35. Nie bój się

1.7K 88 210
                                    

-To co może jutro weźmiesz Alicje?-zapytałem, a on posmutniał.-

-Em.

-Co jest?-zapytałem.-

———
Trochę się bałem, po jego reakcji że stało się coś złego pomiędzy nimi. A co jak się pokłócili, albo zerwali? Wtedy bym tego nie przeżył.

Przecież Albert bez Alicji to jak Polska bez biedy.

-Albert? Nie mów, że zerwaliście..-powiedziałem.-

-Nie! Nawet tak nie mów.-powiedział.-

-To o co chodzi?-zapytał Piotrek.-

-Bo.. no jeszcze zanim przyszedłem na live, dostałem od niej sms.-powiedział.- No i...

-No wiesz jak się bardzo stresujesz to nie mów na siłę.-powiedziałem.-

-No i napisała, że jest w ciąży!-powiedział, a my z Piotrkiem w tym samym momencie popatrzyliśmy się na siebie.-

Po wielkim szoku na naszych twarzach ugościł niesamowity uśmiech. Nasz Albert został ojcem!

-O boże to gratuluje Syrenko!-pisnąłem.-Ale chwila.. to czemu ty jesteś smutny? Co zerwaliście jednak?

-No coś tyyy, syrenka wierna dla swojego Posejdona.-powiedział i się uśmiechnął.-

-Czy to nie powinno być na odwrót?-zapytał Piotrek.-

-Zamknij mordę, on jest syreną.-powiedziałem.-

-Grzeczniej chłopcze.-powiedział Piotr.-

-Jasne Piotrze.-powiedziałem poważnie.-

-Wolę Piotruś.-

-Okej Piotrze.-powiedziałem i gdy zobaczyłem jego poirytowaną minę to leciutko się zaśmiałem.-

-Ale wracając! To czemu się nie cieszysz? Przecież to najlepsze co może się stać!-dodałem.-

-Boje się, że coś się skomplikuje. Albo boję się, że nie będę dobrą syrenką dla niego/niej.- (jeszcze wam nie powiem jaka płeć hihi)

-A będziesz dalej taki zabawny?-zapytałem.-

-No tak, czemu miałbym się zmienić?-zapytał.-

-Bo ludziom z wiekiem odbija.-powiedziałem.- Prawda Piotrek?

-Haha.-powiedział ironicznie Piotrek.-

-Mi odbiło już jak byłem w brzuchu. Zakład, że podczas gdy byłem u mamy to jej jelita znalazły się obok serca? Albo w mózgu?-powiedział, a my wybuchnęliśmy śmiechem.-

-Czy to dziwne, że zazdroszczę twoim dzieciom?-powiedziałem dalej się śmiejąc.-

-Błagam, żeby twoje dziecko było ratownikiem! To będzie tak pasować. Albert syrena, a dziecko ratownik.-powiedziałem.-

-Albo rybak!-dodał Piotrek.-

-Rybacy to mają po osiemdziesiąt lat sieroto.-powiedziałem.-

„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz