-To co może jutro weźmiesz Alicje?-zapytałem, a on posmutniał.-
-Em.
-Co jest?-zapytałem.-
———
Trochę się bałem, po jego reakcji że stało się coś złego pomiędzy nimi. A co jak się pokłócili, albo zerwali? Wtedy bym tego nie przeżył.Przecież Albert bez Alicji to jak Polska bez biedy.
-Albert? Nie mów, że zerwaliście..-powiedziałem.-
-Nie! Nawet tak nie mów.-powiedział.-
-To o co chodzi?-zapytał Piotrek.-
-Bo.. no jeszcze zanim przyszedłem na live, dostałem od niej sms.-powiedział.- No i...
-No wiesz jak się bardzo stresujesz to nie mów na siłę.-powiedziałem.-
-No i napisała, że jest w ciąży!-powiedział, a my z Piotrkiem w tym samym momencie popatrzyliśmy się na siebie.-
Po wielkim szoku na naszych twarzach ugościł niesamowity uśmiech. Nasz Albert został ojcem!
-O boże to gratuluje Syrenko!-pisnąłem.-Ale chwila.. to czemu ty jesteś smutny? Co zerwaliście jednak?
-No coś tyyy, syrenka wierna dla swojego Posejdona.-powiedział i się uśmiechnął.-
-Czy to nie powinno być na odwrót?-zapytał Piotrek.-
-Zamknij mordę, on jest syreną.-powiedziałem.-
-Grzeczniej chłopcze.-powiedział Piotr.-
-Jasne Piotrze.-powiedziałem poważnie.-
-Wolę Piotruś.-
-Okej Piotrze.-powiedziałem i gdy zobaczyłem jego poirytowaną minę to leciutko się zaśmiałem.-
-Ale wracając! To czemu się nie cieszysz? Przecież to najlepsze co może się stać!-dodałem.-
-Boje się, że coś się skomplikuje. Albo boję się, że nie będę dobrą syrenką dla niego/niej.- (jeszcze wam nie powiem jaka płeć hihi)
-A będziesz dalej taki zabawny?-zapytałem.-
-No tak, czemu miałbym się zmienić?-zapytał.-
-Bo ludziom z wiekiem odbija.-powiedziałem.- Prawda Piotrek?
-Haha.-powiedział ironicznie Piotrek.-
-Mi odbiło już jak byłem w brzuchu. Zakład, że podczas gdy byłem u mamy to jej jelita znalazły się obok serca? Albo w mózgu?-powiedział, a my wybuchnęliśmy śmiechem.-
-Czy to dziwne, że zazdroszczę twoim dzieciom?-powiedziałem dalej się śmiejąc.-
-Błagam, żeby twoje dziecko było ratownikiem! To będzie tak pasować. Albert syrena, a dziecko ratownik.-powiedziałem.-
-Albo rybak!-dodał Piotrek.-
-Rybacy to mają po osiemdziesiąt lat sieroto.-powiedziałem.-
CZYTASZ
„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)
Teen FictionOpowiadanie o dwóch chłopakach, którzy mimo wielu sprzeczek i nieakceptowania ich przez innych, szli ciągle dalej!