9. Sonia (MARATON 4/5)

2.5K 143 479
                                    

Kolejna część maratonu! Mam nadzieję, że ktoś jeszcze został haha, bo ostrzegam to nie koniec i oni się zejdą!

OGÓLNIE TO POZWALAM JAK NAJBARDZIEJ OBRAŻAĆ TU SONIE XDD

Pow. Piotrek

Postanowiłem, że napiszę do Soni o spotkanie, aby wpadł bo czuje się naprawdę źle z tym, że mam teraz spine z Kacprem.

Wyjąłem swój nowy telefon.. od Kacpra i zadzwoniłem do niej.

-Hej Sonia, wpadłabyś się spotkać? Dam ci adres gdzie.-powiedziałem.-

-Okej, zaraz będę.-powiedziała, a ja się rozłączyłem.-

Potem od razu napisałem jej sms adres mieszkania Kacpra i po 15 minutach usłyszałem pukanie w drzwi. Od razu pobiegłem by je otworzyć.

-Hejka.-powiedziała i przytuliła mnie.-

-No hej, wchodź.-powiedziałem i odwzajemniłem uścisk.-

-Siadaj na kanapie.-powiedziałem i usiadłem.-

-To twój dom?-zapytał i usiadła obok mnie.-

-Mojego przyjaciela Kacpra, właśnie w tej sprawie Cię zaprosiłem.-powiedziałem.-

-Okeej? A co ja mam z nim wspólnego?-

-Słuchaj, jesteśmy razem. Dzisiaj okazało się, że jest on homo i się we mnie zakochał.-powiedziałem smutny.-

-Co? Lol pedał niech się od ciebie odczepi.-powiedziała.-

-Co?

-No co? To on nie wie, że jesteśmy razem?

-Nie? Po co mu ta informacja?-zapytałem.-

-Po pierwsze nie dziw się teraz, że ten pedał się do Ciebie przystawia jak nic nie wie, a po drugie przed przyjaciółmi się chyba nie powinno skrywać tajemnic, czyż nie?-powiedziała.-

-Ee bardziej mi chodziło, dlaczego nazywasz go pedałem.-powiedziałem zirytowany jej zachowaniem.- Przecież to normalny dzieciak.

-Haa, co on jeszcze dzieckiem jest? Piotrek ile ty masz lat, żeby się z bachorami zadawać.-powiedziała śmiejąc się, a we mnie coraz bardziej się gotowało.-

-Ma 16 lat, nie jest żadnym bachorem.-powiedziałem.-

Osiemnastu też nie ma, więc jest. Jego matka w ogóle o tym wie? Ta rodzina jakaś patologiczna, matki nie ma, ojca też, syn pedałem i bachorem.-

-Laska kiedy ty się stałaś taka nienormalna?-zapytałem wkurzony.-

-Nienormalna? Przecież wyrażam swoją opinię. Zresztą tak se teraz myślę, że jak masz z nim te spine to może tu zamieszkam?

-Świetny pomysł!-powiedziałem.-

-Serio? Ojej!-powiedziała zadowolona.-

-Nie. Przecież wiadomo, że nie.-powiedziałem.-

-Aha, a to niby czemu?

-Po pierwsze przyjechałaś tu aby mi doradzić, a nie żeby tu mieszkać a po drugie nie prosiłem Cię o jakiekolwiek TWOJE ZDANIE dotyczące Kacpra.-powiedziałem.-

-Okej? A skąd w takim razie masz ten telefon?

-Od niego.

-To nie możesz go po prostu wykorzystać i spierdzielić?-powiedziała, a ja już naprawdę nie wierzyłem co ona wygaduję.

-TO MÓJ PRZYJACIEL.-krzyknąłem.-

-Nie drzyj ryja, masz mnie to Ci wystarczy.-powiedziała.-

-Już nie.

-Co?

-Gówno, wypad, to koniec. Jesteś okropna, wyzywasz i zachowujesz się jakby niewiadomo co on Ci zrobił.-powiedziałem broniąc go.-

-Aha? Wiesz co spie*dalaj. Może ty też jesteś gejem? Najlepiej się z nim ożeń. I nie podskakuj mi tak bo zaraz cały TikTok się dowie kim on tak naprawdę jest. Nara.-powiedziała zabierając swoją kurtkę i wychodząc.-

Ta dziewczyna jest jakaś nienormalna, ona taka najpierw nie była. Nawet nie wiem jkim cudem nasze drogi się zeszły.

Ehh tak za nim tęsknie.

„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz