? To się nazywało chyba Minecraft. Coś takiego.

-Ileż ty już możesz w to grać?-zapytałem.- Nawet znaku życia nie dajesz.

Zacząłem do niego mówić jednak on się nie odzywał. Po pewnej chwili jednak zauważyłem, że ma on słuchawki. Eh, i co ja mam tu z nim zrobić? Może będę jak sztefyn?

Postanowiłem, że zrobie mu taki malutki żarcik i udam, że obcinam jego kabel od słuchawek.
Udałem się do kuchni w celu wzięcia nożyczek, a następnie po cichu udałem się do pokoju, w którym grał Kacper.

Odczekałem chwilę i złapałem za jego słuchawki, udając że je obcinam.

-Jezus! Coś ty zrobił?!-krzyknął.-

-Ale co?-zapytałem i pokazałem mu jego całe słuchawki.-

-Nie było lepszego momentu na żart? Akurat jak gram?-zapytał poirytowany wyrywając mi słuchawki z ręki.-

-Grasz już 3h.

-Coś w tym złego?-zapytał zakładając je z powrotem.-

-Czuję się olewany.-powiedziałem, ale on się nie odezwał, bo miał już na uszach swoje słuchawki.-

-Słyszysz?-zapytałem.-

-Co ty chcesz.-powiedział.-

-Gówno.-powiedziałem i usiadłem na łóżko.-

*kolejne 3h później*

Godzina 19:00, a on nadal gra. Matko naprawdę ile można grać? (Jak jest się uzależnionym od mc to można cały dzień XDD jakby na mnie już za późno)

Przez te trzy godziny tak naprawdę nic szczególnego nie zrobiłem. Jedyne co to napisałem tekst do mojej piosenki. Tak PIOSENKI. Ktoś nominował mnie do 16 challenge. Ja i muzyka to jak Sonia i dobroć. Chyba wiadomo o co chodzi.

Gdy skończyłem tekst postanowiłem, że pokażę jako pierwszemu to dla Kacpra. Niech oceni czy to jakoś wyszło.

-Kacper.-powiedziałem.-

-KAC PER

-KACPER.-krzyknąłem, a ten aż podskoczył na tym krześle.-

-Co tak się drzesz?-zapytał.-

-Bo mnie nie słyszysz.-powiedziałem.-

-Jak mam słuchawki to raczej ciężko bym Cię słyszał.-powiedział.-

-To je zdejmij.

-Nie, dzięki.-powiedział.- No to co chcesz?

-Chcesz zobaczyć tekst do 16 challenge?-zapytałem.-

-Co? Nie, znaczy nie teraz. Gram.-powiedział.-

-Serio?-zapytałem.-

-Co znowu?

-Grasz cały dzień ku*wa.-powiedziałem i wyszedłem.-

-Jezu.-powiedział.-

Pow. Kacper

O co mu znowu chodzi. Już pograć nie można? Nie widziałem tak naprawdę laptopa przez trzy miesiące, a on ma problem że sobie raz pogram z 6h. Masakra.

Akurat mam z kim grać i mam na to czas to on truje mi dupsko jak komarzyca. Czaje, że się nudzi ale on ma dwadzieścia trzy lata, a nie dziesięć że nie może nigdzie pojechać i se zapewnić rozrywkę.

Dwadzieścia trzy lata, a zachowuję się jak dzieciak.

*godzina 20:30*

Siedzieliśmy już jakoś 30 minut na live. Atmosfera była OKROPNA. Naprawdę. Jedyne co robiliśmy to czytaliśmy donejty, a do siebie nawet słowem się nie odezwaliśmy. Ale cóż to jego wina. On ma do mnie problemy o gówno co.

-Dzięki MajkaVp3 za 20 złoty! Piotrek, przytul Kacpra, widać że jakiś taki znudzony siedzi haha.-przeczytał donejta, a następnie mnie przytulił.-

-Może innym razem.-powiedziałem odpychając go.-

-Cóż jak widać Kacper nie chce. Cóż.-powiedział, a ja na niego spojrzałem z poirytowaniem.-

-Co?-zapytał.-

-To ty mi robisz problemy, że gram cały dzień.-powiedziałam.-

-No bo grasz i masz mnie głęboko.-powiedział.-

-Siedziałem.. 3 miesiące wiadomo gdzie to chyba mam prawo czyż nie?-powiedziałem.-

-Jak masz zamiar się kłócić to albo się do mnie nie odzywaj, albo skończ live.-powiedział.-

-Aha?

-Dzięki Kotka78 za 10 złoty! Ej no co to za humorki dzisiaj? Jacyś obaj jesteście niemili dla siebie:(-przeczytał donejta.-

-Może.-powiedziałem.- Ale wina jest jednostronna.-

-Jaka jednostronna, co ty gadasz? Jak czuję się olewany to chyba mam prawo o tym mówić głośno.-powiedział.-

-Tak, ale teraz jest live i przez Ciebie zaraz cały internet będzie się doszukiwać gówno czego.-powiedziałem z uśmiechem.-

-Zachowujesz się jak dzieciak.-powiedział i wyszedł.-

-O proszę bardzo moi drodzy, tylko dzieciaki wychodzą w trakcie rozmowy.-powiedziałem.-

Byłem takim kozakiem, a w środku było mi w cholerę wstyd.

—-
WITAM

mam nadzieję, że tęskniliście za rozdziałem, bo wleciałam dziś z dość długim haha.
Ogólnie to rozdział nawiązuje troszkę do wczorajszego live!

Komu też było smutno jak Kacper płakał?
:((

A i ta ważna i formacja to, to że już kilka osób pisze mi, coś typu ,,już jest kolejny dzień, a nie ma rozdziału" co do takich komentarzy! Kochani rozdziały pojawiają się w godzinach 21-24:00, ponieważ w dzień mam do roboty inne rzeczy! A jeżeli rzeczywiście rozdział będzie wcześniej to was o tym poinformuje!

Do zobaczenia! ❤️

I THANK YOU PEOPLE ZA 13K

„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz